  |
|
` nie umiem odróżnić dobra od zła. Zawsze mam pecha, podejmując najgorsze z możliwych decyzji. Zawsze zakochuję się w największych skurwielach. Piję kawę na noc, później w łóżku przeklinając bezsenność. Palę coraz więcej ze świadomością mojej śmierci z powodu raka płuc. Upijam się chociaż dobrze wiem, że mama znów przepłacze przeze mnie niejedną godzinę. Wychodzę na dwór, pamiętając o mojej kolekcji zagrożeń i umówionych popraw na następny tydzień. Zostawiam najważniejsze dla mnie osoby, dla ludzi kompletnie niewartych mojej uwagi. Wydaję całą kasę na zakupach, przez resztę miesiąca nie mając już nawet na L&M'y. Sprzeciwiam się zdaniom większości, często wysłuchując niemałej krytyki. Często cierpię przez każdy mój błąd, ale przynajmniej żyję na stoprocent. / abstractiions.
|
|
  |
|
` moja wyobraźnia osiągnęła szczyty rozwoju, kiedy wyobraziłam sobie Ciebie jako mojego chłopaka. / abstractiions.
|
|
  |
|
` nigdy nie chciałam uczyć się Ciebie na pamięć. Zawsze chciałam poznawać Cię wciąż od nowa, i nowa. / abstractiions.
|
|
 |
|
nie wiem co się dzieje. rano bez wcześniejszego marudzenia wstaję z łóżka z dźwiękiem budzika, idę do łazienki i patrzę w lustro. widzę osobę bez jakiegokolwiek sensu funkcjonowali czy robienia czego kolwiek, każda czynność wykonywana jest bez entuzjazmu i już nawet nie uśmiecham się wśród ludzi, by nie pytali co się dzieje. nie mogę skupić się na lekcjach i napisanie głupiego tematu doprowadza mnie do szaleństwa. wracam z domu do szkoły albo wychodzę na cały dzień albo zamykam się w pokoju i nie wychodzę z niego, ciągle śpię i mało jem. prawie z nikim nie rozmawiam a z łóżka mogłabym nie wychodzić. brakuje mi czegoś, co kiedyś pobudzało mnie do życia i dawało nadzieje na lepszy dzień. brakuje mi jego.
|
|
 |
|
nic nie zauważając, znów pozwoliłam Ci wtargnąć w moje życie, na szczęście w porę się opamiętałam i odizolowałam się od Ciebie - tym razem na zawsze. / samowystarczalna
|
|
  |
|
` pozwalałeś trwać mi w kompletnej niewiedzy i nadziei, mówiąc że coś między nami jest bezczelnie każąc mi czekać na cierpienie, które spowoduje uściślenie Twoich myśli. Zdecydowanie Twoim zdaniem coś między nami było, ale już dawno się skończyło. / abstractiions.
|
|
  |
|
` gdyby cycki rosły mi razem z nienawiścią do pewnych osób, to kręgosłup wypierdoliłby mi w kosmos. / abstractiions.
|
|
 |
|
Nie możesz być smutna, to tylko smutek zżera nasze serca, tylko smutek. / i.need.you
|
|
 |
|
chciałabym, żebyś usiadł obok i wysłuchał mnie bez żadnych zbędnych komentarzy. Chciałabym żebyś był kimś kto przytuli bez powodu ale też wtedy kiedy tylko zobaczy chwilę niepewności w moich oczach. Chciałabym, żebyś gdy tylko zobaczył jak łza spływa mi po policzku zatrzymał ją tak żeby przypadkowo nie dotknęła uśmiechu. Chciałabym również, żebyś zawsze był obok mnie, nawet wtedy kiedy będę robiła głupstwa. Będziesz? Proszę bądź / i.need.you
|
|
 |
|
-czego się boisz?-zapytał, -tego że nigdy nie zajmę miejsca w jego życiu,nigdy nie poczuję jego zapachu po spędzonym wspólnie dniu,ani jego warg na moich ustach w pocałunku,boję się że już nigdy nie będę dla nikogo najważniejsza,mogę zostać czyjąś przyjaciółką,powierniczką ale nigdy tą osobą która będzie dla kogoś wszystkim-odpowiedziałam,z łamiącym się sercem. Popatrzył się na mnie,odszedł,a ja zostałam w tym samym miejscu,na skwerku ulic wtulona w jedyny sweter.Taki czarny,ciepły ale mnie już nic nie potrafiło rozgrzać. Czekałam,rozpadało się,cały świat błąkał a ja razem ze mną .Wtedy zrozumiałam że już nic nie będzie takie samo.Odlecę na czarnych skrzydłach rozpaczy,pogrążę się w smutku. Spróbuj patrzeć na szczęście osoby którą kochasz obojętnie,spróbuj patrzeć na własną śmierć
|
|
 |
|
powoli zaczynam się już gubić w tym wszystkim. / allyouneedisloove
|
|
 |
|
jest coś takiego w Tobie, że tęsknie. / patteek
|
|
|
|