|
Po raz kolejny moje serce zaczyna się do czegoś rwać, a ja nie mam pojęcia o co mu chodzi. Marzy mi się podróż dookoła świata, gwiazdy na niebie i wiatr we włosach. Marzą mi się bąble na stopach, zakwasy, strach, niepewność, brak dachu nad głową. I wolność. Taka prawdziwa, nieuchwytna i chyba całkiem zapomniana. Czy to normalne? Nic z tego nie rozumiem. Jakby gdzieś wewnątrz mnie siedział ktoś zupełnie inny, ktoś, kogo nie znam i kogo zupełnie nie rozumiem. I jednocześnie nie ktoś inny- tylko ja.
|
|
|
Czas zakończyć to co jest bezwartościowe i nieprzyszłościowe .
|
|
|
Pióra ma wielu, skrzydła nie wielu...
|
|
|
Czasem mam ochotę rzucić to i nie wracać, wziąć Cię za rękę i uciec na koniec świata.
|
|
|
Już mnie nie zobaczysz, bo zaraz muszę spadać, w razie czego ziomek, ZAWSZE, ZAWSZE możemy pogadać.
|
|
|
I mimo że jest moim cudownym wspomnieniem minionego szczęścia, to jest moim piętnem na sercu, na duszy. Byłam z nim mimo wszystko, dawałam się oszukiwać i wybaczałam mu to wszystko - mam pretensje do siebie, że na to mu pozwalałam. Wiedziałam już na początku, że muszę być ostrożna, ale potem moja blokada zniknęła. Pokonało ją moje ogromne pragnienie szczęścia, które szarpało mną na wszystkie strony doszukując się w okruszkach jego słów wielkiej miłości i zrozumienia.
|
|
|
Ilu samców,
Tylu kłamców.
|
|
|
Cześć to ja. Nie podejrzewałam, że będzie mi tak ciężko. Dziękuje Bogu, że pojawiłeś się w mym życiu. Pokazałeś mi jak być taką jaką zawsze chciałam być. Zawdzięczam Ci jeszcze więcej bo dopóki Cie nie spotkałam nie miałam pojęcia na co mnie stać. Uważaj na siebie i staraj się nigdy nie zakochać. Przenigdy. Trochę sobie żartuje. Kocham Cię.
|
|
|
Biegnę,
rzucam się mu na szyję,
dotykam jego delikatnie kręconych włosów,
czuje jego ciepłe objęcie,
jego zapach wnika w moje ubranie.
Zamykam oczy nie muszę nic widzieć wystarczy,
gdy czuje, że jest obok.
Uśmiecham się. Jestem szczęśliwa,
ale tylko przez chwile.
Budzę się sama.
Nie ma go.. Nie ma ....
Śnie trwaj WIECZNIE!
|
|
|
Powiedzialam Ci, ze milosci nie ma. Zgodziles sie z tym. Teraz mam nadzieje, ze razem udowodnimy, ze sie mylilismy.
|
|
|
To ten kolejny dzień, kiedy tracę w siebie wiarę. Znowu drążę w codzienności, powoli jak kroplę w skałę.
|
|
|
Biedne nieszczęśliwe, mądre kobiety. Żal mi was, bo prawie zawsze giniecie przez głupców.
|
|
|
|