[3] Nadszedł dzień operacji. Cała rodzina zebrała się przy Niej. On zdenerwowany powstrzymywał się od płaczu. Zadzwonił telefon. Odebrał i oświadczył ze musi do pracy jakaś awaria.. Ona popatrzyła na Niego czule i powiedziała: -No jedź zobaczymy się za kilka godzin przecież. On pocałował ją czule i powiedział: -Do zobaczenia, Aniołku., pamiętaj bądź dzielna bez względu na wszystko spotkamy się za niedługo zobaczysz. I wyszedł prosząc ojca żeby przekazał list po operacji dla Niej. Pojechał do domu umył się, przebrał. Jego rower już czekał ładny zadbany wyczyścił go całego. Wsiadł na Niego i pojechał w ICH ulubione miejsce na ich polankę na górce. Stanął rozejrzał się dookoła wyciągnął telefon i wykręcił numer: -Proszę wezwać helikopter na górkę na wschód zachód od miasta. Leży tam martwy człowiek ma przy sobie kartkę z imieniem dawcy. Proszę niezwłocznie dostarczyć organy do szpitala miejskiego. Po czym założył sznurek i odtrącił beczkę.
|