głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ta-inna

Nie zapomnę tego dnia  kiedy obydwoje siedzieliśmy na balkonie. ty przeglądałeś albumy z moimi zdjęciami z dzieciństwa  a ja nie mogłam nacieszyć się toksyczną wonią twojej bluzy przesączoną zapachem  który tak ubóstwiam  otulającą moje ramiona. nie zapomnę tych tysięcy pocałunków składanych co trzy sekundy na mojej szyi i twoich zawstydzonych rumieńców i przerażonych oczu  kiedy mówiąc że w tej bluzie wyglądam strasznie seksownie i że ty się już o to postarasz żebym się niej zaraz pozbyła  zauważyłeś moją mamę stojącą w drzwiach pokoju  trzymającą tackę z ciastkami i gorącą czekoladą. nie zapomnę tych chwil  kiedy uważałam się za najszczęśliwszą osobę na świecie. imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 5 marca 2011

Nie zapomnę tego dnia, kiedy obydwoje siedzieliśmy na balkonie. ty przeglądałeś albumy z moimi zdjęciami z dzieciństwa, a ja nie mogłam nacieszyć się toksyczną wonią twojej bluzy przesączoną zapachem, który tak ubóstwiam, otulającą moje ramiona. nie zapomnę tych tysięcy pocałunków składanych co trzy sekundy na mojej szyi i twoich zawstydzonych rumieńców i przerażonych oczu, kiedy mówiąc że w tej bluzie wyglądam strasznie seksownie i że ty się już o to postarasz żebym się niej zaraz pozbyła, zauważyłeś moją mamę stojącą w drzwiach pokoju, trzymającą tackę z ciastkami i gorącą czekoladą. nie zapomnę tych chwil, kiedy uważałam się za najszczęśliwszą osobę na świecie.|imagine.me.and.you|

o taak:D wielbię.♥ oj tam.. dziękuje    teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: o taak:D wielbię.♥ oj tam.. dziękuje ;) do wpisu 5 marca 2011
Kolejne kilkaset srebnych kryształków cukru spadło z zawrotną prędkością na podłogę  obijając się o blat stołu. moje przeraźliwie drżące ręce  starały sie niezdarnie chwycić kubek z zieloną herbatą. w końcu chwyciłam go oburącz i usiadłam na parapecie. jak zawsze  codziennie ze słuchawkami w uszach i smutnym bitem czekałam z niecierpliwością na autobus  którym miał przyjechać. patrzyłam na zaśnieżoną ulice  zatapiając swoje usta w herbacie. nareszcie autobus przyjechał. wysiadł. poprawiając kurtkę  założył kaptur i zapalił papierosa. stał wpatrzona w zaśnieżony asfalt. i tak wiedziałam  że mnie zauważył  dlatego spuścił wzrok. może to i dobrze  że nie pozwolił mi popatrzeć w swoje miodowe oczy. doskonale wiedział jak na mnie działają.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 5 marca 2011

Kolejne kilkaset srebnych kryształków cukru spadło z zawrotną prędkością na podłogę, obijając się o blat stołu. moje przeraźliwie drżące ręce, starały sie niezdarnie chwycić kubek z zieloną herbatą. w końcu chwyciłam go oburącz i usiadłam na parapecie. jak zawsze, codziennie ze słuchawkami w uszach i smutnym bitem czekałam z niecierpliwością na autobus, którym miał przyjechać. patrzyłam na zaśnieżoną ulice, zatapiając swoje usta w herbacie. nareszcie autobus przyjechał. wysiadł. poprawiając kurtkę, założył kaptur i zapalił papierosa. stał wpatrzona w zaśnieżony asfalt. i tak wiedziałam, że mnie zauważył, dlatego spuścił wzrok. może to i dobrze, że nie pozwolił mi popatrzeć w swoje miodowe oczy. doskonale wiedział jak na mnie działają. |imagine.me.and.you|

Niezdarnie ominęłam rzeczy porozrzucane po całej podłodze  wchodząc do pokoju brata. siedział jak zawsze przy kompie  ze słuchawkami na uszach  nawet nie zauważył że weszłam  co mnie wcale nie dziwi  bo jak można dostrzec coś pośród sterty ubrań  książek i innych rzeczy zawalających cały pokój. stanęłam na środku i wpatrywałam się w cudownie rozgwieżdżone niebo  z jego okna było je dskonale widać w całej okazałości. moje oczy zaczęły wypełniać się łzami. nawet nie spostrzegłam kiedy ściągnął słuchawki i stanął obok mnie  posadził mnie na łóżu  usiadł obok i mocno przytulił. 'będzie dobrze siostra  zobaczysz. to zwykły dupek.' wyszeptał  ocierając mi łzy końcem rękawa swojej ulubionej bluzy. nie wiem co bym bez niego zrobiła.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 5 marca 2011

