 |
zostawiłeś mi coś, czego najbardziej chciałabym się pozbyć. wspomnienia.
|
|
 |
nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję. zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć Twój szczery uśmiech. niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc się z jakimś typem w klubie, bukiet czerwonych róż bardziej mnie przekonuje. Twoje błyskotki na szyi ii nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować, jak Twoje spojrzenie pełne blasku. nie Twoje przekleństwa czynią Cię, moim zdaniem, mężczyzną, lecz sposób, w jaki potrafisz mnie objąć, gdy się boję. nie cieszy mnie, gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radość sprawisz, gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku. nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach, w zupełności wystarczy pośpiesznie zjedzony hamburger w Twoim towarzystwie. nie kupisz mnie drogimi prezentami, ale za jedno "Kocham Cię mała" jestem skłonna oddać Ci cały swój świat.
|
|
 |
Często gdy pokłóciła się z kimś zamykała się w swoim małym pokoju. Nie wychodziła przez jakiś czas. Nikt nie wiedział dlaczego i myśleli, że odpoczywa. Ale ona zamykała się w swoich czterech ścianach po to żeby nikogo nie skrzywdzić swoimi słowami, choć ludzie krzywdzili ją codziennie`
|
|
 |
Była tak dobra w tym niepisaniu. mijała kolejna godzina, a ona nie tknęła telefonu, chyba że po to, by sprawdzić czy On napisał. W którymś momencie oderwała się od świata, weszła do swojego pokoju, usiadła na łóżku, puściła ich ulubioną piosenkę i już przy pierwszych słowach zaczęły płynąć jej łzy. Przed oczami miała wszystkie chwile spędzone razem, to niesamowite pamiętała każdy pocałunek. Uświadomiła sobie wtedy, że jest dla niej wszystkim, jest w stanie wybaczyć mu każdy popełniony błąd, bo Go KOCHA. Tylko czy powinna?
|
|
 |
Pierwsze: "Nie okazuj uczuć", Drugie: "Nie myśl o nim", Trzecie: "Nie czekaj na niego", Czwarte: "Nie zaczynaj rozmowy", Piąte: "Nie wierz mu", Szóste: "Nie chodź za nim", Siódme: "Nie wysyłaj sms-ów", Ósme: "Nie dzwoń", Dziewiąte: "Nie wspominaj", Dziesiąte: "Nie kochaj!!!"
|
|
 |
myślę o Tobie. - nie kłam. - no naprawdę. - nie rób ze mnie idiotki, przecież obydwoje dobrze wiemy że nie potrafisz myśleć ♀ + ♂ = ♥
|
|
 |
patrzę na to wszystko, i przeraża mnie to i strrasznie bym chciała, wiesz, kurczę...chciałabym być szczęśliwa w związku z facetem. Mimo tego mojego cholernego charakteru, tej zmienności, tego, że, że po prostu czasami bywam potworem, ale chciałabym, chciałabym być normalną kobietą, zachować tą normalność, bo myślę, że może gdzieś tam jestem normalna...
|
|
 |
- trzymasz się ? - jak sobie radzisz ? - nie wyglądasz tak tragicznie - JEBTA SIĘ ! świat się nie skończył ... zostawił mnie to co mam zrobić płakać jak w marnej komedii romantycznej. nie znacie mnie ...
|
|
 |
Jestem sama. Nie mam nic prócz tęsknoty. Kochałam Cię i straciłam. Byłam na tyle głupia by pozwolić Ci odejść, na tyle głupia by niedocenić Cię i Twojej miłości. Na tyle głupia by nie walczyć o Ciebie. Mówiłeś, że nic nie może nas rozdzielić prócz nas. To ja nas zniszczyłam, nienawidzę siebie za to.
|
|
 |
ale się wszystko popierdoliło. dziewczyna przyjaciela i moja koleżanka odbiła mi faceta, raniąc przy tym najlepszego przyjciela i niszcząć ich przyjaźń w sumie to od piaskownicy. co za suka. a do tego tylko ona jest zadowolona bo mój eks facet jej nie kocha. a było idealnie. tak zajebiście. musiało się zjebać ?!
|
|
 |
usiadłam z kumplem na schodach i wcinałam żelki. - nie podzielisz się ? - nie. - dobra, niech będzie. wybaczam. czas najwyższy pogadać szczerze, co ? - dobra już lepiej weź te żelki. nie chcę o niczym gadać. - ale ja nie mogę patrzeć na to jak udajesz szczęśliwą i tego jak na prawdę cierpisz. - może po prostu zapomnijmy. oboje. wiem, że to był Twój przyjaciel. wiem, że oboje cierpimy. przecież wiem jak bardzo kochałeś tą sukę, sorry za wyrażenie ale ona spieprzyła mi życie. - spoko. przyjaciel i dziewczyna odeszli ale zostałaś mi ty, oboje czujemy ten sam ból. - więc chyba nie muszę nic mówić, sam też dobrze udajesz szczęśliwego.
|
|
 |
pamiętasz jak leżeliśmy pod stołem i planowaliśmy przyszłość. ustaliliśmy wszystko. suknie ślubną, przebieg ślubu, noc poślubną, dom, dzieci, pracę, samochód - wszystko. kłóciliśmy się o kolor ścian w pokoju dziecięcym i sypialni. o wielkość stołu w jadalni i układ mebli w salonie. było tak cudownie. tak bardzo Cię kocham. tak bardzo tęsknie. tak bardzo chciałam kłócić się z Tobą o markę samochodu czy jego kolor.
|
|
|
|