głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szlugiii

jesteś tak daleko ode mnie. nie mogę się z tym pogodzić  że wybrałeś inne życie  wiesz? wciąż za tobą cholernie tęsknie  ale nie jestem w stanie się przyznać do tego. wiesz dobrze  ile to by mnie kosztowało. jak wiele nerwów bym znów straciła  gdybyś dowiedział się  jak bardzo mi brakuje twojej obecności  a przecież żadne z nas nie chce kolejnej rozłąki  zniszczonego życia. oboje mamy własne życie  własne plany  w których wzajemnie nie jesteśmy złączeni... jednak nie boli mnie to  aż tak bardzo. bardziej odczuwam ból w klatce piersiowej  gdy o tobie pomyślę  a przed moimi oczami pojawiają się wspólnie spędzone chwile  gdy widzę twój słodki uśmiech  który tak uwielbiałam  gdy przebywałeś ze mną... zdaję sobie jednak sprawę z tego  że to już było i zwyczajnie nie wróci  ale gdzieś tam na dnie serca nadal mam cichą nadzieję  że powrócisz  że powiesz  jak bardzo tęskniłeś i pozwolisz mi skryć się w swoich ramionach. lecz wiem  że to już nie będzie to samo. tego nigdy nie odzyskam...

remember_ dodano: 11 luty 2013

jesteś tak daleko ode mnie. nie mogę się z tym pogodzić, że wybrałeś inne życie, wiesz? wciąż za tobą cholernie tęsknie, ale nie jestem w stanie się przyznać do tego. wiesz dobrze, ile to by mnie kosztowało. jak wiele nerwów bym znów straciła, gdybyś dowiedział się, jak bardzo mi brakuje twojej obecności, a przecież żadne z nas nie chce kolejnej rozłąki, zniszczonego życia. oboje mamy własne życie, własne plany, w których wzajemnie nie jesteśmy złączeni... jednak nie boli mnie to, aż tak bardzo. bardziej odczuwam ból w klatce piersiowej, gdy o tobie pomyślę, a przed moimi oczami pojawiają się wspólnie spędzone chwile, gdy widzę twój słodki uśmiech, który tak uwielbiałam, gdy przebywałeś ze mną... zdaję sobie jednak sprawę z tego, że to już było i zwyczajnie nie wróci, ale gdzieś tam na dnie serca nadal mam cichą nadzieję, że powrócisz, że powiesz, jak bardzo tęskniłeś i pozwolisz mi skryć się w swoich ramionach. lecz wiem, że to już nie będzie to samo. tego nigdy nie odzyskam...

wiesz  jak często cię kłamie? przez cały ciąg naszej znajomości. zawsze  gdy pytasz się co u mnie  ja odpowiadam  że jest w porządku  ale tak naprawdę jest inaczej. jest źle  beznadziejnie... nie chcę jednak  abyś znał prawdę. nie chcę  abyś widział  jak się załamuję  bo niszczy mnie przeszłość. nie mogę też opowiedzieć ci na spokojnie o wszystkim  bo to za bardzo mnie wyniszczy  a przecież nie taki jest sens naszej znajomości. owszem  są dni  kiedy wszystko się układa dobrze  kiedy nie muszę się sztucznie uśmiechać  ale jednak tak nie jest zbyt często. muszę całe życie grać przed wszystkimi. nie ważne  czy to przed tobą  czy kimś innym z rodziny. muszę ukrywać swój smutek  żal  rozpacz i cierpienie  bo nie chcę  aby kiedykolwiek ktoś miał satysfakcję z bólu  jaki odczuwam. nie chcę  aby ktoś przekręcił każdą moją słabość przeciwko mnie  aby tylko znaleźć okazję do zniszczenia mojego życia. nie dałabym rady się utrzymać na powierzchni...dlatego muszę ciągle oszukiwać siebie i innych...

