 |
Byłem ślepcem, który błądził szukając kogoś kto go poprowadzi i odnalazłem Ciebie. Wraz z każdym Twym dotykiem odzyskiwałem wzrok, który potrafił dostrzec tylko i wyłącznie najpiękniejszy projekt Boga - Ciebie. I, gdy cała ciemność mojej duszy ulotniła się razem z poranną mgłą, ujrzałem Cię w całej okazałości. Nie wiem czy wiesz, ale niewidomi śnią o wiele częściej od ludzi, którzy widzą i wiesz cały ten czas śniłem o Tobie. Dlatego powinnaś wiedzieć, że nie będę potrafił iść bez Ciebie. Że zgubię się w labiryncie obcych słów i ugrzęznę w błocie codzienności. Powinnaś wiedzieć, że byłaś i jesteś moim cudem, który pragnę by wrócił jak stygmaty, ale został. Został, na trochę. Na zawsze.
|
|
 |
Kiedy Cię poznałam nie wiedziałam, jak moje życie się zmieni. Nie miałam pojęcia, że stoczę się na samo dno, z którego nie będę w stanie się wybić. Czułam, jak to wszystko jedynie rozrywało moją duszę, moje serce było rozszarpane na małe kawałeczki. Zamiast łez była krew. Powodowałeś rozstrój moich nerwów. Niszczyłeś moje zdrowie, a ciało doprowadzałeś do obłędu. Wbijałeś nóż w serce, brzuch, plecy.. Jak tylko się dało i kiedy to było możliwe niszczyłeś mnie. Może sprawiało Ci to radość, a może byłeś takim egoistycznym dupkiem, że cieszyłeś się, jak ktoś cierpi przez Ciebie? Mój oddech z dnia na dzień był coraz słabszy. Upadałam, umierałam... Sięgnęłam dna. Nie wiedziałam, jak się podnieść, a Ty zamiast mi pomóc, to jeszcze bardziej skopałeś moje ciało. Co z tego miałeś? No powiedz mi do cholery, co Ci to dało?
|
|
 |
[5] Pamiętaj zawszę Cię Kochałem i tak będzie aż do końca świata. Pamiętaj o mnie ale i o sobie i dziecku. Nie mówię żegnaj tylko do zobaczenia. Bardzo Cię Kocham Aniołku.
Na zawsze Twój Kochający Anioł."
|
|
 |
[4] Męczył się kilka chwil. Kiedy wjechała na salę zobaczyła że coś jest nie tak. Wszyscy byli dziwni. Jakby przygnębieni. Co się stało? Gdzie On jest?- zapytała przerażona. Wtedy podszedł do niej ojciec i wręczając kopertę powiedział: -Przepraszam nie wiedziałem... Ona otworzyła kopertę i zaczęła czytać ze łzami w oczach:
"Aniołku!
Wiesz jak bardzo Cię Kocham. Nie pozwoliłbym nigdy żeby Ci się stała krzywda. Ani Tobie ani naszemu dziecku. Troszkę Cię oszukałem ale... Miałem ku temu najważniejsze dwa powody: Ciebie i Naszą córeczkę. Kiedy mówiłem że spotkamy się za niedługo miałem na myśli ze za kilkadziesiąt lat w niebie. Teraz nosisz w sobie cząstkę mnie i będziesz żyła wraz z Naszą Anią bardzo długo i n ie poddawaj się. Tak jak obiecywałaś. Wiem teraz będzie trudno ale, dacie radę. Przepraszam że Cię oszukałem. Musiałem. Przysięgałem Ci ze nie pozwolę aby coś Tobie albo Naszym dzieciom się stało i słowa dotrzymam. Będę Was ochraniał z góry.
|
|
 |
[3] Nadszedł dzień operacji. Cała rodzina zebrała się przy Niej. On zdenerwowany powstrzymywał się od płaczu. Zadzwonił telefon. Odebrał i oświadczył ze musi do pracy jakaś awaria.. Ona popatrzyła na Niego czule i powiedziała: -No jedź zobaczymy się za kilka godzin przecież. On pocałował ją czule i powiedział: -Do zobaczenia, Aniołku., pamiętaj bądź dzielna bez względu na wszystko spotkamy się za niedługo zobaczysz. I wyszedł prosząc ojca żeby przekazał list po operacji dla Niej. Pojechał do domu umył się, przebrał. Jego rower już czekał ładny zadbany wyczyścił go całego. Wsiadł na Niego i pojechał w ICH ulubione miejsce na ich polankę na górce. Stanął rozejrzał się dookoła wyciągnął telefon i wykręcił numer: -Proszę wezwać helikopter na górkę na wschód zachód od miasta. Leży tam martwy człowiek ma przy sobie kartkę z imieniem dawcy. Proszę niezwłocznie dostarczyć organy do szpitala miejskiego. Po czym założył sznurek i odtrącił beczkę.
|
|
 |
[2] Postanowiliśmy więc zrobić dodatkowe badania i okazało się, że pańska małżonka ma nowotwór który jest nieoperacyjny i potrzebuje natychmiastowego przeszczepu. Niestety kolejka jest bardzo długa. Gdyby te badania były zrobione wcześniej, a nie dopiero podczas ciąży prawdopodobnie dałoby się go zoperować. W tym stanie musi mieć operację w przyszłym tygodniu najpóźniej. Inaczej ani ona ani dziecko nie przeżyją. Przykro mi.- powiedział i zamilkł. Panie doktorze czy jest możliwość aby ktoś konkretny z własnej woli stał się dawcą?- zapytał zdruzgotany. Tak oczywiście.- odpowiedział doktor. Dziękuję panu.- odpowiedział i wyszedł. Postanowił że ten tydzień będzie najwspanialszy, ze dowie się o tym ale oszuka przeznaczenie.. ze operacja za tydzień.. nie pozwoli aby oni umarli. Dobrze się bawili zwiedzili wszystkie swoje miejsca gdzie chcieli być. I byli szczęśliwi.. bardzo szczęśliwi..
