 |
Jestem znudzona. Rutyna wsiąka przez moje ciało i wżera się do mózgu. Wszystko ciągle jest takie samo. Te same godziny, o których się budzę, lub chodzę spać. Ci sami ludzie, miejsce, okoliczności, ten sam alkohol, papierosy. Ta monotonność przyprawia mnie o ból głowy. Tylko dwie rzeczy z dnia na dzień są inne, nieprzewidywalne. On i pogoda.
|
|
 |
pachnę kawą, tą jego ulubioną.
|
|
 |
Nie mam pomysłu na siebie.
|
|
 |
nienawidzę Cię za ostatnie kilka słów.
|
|
 |
Po prostu uwielbiam być ignorowana, olewaną, niewidzialną. Uwielbiam, gdy ktoś odwołuje ze mną plany na rzecz kogoś innego. Uwielbiam być krytykowaną i oskarżaną, o coś czego nie zrobiłam, przez ludzi którzy nawet nie wiedzą jak mam na nazwisko. Zbiera mi się , aż na odruch wymiotny lub łzy (jeśli komuś też taka opcja pasuje) jak jeszcze raz pomyślę, o tej beznadziejnej sytuacji w jakiej się znalazłam. Życzę wam, żebyście się zarazili jakimś cholerstwem i wyginęli. Serio.
|
|
 |
wakacje się kończą, a ja jeszcze nie zrobiłam nic szalonego.
|
|
 |
-mamo, dasz mi 5 zł? -co? 4 złote? po co ci 3 złote? za 2 złote nic nie kupisz.. masz złotówkę.
|
|
 |
Wypijmy za to , żeby pochowano nas w dębowej trumnie , ze stuletniego drzewa, posadzonego jutro !
|
|
 |
- ogrodnik jesteś.
- dlaczego?
- bo przesadzasz! / kolega < 3
|
|
 |
wiesz jak to jest potykać się o własne marzenia ?
|
|
|
|