remember_ dodano: 11 luty 2013

wiesz, jak często cię kłamie? przez cały ciąg naszej znajomości. zawsze, gdy pytasz się co u mnie, ja odpowiadam, że jest w porządku, ale tak naprawdę jest inaczej. jest źle, beznadziejnie... nie chcę jednak, abyś znał prawdę. nie chcę, abyś widział, jak się załamuję, bo niszczy mnie przeszłość. nie mogę też opowiedzieć ci na spokojnie o wszystkim, bo to za bardzo mnie wyniszczy, a przecież nie taki jest sens naszej znajomości. owszem, są dni, kiedy wszystko się układa dobrze, kiedy nie muszę się sztucznie uśmiechać, ale jednak tak nie jest zbyt często. muszę całe życie grać przed wszystkimi. nie ważne, czy to przed tobą, czy kimś innym z rodziny. muszę ukrywać swój smutek, żal, rozpacz i cierpienie, bo nie chcę, aby kiedykolwiek ktoś miał satysfakcję z bólu, jaki odczuwam. nie chcę, aby ktoś przekręcił każdą moją słabość przeciwko mnie, aby tylko znaleźć okazję do zniszczenia mojego życia. nie dałabym rady się utrzymać na powierzchni...dlatego muszę ciągle oszukiwać siebie i innych...

przyjaźń. pamiętasz definicję tego słowa? to było coś niezniszczalnego  coś co miało trwać wiecznie. mieliśmy wzajemnie o siebie walczyć i nigdy się nie poddawać. mieliśmy żyć w zupełnej szczerości  a nie w milionach kłamstw  które pisane były pomiędzy nami każdego dnia. zapomniałeś już  jak powtarzałeś wiele razy  że zawsze będziesz przy mnie  że nigdy nie odejdziesz  a jeżeli coś takiego nastąpi  to będziesz zwykłym skurwielem  który nie posiada uczuć? pamiętasz to? przecież to ty sam powtarzałeś mi te słowa przez wiele miesięcy  a teraz co? tak nagle wszystko się skończyło  ponieważ coś poszło nie po twojej myśli? czy może tak było ci wygodniej uciec i nie przyznać się do pomyłki  popełnionego błędu  którym były twoje puste obietnice?

remember_ dodano: 10 luty 2013

przyjaźń. pamiętasz definicję tego słowa? to było coś niezniszczalnego, coś co miało trwać wiecznie. mieliśmy wzajemnie o siebie walczyć i nigdy się nie poddawać. mieliśmy żyć w zupełnej szczerości, a nie w milionach kłamstw, które pisane były pomiędzy nami każdego dnia. zapomniałeś już, jak powtarzałeś wiele razy, że zawsze będziesz przy mnie, że nigdy nie odejdziesz, a jeżeli coś takiego nastąpi, to będziesz zwykłym skurwielem, który nie posiada uczuć? pamiętasz to? przecież to ty sam powtarzałeś mi te słowa przez wiele miesięcy, a teraz co? tak nagle wszystko się skończyło, ponieważ coś poszło nie po twojej myśli? czy może tak było ci wygodniej uciec i nie przyznać się do pomyłki, popełnionego błędu, którym były twoje puste obietnice?

odległość? to wcale nie jest takie małe wyzwanie  aby utrzymać znajomość. trzeba tutaj naprawdę wiele rzeczy poświęcić  aby utrzymać coś co jest budowane od samego początku na fundamentach dzielących kilometrów. tutaj trzeba się wykazać pełnym zaufaniem  oraz zaangażowaniem. nie można pozwolić sobie na często chwile słabości  uciekanie od problemów  które powoli zaczynają się pojawiać. trzeba dużo ze sobą rozmawiać  ale starać się nie przyzwyczajać wzajemnie do siebie. nie można spędzać każdego dnia  pełnej doby ze sobą  bo zaczyna się wdawać pewna rutyna  nastaje przyzwyczajenie  od którego dość ciężko uciec. owszem  można czasami poświęcić kilka dni na zbliżenie się do siebie  lepsze poznanie  lecz trzeba uważać w co się wchodzi... jak znajomość zaczyna nabierać tempa  ponieważ nikt z nas nie wie co się kryje za kolejnym zakrętem.

remember_ dodano: 10 luty 2013

odległość? to wcale nie jest takie małe wyzwanie, aby utrzymać znajomość. trzeba tutaj naprawdę wiele rzeczy poświęcić, aby utrzymać coś co jest budowane od samego początku na fundamentach dzielących kilometrów. tutaj trzeba się wykazać pełnym zaufaniem oraz zaangażowaniem. nie można pozwolić sobie na często chwile słabości, uciekanie od problemów, które powoli zaczynają się pojawiać. trzeba dużo ze sobą rozmawiać, ale starać się nie przyzwyczajać wzajemnie do siebie. nie można spędzać każdego dnia, pełnej doby ze sobą, bo zaczyna się wdawać pewna rutyna, nastaje przyzwyczajenie, od którego dość ciężko uciec. owszem, można czasami poświęcić kilka dni na zbliżenie się do siebie, lepsze poznanie, lecz trzeba uważać w co się wchodzi... jak znajomość zaczyna nabierać tempa, ponieważ nikt z nas nie wie co się kryje za kolejnym zakrętem.