|
|
 |
[1] „Na zawsze Twój Kochający Anioł..” Tydzień wcześniej- Kochanie pamiętasz ze dziś masz na badania?- zapytał wołając do Niej z kuchni. Tak tak pamiętam na dziewiątą.- odpowiedziała malując się w łazience. Kiedy już zjedli śniadanie odwiózł ją do szpitala i pojechał do pracy. Kiedy tylko usiadł za biurkiem zadzwonił telefon: -Kochanie przyjedź do szpitala lekarze coś chcą od Ciebie. Poprosił kolegę żeby go zastąpił i po kwadransie był w szpitalu. -Słucham panie doktorze?-zapytał wchodząc do sali. Proszę do mojego gabinetu- odpowiedział poważnie lekarz wskazując ręką na wyjście. Proszę niech pan usiądzie.- powiedział zwracając się do niego. Czy żona uskarżała się na jakieś bule ostatnio? Tak od kilku miesięcy strasznie bolał ją brzuch ale stwierdziła że to przed okresem.- odparł. A więc zrobiliśmy wszystkie badania. I zauważyliśmy coś niepokojącego.
|
|
 |
Kłamałeś. Całe życie mnie kłamałeś odkąd się poznaliśmy, a ja cały czas Ci wierzyłam. Chciałam wierzyć w Twoje słowa, a Ty perfidnie to wykorzystywałeś. Nie brałeś pod uwagę tego, że ktoś przez Twoją zabawę może płacić naprawdę wysoką cenę, że może ktoś stracić za za to zdrowie, a może i życie. Po co miałbyś się tym przejmować, myśleć o takich rzeczach. Dla Ciebie to nic szczególnego. Ludzie są dla Ciebie nikim. Płaciłam za błędną znajomość z Tobą bardzo wiele. Co noc łzy ciekły po mojej twarzy. Czułam ogromny ból, ataki serca, nad którymi nie byłam w stanie panować. Często nerwy skręcały mnie tak z bólu, że lądowałam u lekarzy z różnymi podejrzeniami. Lecz Ty, no co Ty mogłeś zrobić? Chyba się świetnie bawić. Sprawiało Ci to przyjemność, że masz nad kimś władzę, że nie pokażesz swojego prawdziwego oblicza. Bo przecież całe życie chciałeś być anonimowy. Nie chciałeś, abym Cię znała, abym Cię kiedyś mogła bliżej poznać. Oszukiwałeś mnie, nie istniałeś.
|
|
 |
Wyciągam z dna szafy zakurzony pamiętnik i otwieram na ostatniej stronie, gdzie dodałam wpis kilka miesięcy temu. Czytam go i analizuję. Próbuję zrozumieć samą siebie, swoje postępowanie z tamtego czasu, swoją zawziętość, uczucia, które mną zawładnęły i chcę właśnie dojść do tego, ile przez ten czas się w moim życiu zmieniło. Nie rozumiem już nic. Siedzę oparta o chłodną ścianę i nie jestem w stanie zapanować nad swoim umysłem. Ciało staje się bezwładne, łzy żadne nie chcą spływać po moich policzkach. Jedynie serce zaczyna wariować i odmawia posłuszeństwa. Zaczyna szaleć. Zachowuje się, jak opętane. Czuję, jak przed oczami pojawiają się jakieś sceny z przeszłości. Coś do mnie powraca. Czuję to i nie jestem w stanie nad tym zapanować. Kręci mi się w głowie i upadam. Leżę już na dywanie, a obok mnie pamiętnik. Wzrok skupiam wyłącznie na bladym suficie i nie walczę już z niczym. Oddaję się w pełni chaosowi, który mną zawładnął.
|
|
 |
Może i płacę dość dużo za znajomość z Tobą, ale wiesz ja się tym nie przejmuję. Mam odwagę by się przeciwstawić temu, ale po co? Przecież lubię, a wręcz uwielbiam ból. Dla mnie to nie jest nic niezwykłego, to już nawet nie boli. Stałam się tak obojętna na Ciebie, że Twoje słowa wcale sensu dla mnie nie mają żadnego. Odpuściłam sobie już pewien czas temu znajomość z Tobą i właśnie dziś się z tego cieszę. Cieszę się z tego, że nie muszę już Ciebie widzieć, że nie muszę słyszeć Twojego głosu, od którego może byłam kiedyś uzależniona. Dziś jestem silniejsza, o wiele silniejsza. Nie boję się tego co będzie, nie boję się żadnych konsekwencji, które wynikną z mojego postępowania. Nie boję się odnowionych kontaktów z ludźmi, których nie tolerowałeś, a wręcz przeciwnie. Ja chcę nawet w to brnąć i czuć ten dreszczyk emocji. Bo Ty nie istniejesz. I nie mam czego się bać. Jesteś zmyślony, jesteś kimś fikcyjnym dla mnie, dla mojego serca. Jesteś kimś kto dla mnie umarł wiele lat temu.
|
|
 |
A Wy gdzie?! Kurwa tyle was było a teraz co?! Mam szukać nowych?! co jest kurwa?! olewacie do końca?.. dzięki..
|
|
 |
Nie chcę tak więcej.. to takie niemiłe.. złe.. przepraszam wynagrodzę Ci to...
|
|
|
|