 |
Każdemu się wydaje,
że jest niezastąpiony.
A pewnego dnia budzisz się i widzisz,
że już dawno cię zastąpili,
tylko tego nie zauważyłeś.
|
|
 |
Nie obiecuj mi niczego.
Najlepiej nie wypowiadaj przy mnie tego słowa. Nienawidzę obietnic.
Nie wierzę w nie.
Brak obietnic jest lepszy.
Brak obietnic nie niesie za sobą zawodu.
Brak obietnic mniej boli.
|
|
 |
Nagle zrozumiałam.
Między nami nie ma
bezpiecznych rozmów.
Po prostu nie ma.
A więc milczymy
myśląc o sobie z daleka.
|
|
 |
Człowiek jest do wszystkiego w stanie przywyknąć. Wytrzymuje ból,
zrywa kontakt,
zaczyna,
zapomina ,
zdarza mu się zaprzepaścić największe namiętności.
Ale czasami wystarczy byle głupstwo, by się przekonać,
że te drzwi tak naprawdę nigdy nie zostały zamknięte na klucz.
|
|
 |
I nie ma żadnej gwarancji,
że raz jeszcze w życiu człowiek
będzie chciał się wygłupiać
i dawać drugiemu człowiekowi tak samo wiele.
|
|
 |
Nie chcę. Niczego. Nie chcę pamietać złych chwil, a tym bardziej dobrych. Nie chcę czuć tego wszystkiego. Nie chcę istnieć. Boże, ja tak bardzo nie chcę istnieć.
|
|
 |
skoro nie umiesz mi odpowiedzieć na pytanie co byś zrobił, gdybym umarła to mogę umrzeć już teraz, tylko po to, żebyś poznał odpowiedź.
|
|
 |
i nie ma nic gorszego niż usłyszeć, że jesteś opcją tymczasową i tak nie umieć odejść.
|
|
 |
nie pojmujesz, że z decyzją o miłości wiążę się niemal takie samo zobowiązanie jak stanięcie na ślubnym kobiercu? nie możesz tego zmienić na pstryknięcie palców, kiedy nagle stwierdzisz, że potrzebujesz przestrzeni. ani miłości, ani małżeństwa deklaracji na papierze czy tej mimowolnej - serca, nie łamie się po to, żebyś mógł sobie odetchnąć od czegoś czego sam pragnąłeś.
|
|
 |
staramy się o miłość, a kiedy już nadejdzie każesz mi ją wstrzymać, żebym nie wymagała od Ciebie za wiele. wybacz, że nie zaopatrzyłam Cię w pilota on/off, mój błąd.
|
|
 |
tak bardzo nie chcesz się angażować, a zanim zdążysz się obejrzeć planujesz jakie imiona będą nosiły Wasze dzieci.
|
|
|
|