nie chcę  aby ktoś po raz kolejny powiedział mi  że jesteś moją miłością  bo to nie jest prawdą. ty jesteś moją nienawiścią  której się brzydzę. jesteś przeszłością  do której nie chcę wracać. cały ty jesteś jednym  wielkim perfidnym kłamcą i oszustem  który lubi grać na uczuciach innych ludzi. myślisz  ze nikt nie jest lepszy do ciebie  ale jeszcze nie wiesz z kim miałeś do czynienia. postawiłeś krzyżyk na pierwszym wstępie znajomości na mnie  aczkolwiek nie znasz mnie  nigdy z resztą nie znałeś. wykorzystywałeś jedynie moje chwile słabości  fakty  że ciężko mi było pogodzić się  z niektórymi rzeczami  ale to był twój błąd. ponieważ nasze rozstanie pozwoliło mi spojrzeć na pewne rzeczy z innej strony. teraz widzę świat z nowej  lepszej perspektywy. a przyszłość? jest czymś o co będę chciała walczyć  ale bez ciebie. w moim życiu już nie ma miejsca na sentymenty  wspomnienia i przeszłość. a szczególnie na twój powrót.

remember_ dodano: 10 luty 2013

nie chcę, aby ktoś po raz kolejny powiedział mi, że jesteś moją miłością, bo to nie jest prawdą. ty jesteś moją nienawiścią, której się brzydzę. jesteś przeszłością, do której nie chcę wracać. cały ty jesteś jednym, wielkim perfidnym kłamcą i oszustem, który lubi grać na uczuciach innych ludzi. myślisz, ze nikt nie jest lepszy do ciebie, ale jeszcze nie wiesz z kim miałeś do czynienia. postawiłeś krzyżyk na pierwszym wstępie znajomości na mnie, aczkolwiek nie znasz mnie, nigdy z resztą nie znałeś. wykorzystywałeś jedynie moje chwile słabości, fakty, że ciężko mi było pogodzić się, z niektórymi rzeczami, ale to był twój błąd. ponieważ nasze rozstanie pozwoliło mi spojrzeć na pewne rzeczy z innej strony. teraz widzę świat z nowej, lepszej perspektywy. a przyszłość? jest czymś o co będę chciała walczyć, ale bez ciebie. w moim życiu już nie ma miejsca na sentymenty, wspomnienia i przeszłość. a szczególnie na twój powrót.

uwielbiałam  kiedy dzwonił do mnie co noc. mogłam słyszeć jego cudowny i magiczny głos. zawsze mnie nim uspokajał  sprawiał  że czułam się bezpieczna. nie bałam się przy nim niczego. koszmary nie były takie straszne  jak kiedyś. nauczyłam się  że mogę go budzić zawsze w środku nocy  a  on będzie tuż przy mnie. czasami jeszcze są chwile  kiedy łapię się na tym  że bardzo mi go brakuje. dość często o nim myślę  ale wiem  że nie powinnam. jednak to uczucie jest ode mnie silniejsze. nie pogodziłam się jeszcze z jego odejściem. nie mogłam  nie potrafiłam  nie chciałam. jak mogłabym to zrobić  kiedy moje serce wciąż go kochało  a dusza lgnęła wyłącznie do niego?

remember_ dodano: 10 luty 2013

uwielbiałam, kiedy dzwonił do mnie co noc. mogłam słyszeć jego cudowny i magiczny głos. zawsze mnie nim uspokajał, sprawiał, że czułam się bezpieczna. nie bałam się przy nim niczego. koszmary nie były takie straszne, jak kiedyś. nauczyłam się, że mogę go budzić zawsze w środku nocy, a on będzie tuż przy mnie. czasami jeszcze są chwile, kiedy łapię się na tym, że bardzo mi go brakuje. dość często o nim myślę, ale wiem, że nie powinnam. jednak to uczucie jest ode mnie silniejsze. nie pogodziłam się jeszcze z jego odejściem. nie mogłam, nie potrafiłam, nie chciałam. jak mogłabym to zrobić, kiedy moje serce wciąż go kochało, a dusza lgnęła wyłącznie do niego?

