 |
Miłość - najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija Cię zarówno wtedy, gdy Cię spotka, jak i wtedy, kiedy Cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech, spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki Ci, Boże. Miłość - zabije Cię i jednocześnie Cię ocali.
|
|
 |
I zagapiam się tak na Twój temat, że przejeżdżam po kilkadziesiąt przystanków.
|
|
 |
Na naszych wspólnych zdjęciach ona zawsze patrzy w obiektyw, a ja zawsze patrzę w nią.
|
|
 |
Smakujesz tak cholernie wspaniale, że mam wrażenie, że stracę zmysły.
|
|
 |
Jeśli pijesz - jest przesrane rano. Jeśli nie pijesz - jest przesrane wieczorem.
|
|
 |
Nie bój się. Ja Cię kocham za nich wszystkich. Ktoś kurwa musi. Kochać niekochanych.
|
|
 |
Wyjdź za mnie. Pierścionek mam w kieszeni.
|
|
 |
- Spójrz - mówiłem jej - jestem zbudowany tak, że doskonale mieszczę się w Tobie. A kiedy ogarniam Cię ramieniem, staję się idealną formą na Twoje rozterki. Twoja dłoń chętnie chowa się w mojej. Pod obojczykiem mam takie wygodne miejsce, na którym będziesz mogła zasnąć. I zobacz, jaki spokój moje rozbiegane myśli znajdują między Twoimi piersiami.
|
|
 |
Nie wiem, czy zawsze byłaś tą jedyną. Ale wiem, że jesteś tą jedyną teraz, i wiem, że będziesz nią jutro, w następnym miesiącu, roku. I że będziesz tą jedyną przez resztę mojego życia.
|
|
 |
Chyba nie zdajesz sobie sprawy, że jestem okazją, którą marnujesz.
|
|
 |
Zamknęła oczy, więc zrobiłem to samo i całowaliśmy się po omacku. W ciemności zauważyłem, że we właściwe do całowania miejsca usta trafiają na ślepo.
|
|
 |
Za bardzo się boję, że Cię stracę i właśnie dlatego Cię stracę.
|
|
|
|