 |
podsumowując: wygląda na to, że rozum przekonał serce. Jeszcze odrobina kontroli i wszystko się zakończy. Najwyższa pora, ileż można w końcu. Przecież są jakieś granice, których nie warto przekraczać. Warto za to zrozumieć, parę rzeczy i umieć się z nimi pogodzić- raz a dobrze,
tak skutecznie, aż do czasu, kiedy serce znów nabierze sił oraz trafnych argumentów i..
rozpocznie na nowo walkę z rozumem..
|
|
 |
Kiedy wszystko, czego będziesz potrzebował, to ktos, kto otrze Twoje łzy. Ja będę obok Kiedy Twoje serce będzie tak bolało, że nie będziesz mógł nawet oddychać. Kiedy będziesz chciał już tylko położyć się i umrzeć. Ja będę obok Kiedy zaczniesz płakać słysząc smutną piosenkę. Kiedy łzy nie będą chciały przestać płynąć. Ja będę obok Więc widzisz, będę obok aż do końca. To jest obietnica, która mogę Ci dać. Jesli kiedykolwiek będziesz mnie potrzebował, po prostu daj mi znak i znajdę się obok . /cz2 ♥
|
|
 |
Kiedy nikogo nie będzie i pomyslisz, że nikomu nie zależy. Kiedy cały swiat opowie się przeciwko Tobie i poczujesz się osamotniony. Ja będę obok Kiedy ten na kim najbardziej Ci zależy, nie będzie dbał o Ciebie. Kiedy ten, komu dasz swoje serce, rzuci Ci je w twarz. Ja będę obok Kiedy osoba, której zaufałes zdradzi Cię. Kiedy ten, z którym dzielisz wszystkie myśli i tajemnice, nie będzie pamiętał nawet o Twoich urodzinach. Ja będę obok Kiedy wszystko, czego będziesz potrzebował, to ktos, kto Cię wysłucha. / cz1
|
|
 |
'miało być inaczej. czas wszystko zmienił.
kolejny raz czas zacząć życie .
koniec złudzeń , udawanych uśmiechów .
chciałoby się napisać koniec z przyjaźnią , nie da się .. bo nigdy jej nie było .
koniec z zawracaniem głowy .. bo mam moralnego doła. bo czuje się cholernie sama.
chciałabym bardzo powiedzieć koniec życia ale nie da się bo.. brakuje mi odwagi, a może w głębi duszy tak naprawdę pragnę by ktoś je odmienił , by ktoś podał pomocna rękę, wystarczy powiedzieć pomocy.
tylko ze boje się, nie chcę być dla kogoś ciężarem.
czy na strachu polega życie ?'
|
|
 |
podobno mieliśmy być tylko przyjaciółmi, tak? podobno byliśmy tylko przyjaciółmi, ale przyjaciele nie patrzą tak na siebie, przyjaciele nie umierają tak bardzo z zazdrości o drugą osobę, przyjaciół nie przechodzą dreszcze, przyjaciołom nie brakuje powietrza, przyjaciele nie wyznają sobie miłości, przyjaciele nie odchodzą od siebie, gdy kogoś sobie znajdą, przyjaciele nie tęsknią tak długo - zwykli przyjaciele nie dodają miłości do swojej znajomości. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
jezu chryste, kolejny raz jestem samotna, kolejny raz błagam cię, byś pomógł, byś zatrzymał ten rozlewający się we mnie ból. kolejny raz konam i proszę cię o śmierć, bo jestem zbyt słaba i tchórzliwa by poradzić sobie z tym wszystkim sama. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
a gdybym, gdybym opowiedziała ci o wszystkim ? o tym jaka okropna jestem? jakie okropne rzeczy zrobiłam i pewnie jeszcze zrobię? gdybym pokazała ci swoją prawdziwą siebie, gdybym tak zrobiła, czy zostałbyś ze mną i wciąż uważał, że jestem wyjątkowa? / tymbarkoholiczka
|
|
 |
może naprawdę nie powinieneś wracać? może to wszystko co się stało, miało się stać? może nie jesteśmy dla siebie, nie pasujemy, nie jesteśmy sobie przeznaczeni? może nie powinieneś wracać do mnie, może powinnam w to uwierzyć, może powinnam przestać pamiętać, bo może zasługujesz na kogoś innego. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
smutek smutek, tylko smutek, wciąż smutek. już mam wrażenie, że jest okej, że mam szczęście blisko siebie, lecz po chwili okazuje się, że to był jedynie kolejny podstęp losu, który nie wiedzieć czemu bez przerwy ze mnie kpi. i znowu wraca smutek smutek, tylko smutek i wciąż smutek. boję się, że zawsze już tak będzie. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
hej tato. pamiętasz mnie jeszcze? podobno byłam twoim skarbem, twoją małą dziewczynką. nosiłeś mnie na rękach jak księżniczkę, bawiliśmy się w różne psychiczne zabawy, po których mama chciała nas zamordować, pozwalałeś mi pić sok prosto z butelki i nie kazałeś mi jeść obiadu, jak nie miałam ochoty. na spacerze zamiast frytek kupiłeś mi pomarańczowe tic taci, a zamiast lalek kupowałeś pod choinkę autka. pamiętasz mnie? swoją małą dziewczynkę? dziś ta mała dziewczynka chce umrzeć bo chyba nie widzi sensu życia i zawiodła się cholernie na ludziach, którzy mieli być zawsze. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
noc jest niesamowicie zimna, mimo, że mamy prawie koniec czerwca. siedzę na parapecie, pozwalając by deszcz spadał na moje gołe nogi i włosy, które skręcają się od nadmiaru wilgoci. w jednej ręce trzymam papierosa, w drugiej kubek z zdecydowanie zbyt słodkim kakao i nie wiem co czuję. próbuje sobie przypomnieć czy na kimś mi zależy, czy jestem szczęśliwa, czy smutna i nie mam pojęcia - tak bardzo pusta i płytka jestem. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
ona kocha jego, on kocha ją, nie ma happy endu, bo to nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać -brzmi znajomo? / tymbarkoholiczka
|
|
|
|