chciałabym uciec od tego co się właśnie dzieje. od wspomnień  które tak bardzo męczą  od ciągłej niepewności i strachu  który niszczy mnie doszczętnie. jednak nie mogę  wiem  że nie mogę tego zrobić  bo pokaże  że jestem słaba  a przecież tego nie chcę. nie chcę  aby ktoś miał satysfakcję i czerpał zadowolenie z mojego małego błędu. nie mogę też się bronić tak  jakbym chciała  bo wiem  że walka o coś co jest nieosiągalne jest zmarnowaniem mojego czasu. a jednak coś mi mówi  że powinnam to zrobić.. lecz ślady po przeszłości  blizny  które nigdy nie znikną z mojego serca sprawiają  że czuję kolejne odrzucenie. boję się. zwyczajnie się boję sięgnąć po nowe życie  bo nie wiem co mnie czeka...

remember_ dodano: 10 luty 2013

chciałabym uciec od tego co się właśnie dzieje. od wspomnień, które tak bardzo męczą, od ciągłej niepewności i strachu, który niszczy mnie doszczętnie. jednak nie mogę, wiem, że nie mogę tego zrobić, bo pokaże, że jestem słaba, a przecież tego nie chcę. nie chcę, aby ktoś miał satysfakcję i czerpał zadowolenie z mojego małego błędu. nie mogę też się bronić tak, jakbym chciała, bo wiem, że walka o coś co jest nieosiągalne jest zmarnowaniem mojego czasu. a jednak coś mi mówi, że powinnam to zrobić.. lecz ślady po przeszłości, blizny, które nigdy nie znikną z mojego serca sprawiają, że czuję kolejne odrzucenie. boję się. zwyczajnie się boję sięgnąć po nowe życie, bo nie wiem co mnie czeka...

byłam przekonana  że los pisze dla nas zupełnie inny scenariusz. lecz tak się nie stało. on wybrał zupełnie coś innego  coś czego się nie spodziewałam. sprawił  że na początku naszej znajomości zostałam przez ciebie omotana i zauroczona. sprawiłeś sam swoją obecnością  że chciałam coraz więcej ciebie i więcej. nie zastanawiałeś się  jak wiele rzeczy możesz mi odbierać. robiłeś wyłącznie to co należało za słuszne według ciebie. powoli zacząłeś mnie przyzwyczajać do swojej obecności. sprawiałeś  że coraz częściej za tobą tęskniłam i cię potrzebowałam. nigdy nie trzymałeś mnie na dystans do siebie  wręcz przeciwnie. ulegałeś mi i jednocześnie mnie rozpieszczałeś. zdawałeś sobie jednak sprawę z tego  że takim zachowaniem wiele nie zdziałasz  ale tobie było stanowczo mało i chciałeś więcej. przyszedł czas  że powiedziałeś dość i przyhamowałeś naszą zabawę. odrzuciłeś mnie  od siebie. sprawiłeś  że po raz kolejny zaczęłam przez ciebie cierpieć.

remember_ dodano: 10 luty 2013

byłam przekonana, że los pisze dla nas zupełnie inny scenariusz. lecz tak się nie stało. on wybrał zupełnie coś innego, coś czego się nie spodziewałam. sprawił, że na początku naszej znajomości zostałam przez ciebie omotana i zauroczona. sprawiłeś sam swoją obecnością, że chciałam coraz więcej ciebie i więcej. nie zastanawiałeś się, jak wiele rzeczy możesz mi odbierać. robiłeś wyłącznie to co należało za słuszne według ciebie. powoli zacząłeś mnie przyzwyczajać do swojej obecności. sprawiałeś, że coraz częściej za tobą tęskniłam i cię potrzebowałam. nigdy nie trzymałeś mnie na dystans do siebie, wręcz przeciwnie. ulegałeś mi i jednocześnie mnie rozpieszczałeś. zdawałeś sobie jednak sprawę z tego, że takim zachowaniem wiele nie zdziałasz, ale tobie było stanowczo mało i chciałeś więcej. przyszedł czas, że powiedziałeś dość i przyhamowałeś naszą zabawę. odrzuciłeś mnie od siebie. sprawiłeś, że po raz kolejny zaczęłam przez ciebie cierpieć.