Niezdarnie ominęłam rzeczy porozrzucane po całej podłodze, wchodząc do pokoju brata. siedział jak zawsze przy kompie, ze słuchawkami na uszach, nawet nie zauważył że weszłam, co mnie wcale nie dziwi, bo jak można dostrzec coś pośród sterty ubrań, książek i innych rzeczy zawalających cały pokój. stanęłam na środku i wpatrywałam się w cudownie rozgwieżdżone niebo, z jego okna było je dskonale widać w całej okazałości. moje oczy zaczęły wypełniać się łzami. nawet nie spostrzegłam kiedy ściągnął słuchawki i stanął obok mnie, posadził mnie na łóżu, usiadł obok i mocno przytulił.-'będzie dobrze siostra, zobaczysz. to zwykły dupek.' wyszeptał, ocierając mi łzy końcem rękawa swojej ulubionej bluzy. nie wiem co bym bez niego zrobiła. |imagine.me.and.you|

cudowne   3 teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: cudowne < 3 do wpisu 4 marca 2011
Sunął lekko opuszkami palców po jej policzku  który stawał się coraz bardziej zarumieniony od przypływu nagłych emocji. przy nim czuła się tak bezpiecznie. wiatr rozwiewał jej długie blond loki  a ona  wpatrywała się nieprzytomnie w jego osobę widniejącą w blasku wchodzącego słońca. siedzieli na masce samochodu  otuleni ciepłym kocem. w dłoniach tkwiła im już zimna kawa. ale kto wtedy myślał o tym by ją wypić. obydwoje byli zahipnotyzowani obecnością swoich bijących z ogromną prędkością serc powtarzających wciąż to samo uderzenie miłości.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 4 marca 2011

Sunął lekko opuszkami palców po jej policzku, który stawał się coraz bardziej zarumieniony od przypływu nagłych emocji. przy nim czuła się tak bezpiecznie. wiatr rozwiewał jej długie blond loki, a ona wpatrywała się nieprzytomnie w jego osobę widniejącą w blasku wchodzącego słońca. siedzieli na masce samochodu, otuleni ciepłym kocem. w dłoniach tkwiła im już zimna kawa. ale kto wtedy myślał o tym by ją wypić. obydwoje byli zahipnotyzowani obecnością swoich bijących z ogromną prędkością serc powtarzających wciąż to samo uderzenie miłości. |imagine.me.and.you|

Szedł z kolegami przez chodnik i puszką piwa w ręce. Z daleka już dostrzegłam Jego postać. Siedziełam odpalając papierosa i szukając w torebce chusteczek. Mijając mnie popatrzył w moją stronę i bez słowa mnie ominął. Zdążyłam jednak zauważyć te cholerne miodowe oczy i ten szarmancki uśmiech na Jego twarzy. Ale o czym ja mówię. Rozpatruję bez pamięci każdą roskoszną cząstkę Jego ciała  a On przeszedł obok mnie  jak obok obcej osoby. Gdyby tylko wiedział  gdyby do jasnej cholery wiedział jak bolało mnie serce.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 4 marca 2011

Szedł z kolegami przez chodnik i puszką piwa w ręce. Z daleka już dostrzegłam Jego postać. Siedziełam odpalając papierosa i szukając w torebce chusteczek. Mijając mnie popatrzył w moją stronę i bez słowa mnie ominął. Zdążyłam jednak zauważyć te cholerne miodowe oczy i ten szarmancki uśmiech na Jego twarzy. Ale o czym ja mówię. Rozpatruję bez pamięci każdą roskoszną cząstkę Jego ciała, a On przeszedł obok mnie, jak obok obcej osoby. Gdyby tylko wiedział, gdyby do jasnej cholery wiedział jak bolało mnie serce. |imagine.me.and.you|

Dotknął lekko swoimi ustami moich. Czułam jak Jego nieskazitelne wargi obalają policzki i usta spijając z nich całą słodycz zjedzonej wcześniej kostki ulubionej czekolady. Siedzieliśmy w nocy na ławce  było mroźno  ciemno i cicho. Wiatr powiewał między moimi włosami a ja kurczowo trzymałam w dłoni małego  zamarzniętego tulipana  który w środku zimy razem z Jego osobą wniósł do mojego życia sporą część lata. Brakuje mi tych chwil  kiedy mogłam spędzać czas w Jego silnych ramionach.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 4 marca 2011

