 |
"bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
" H.Poświatowska
|
|
 |
Serce jest mi mięśniem, im wcześniej, tym lepiej,gdy się opamiętasz. ;)))))))))))))))))))))))))))))))))
|
|
 |
Zycie to nie bajka nie zawsze jest kolorowo.
|
|
 |
W zyciu trzeba nauczyc sie mowic i sluchac .
|
|
 |
Mnie nie da się poznać. Uwierz mi na słowo
|
|
 |
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
 |
a mnie, aż po brzegi, wypełnia pusta. rozumiesz.? nie czuję, kompletnie nic. jestem bezczuciowa
|
|
 |
Moj usmiech nie oznacza wcale szczescia
|
|
 |
mojr drżące usta, nie potrafią wykrztusić, z siebie ani słowa. stoję w deszczu jak wryta. zaczynam się niemal rozpływać. palę papierosa, i zaczynam przeklinać na życie. wyzywać, los, którym zostałam obdarowana. po chwili obsesyjnej, furii rozumiem jaka jest słaba, zaczęłam płakać, z bezsilności. zemdlałam. leżąc, półmartwa na ulicy, pogodziłam się, z tym, że nie ma już, dla mnie szans. wiem, że życie bez serca to żadne życie.
|
|
 |
przeraźliwie, cichy krzyk i dreszcze przechodzące po plecach ze strachu. znasz, ten stan.? tak, to chwile, gdy uświadamiasz, sobie, że jesteś samotny.
|
|
 |
już, nawet się nie rozglądam, jak przechodzę, przez ulicę. mam gdzieś, fakt, że wpadnę, pod samochód. już, mi na niczym nie zależy. na życiu, również. a nawet w szczególności.
|
|
 |
potrzebuję, kogoś, do kogo będę mogła zadzwonić, o czwartej nad ranem i zacząć, przeklinać, na życie, płacząc z bezsilności, a on, nie rzuci słuchawką, tylko wyciągnie, mnie na spacer, w piżdżamie, boso, po śniegu, w ramach pocieszenia.
|
|
|
|