cały czas powtarzam sobie  że ciebie już tak naprawdę nie ma. staram się budować nowe życie wyłącznie bez ciebie. jesteś dla mnie jedynie przeszłością  do której nie chcę powracać  a która sama z dnia na dzień puka do moich drzwi i bez zgody oraz zaproszenia wchodzi do środka. nie rozumie  że ja nie chcę tego. nie chcę  abyś powracał do mnie w tych wspomnieniach  które tak bardzo bolą i niszczą. ja mam swój świat  swoje życie. poukładałam sobie wszystko bez ciebie  a teraz nagle wkracza taka chwila słabości i próbuje to zniszczyć  co tak długo starałam się budować. ja jednak nie jestem w stanie przetrwać tak długo z przeszłością w jednym miejscu. mam jej serdecznie dość dlatego niespodziewanie chwytam za kluczę i zamykam ją w pokoju  do którego zagościła  a sama zaś wychodzę  aby uspokoić swoje serce. wrócę tam jedynie wtedy  gdy będę czuła  że moja tarcza ochronna nigdy więcej nie pozwoli aby twoje imię i każde wspomnienie z tobą związane ponownie tak zabolało  jak to ma miejsce dziś.

remember_ dodano: 10 luty 2013

cały czas powtarzam sobie, że ciebie już tak naprawdę nie ma. staram się budować nowe życie wyłącznie bez ciebie. jesteś dla mnie jedynie przeszłością, do której nie chcę powracać, a która sama z dnia na dzień puka do moich drzwi i bez zgody oraz zaproszenia wchodzi do środka. nie rozumie, że ja nie chcę tego. nie chcę, abyś powracał do mnie w tych wspomnieniach, które tak bardzo bolą i niszczą. ja mam swój świat, swoje życie. poukładałam sobie wszystko bez ciebie, a teraz nagle wkracza taka chwila słabości i próbuje to zniszczyć, co tak długo starałam się budować. ja jednak nie jestem w stanie przetrwać tak długo z przeszłością w jednym miejscu. mam jej serdecznie dość dlatego niespodziewanie chwytam za kluczę i zamykam ją w pokoju, do którego zagościła, a sama zaś wychodzę, aby uspokoić swoje serce. wrócę tam jedynie wtedy, gdy będę czuła, że moja tarcza ochronna nigdy więcej nie pozwoli,aby twoje imię i każde wspomnienie z tobą związane ponownie tak zabolało, jak to ma miejsce dziś.

nienawidzę takich wieczorów  które przepełnione są niechęcią do życia. ciągłe zamulanie  siedzenie w czterech ścianach i ucieczka pisanie.  masa myśli  cholerna tęsknota za przeszłością. odczuwanie pustki  która towarzyszy w czterech wyblakłych ścianach. w tle gra muzyka  ale co to daje? powrót przeszłości  doszukiwanie się w każdym wersie tego czegoś  co łączy dwie płaszczyzny przestrzeni. teraźniejszość miesza się z przeszłością  a ja nie mówię  że mam dość. jedynie szepczę  że brakuje mi pewnych rzeczy. uświadamiam sobie  jak ważne było posiadanie przyjaciół  i jak wciąż to jest ważne. ludzie przychodzą   a następnie odchodzą i ciężko z tym się godzić. szczególnie wtedy  gdy powstaje świadomość  że coraz trudniej jest zdobyć przyjaciela  osobę  której się zaufa i powierzy tajemnice oraz życie. mało  kto jest dobrą osobą na to miano.i to boli  ponieważ ciężko jest przełamać swoje słabości i się zmienić  po to aby pokazać się z tej lepszej strony.a najgorsza jest świadomość odrzucenia

remember_ dodano: 10 luty 2013

nienawidzę takich wieczorów, które przepełnione są niechęcią do życia. ciągłe zamulanie, siedzenie w czterech ścianach i ucieczka pisanie. masa myśli, cholerna tęsknota za przeszłością. odczuwanie pustki, która towarzyszy w czterech wyblakłych ścianach. w tle gra muzyka, ale co to daje? powrót przeszłości, doszukiwanie się w każdym wersie tego czegoś, co łączy dwie płaszczyzny przestrzeni. teraźniejszość miesza się z przeszłością, a ja nie mówię, że mam dość. jedynie szepczę, że brakuje mi pewnych rzeczy. uświadamiam sobie, jak ważne było posiadanie przyjaciół, i jak wciąż to jest ważne. ludzie przychodzą, a następnie odchodzą i ciężko z tym się godzić. szczególnie wtedy, gdy powstaje świadomość, że coraz trudniej jest zdobyć przyjaciela, osobę, której się zaufa i powierzy tajemnice oraz życie. mało, kto jest dobrą osobą na to miano.i to boli, ponieważ ciężko jest przełamać swoje słabości i się zmienić, po to aby pokazać się z tej lepszej strony.a najgorsza jest świadomość odrzucenia