Dotknął lekko swoimi ustami moich. Czułam jak Jego nieskazitelne wargi obalają policzki i usta spijając z nich całą słodycz zjedzonej wcześniej kostki ulubionej czekolady. Siedzieliśmy w nocy na ławce, było mroźno, ciemno i cicho. Wiatr powiewał między moimi włosami a ja kurczowo trzymałam w dłoni małego, zamarzniętego tulipana, który w środku zimy razem z Jego osobą wniósł do mojego życia sporą część lata. Brakuje mi tych chwil, kiedy mogłam spędzać czas w Jego silnych ramionach. |imagine.me.and.you|

to fajnie  d nie wiem nawet czy u nas też tak można     i jeszcze się nie zdecydowałam :D mam sto pomysłow na dzień:D teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: to fajnie ;d nie wiem nawet czy u nas też tak można -,- i jeszcze się nie zdecydowałam :D mam sto pomysłow na dzień:D do wpisu 2 marca 2011
ja też chciałam Blanka! :D podoba mi się  ale powiedzieli mi że ona nie jest św tylko błogosławiona XD O.o teksty imagine.me.and.you dodał komentarz: ja też chciałam Blanka! :D podoba mi się, ale powiedzieli mi że ona nie jest św tylko błogosławiona XD O.o do wpisu 2 marca 2011
Czułam nieokiełznaną radość w sercu kiedy zobaczyłam jak idzie w moją stronę. Ten sam uśmiech  te same czrne włosy i miodowe oczy. Zbliżał się do mnie. Każdy Jego krok do przodu przyspieszał bicie mojego serca. Stałam na środku korytarza  nagle On rozłożył ramiona  a ja zaczęłam biec bez opamiętania  wpadając w nie i napawając się Jego toksycznym zapachem. On nie zwarzając na połowę szkoły stojącą w bezruchu i patrzącą na nas  czule mnie ucałował  chwycił za rękę i patrząc się jej prosto w oczy z aroganckim uśmiechem  powiedział do mnie  'kolacja czy kino?' i objął moje ramiona. Cieszyłam się tym  że stał się stanowczy. Poszliśmy przed siebie  a ona została patrząc jak ja mówię mu przez całą drogę  że jest niesamowity. Często to powtarzam  ale jest bezkonkurencyjny.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 2 marca 2011

Czułam nieokiełznaną radość w sercu kiedy zobaczyłam jak idzie w moją stronę. Ten sam uśmiech, te same czrne włosy i miodowe oczy. Zbliżał się do mnie. Każdy Jego krok do przodu przyspieszał bicie mojego serca. Stałam na środku korytarza, nagle On rozłożył ramiona, a ja zaczęłam biec bez opamiętania, wpadając w nie i napawając się Jego toksycznym zapachem. On nie zwarzając na połowę szkoły stojącą w bezruchu i patrzącą na nas, czule mnie ucałował, chwycił za rękę i patrząc się jej prosto w oczy z aroganckim uśmiechem, powiedział do mnie; 'kolacja czy kino?' i objął moje ramiona. Cieszyłam się tym, że stał się stanowczy. Poszliśmy przed siebie, a ona została patrząc jak ja mówię mu przez całą drogę, że jest niesamowity. Często to powtarzam, ale jest bezkonkurencyjny. |imagine.me.and.you|

Wiedział doskonale jak wzbudzać we mnie śmieszną zazdrość i podejrzenia. Ten Jego szarmancki uśmieszek i idiotyczne ''może tak  może nie.'' Kiedy już się zdenerwowałam i ze śmieszną miną obróciłam się i ruszyłam w inną stronę  zaraz pojawiał się przede mną składając mi na ustach delikatny pocałunek. Ja również wiedziałam  że doprowadza Go do szału  kiedy nadal jestem obrażona i nie sposób mnie przeprosić na wszystkie możliwe sposoby. Uwielbiałam te nasze 'nieporozumienia'   a robiłam to wszystko dlatego  żeby zobaczyć iskierki w Jego miodowych tęczówkach i te cholernie fajne dołeczki w policzkach.  imagine.me.and.you

imagine.me.and.you dodano: 28 luty 2011

Wiedział doskonale jak wzbudzać we mnie śmieszną zazdrość i podejrzenia. Ten Jego szarmancki uśmieszek i idiotyczne ''może tak, może nie.'' Kiedy już się zdenerwowałam i ze śmieszną miną obróciłam się i ruszyłam w inną stronę, zaraz pojawiał się przede mną składając mi na ustach delikatny pocałunek. Ja również wiedziałam, że doprowadza Go do szału, kiedy nadal jestem obrażona i nie sposób mnie przeprosić na wszystkie możliwe sposoby. Uwielbiałam te nasze 'nieporozumienia' , a robiłam to wszystko dlatego, żeby zobaczyć iskierki w Jego miodowych tęczówkach i te cholernie fajne dołeczki w policzkach. |imagine.me.and.you|

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć