 |
|
` bliskim mów, że chwilowo zmieniłam adres, że leczę w niebie duszę z silnego przedawkowania rzeczywistości.
|
|
|
|
` miłość, marzenia, uczucia i myśli, jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instykt.
|
|
|
|
` a alkochol jest dla tchórzów którzy nie radzą sobie z codziennością. Dolej mi !
|
|
 |
|
może jestem idiotką. ale lece na każdy bajer jaki mi wciśniesz .
|
|
|
|
boje się . cholernie się boję , że ona zastąpi moje miejcie . że to do niej będziesz pisał i że to z nią będziesz się śmiał...
|
|
|
|
pomimo wszystkiego . tych wspólnie spędzonych chwil i dobrej zabawy , mam wrażenie , że jestem ta ' druga '
|
|
|
|
` milość jest dziwna. Zaczyna się na ustach a kończy na dupie.
|
|
|
|
` to przykre, ale kiedy patrzę na twoją nową dziewczyne mam ochote wyslać sms'a o treści 'POMAGAM'
|
|
|
|
Szliśmy razem ze szkoly, nie rozmawiajac ze sobą juz drugi tydzien. Razem z nami wracała para. Na pożegnanie pocalowali się czule. Spojrzales na mnie, a ja na ciebie. Odwróciles wzrok i powiedziales że idziesz zapalić. Nigdy wcześniej nie paliles. Zrozumialam aluzję i poszlam za tobą. Ty zaczales się na mnie drzeć, dlaczego my nie mozemy byc jak oni ! Powiedzialam, ze nie wiem. Że coś się spieprzylo i krzykami tego nie rozwiążemy. Zaczeliśmy gadać. Ty na sam koniec rozmowy daleś mi buziaka w policzek i powiedzialeś, ze to na pożegnanie. Bylam zdziwiona. - Ale jak to na pożegnanie ? Myslalam, ze sobie wszystko wyjaśniliśmy. Usmięchnąl się zawadiacko. - Tak, wyjaśniliśmy. To byl calus na pożegnanie naszych starych przeżyc. Usmiechnelam się do ciebie i podbieglam jak mala dziewczynka. Ty przytuliles mnie czule i powiedziales, ze kochasz. Po raz pierwszy od dwóch tygodni plakalam nie ze smutku .
|
|
|
|
Jak zawsze siedziała z koleżanką na przerwie. Zobaczyla go. Popatrzyla się na niego krzywo. Zobaczyl to. Podszedl i wziąl ją za lokieć. Odprowadzil na stronę i zaćzal się drzeć: - Masz coś do mnie, że tak się na mnie ciągle krzywo patrzysz ?! Nie odezwala się. - No pytam się do cholery ! - Tak, mam coś do ciebie ! Mam moją milość, która ty odrzuciles zaczynając umawiać się z tą skejtówą ! Teraz on zamilkl. Nie wiedzial co odpowiedzieć. Ona tylko prychnela i ze lzami w oczach zaczela odchodzić. Zatrzymal ją. - Ja też cię kocham. Tak cholernie mocno cię kocham ! - Teraz to już nie ważne, przeceż masz dziewczyne ! - Tak ! Ale to ciebie kocham najbardziej ! Chcesz dowodu ?! Przyciągnąl ją do siebie i zacząl calować. Czula że należy już do niego, a on do niej .
|
|
|
|
` chciałam tylko powiedzieć, że Cię kocham, czy coś .
|
|
|
|
` i gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy, poczułam, że mam to, o czym marzyłam od dziecka .
|
|
|
|
Dodaj komentarz