boję się tego dnia  gdy postanowisz odejść. wtedy cały mój świat runie. fundamenty staną się takie kruche  nie będę miała czego się już trzymać. zabraknie motywacji i energii  z której mogłabym czerpać siły na resztę dni  tygodni  miesięcy. zniknie uśmiech i ciągła radość  którą ty potrafisz przynosić. nie będzie już między nami kłótni  które tak budowały naszą znajomość. przyjaźń straci swoją wartość  a słowa ' na zawsze'  ' jestem przy tobie'  ' nie opuszczę cię' stracą na swojej wartości.

remember_ dodano: 10 luty 2013

boję się tego dnia, gdy postanowisz odejść. wtedy cały mój świat runie. fundamenty staną się takie kruche, nie będę miała czego się już trzymać. zabraknie motywacji i energii, z której mogłabym czerpać siły na resztę dni, tygodni, miesięcy. zniknie uśmiech i ciągła radość, którą ty potrafisz przynosić. nie będzie już między nami kłótni, które tak budowały naszą znajomość. przyjaźń straci swoją wartość, a słowa ' na zawsze', ' jestem przy tobie', ' nie opuszczę cię' stracą na swojej wartości.

nadal pamiętam smak twoich ust. pamiętam każdy twój dotyk  zapach twojej bluzy  w która zawsze się wtulałam. pamiętam twoje słabe punkty w ciele  w które zawsze cię uderzałam  aby sprowokować do sprzeczki. zawsze wiedziałeś  jak sprawić  abym się uśmiechnęła. znałeś się  jak nikt na żartach. pokazywałeś mi świat z innej strony. ludzie mi nie podskakiwali  bo wiedzieli kto za mną stoi  a raczej przede mną  broniąc mnie całym swoim ciałem. każdy trzymał się do nas na dystans. ludzie wiedzieli  że jedno złe słowo z ich ust  jakaś plotka  a będą zniszczeni  bo ty obrócisz to wszystko na taki sposób  aby ten ktoś był zmieszany z błotem. nigdy  ale to przenigdy nie pozwoliłeś mnie skrzywdzić. kiedy płakałam przytulałeś mnie do siebie  chociaż ja tego nie chciałam  odpychałam cię zawsze od siebie  aczkolwiek ty byłeś starszy i silniejszy... wiedziałeś  że się przed tym bronię  bo nie chciałam łaski. jednak czułeś  że tego potrzebuję i nie dawałeś za wygraną...

remember_ dodano: 10 luty 2013

nadal pamiętam smak twoich ust. pamiętam każdy twój dotyk, zapach twojej bluzy, w która zawsze się wtulałam. pamiętam twoje słabe punkty w ciele, w które zawsze cię uderzałam, aby sprowokować do sprzeczki. zawsze wiedziałeś, jak sprawić, abym się uśmiechnęła. znałeś się, jak nikt na żartach. pokazywałeś mi świat z innej strony. ludzie mi nie podskakiwali, bo wiedzieli kto za mną stoi, a raczej przede mną, broniąc mnie całym swoim ciałem. każdy trzymał się do nas na dystans. ludzie wiedzieli, że jedno złe słowo z ich ust, jakaś plotka, a będą zniszczeni, bo ty obrócisz to wszystko na taki sposób, aby ten ktoś był zmieszany z błotem. nigdy, ale to przenigdy nie pozwoliłeś mnie skrzywdzić. kiedy płakałam przytulałeś mnie do siebie, chociaż ja tego nie chciałam, odpychałam cię zawsze od siebie, aczkolwiek ty byłeś starszy i silniejszy... wiedziałeś, że się przed tym bronię, bo nie chciałam łaski. jednak czułeś, że tego potrzebuję i nie dawałeś za wygraną...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć