 |
kiedy do ucha szepcze czułe słówka mam drgawki, spojrzeniem przeszywa mnie jak Trinity w matrix.
|
|
 |
Szczęściem po równo nikt nas nigdy nie podzieli, trzeba żyć z całych sił to nasz czas na tej ziemi!
|
|
 |
Biegasz za jakąś dupą, na max olewa Cie, nie wiadomo czy za furę czy twarz, A na domówce gdzie jest większy hardcore, Nagle najebana wkłada Ci swój język w gardło i to jest mega.
|
|
 |
Wciągam powietrze, ten ukochany chłód nocy. I się uśmiecham, pomimo że patrzę złu w oczy.
|
|
 |
szybko mijają dni, szybko mijają lata, on ma do czego wracać, on ma to na zawsze
|
|
 |
połowa nowych rzeczy to już chyba nie rap.
|
|
 |
I musiałem zamknąć drzwi za sobą, przy tym paląc mosty. Teraz wiem, że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości.
|
|
 |
potrzebuję miłości i uczuć prawdziwych, ale wolę nic nie mieć, niż mieć coś na niby.
|
|
 |
świat pierze nam mózgi, dziwne rzeczy się dzieją, to jakby pedały nagrały hymn hetero. tu kilku ludziom nie podam już dłoni, niech sobie idą, idą się pierdolić!
|
|
 |
Znów myślę o niej i nie wiem co zrobię, tak bardzo zaczynam czuć wewnętrzny ból.
11 piętro warszawski wieżowiec gdyby nie ona poleciał bym w dół.
|
|
 |
" Jesteśmy jak studium kontrastów: twardość i miękkość, blond i czerń, szaleństwo i spokój - a jednak tak dopasowani, że kiedy jednego zabraknie, drugie nie będzie już do końca sobą. "
|
|
 |
czwarte piętro. sala numer 12. wchodzę i odnajduję Jej twarz pomijając inne pacjentki w tym pomieszczeniu. chyba śpi. szklanka wody stoi na stoliku niedopita. książka jest zaznaczona na ostatniej przeczytanej stronie. siadam obok łapiąc Ją za rękę. jest delikatna, ukuta od igieł, które nie mogły znaleźć żyły. nie chcę jej budzić, cieszę się, że w końcu zasnęła, że ma okazję odpocząć. nagle Jej oczy otwierają się. rusza ustami, chyba próbuje coś powiedzieć. mówię Jej, że ma przestać, ale nadal nie wiem, czego ode mnie oczekuje. mam zawołać lekarza? podać Jej wody? zapytać jak się czuje? nie muszę robić nic. serce pęka na sam widok Jej męki, a łzy spływają, kropla po kropli, ukazując, że cierpię razem z Nią. chciałabym oddać Jej swoje zdrowie, pokazać jak bardzo Ją kocham. a wszystko po to, by móc jeszcze raz usłyszeć z Jej ust 'kocham Cię, córeczko'. [ yezoo ]
|
|
|
|