głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szczesliwieszczesliwa

Jestem księżniczką tak popierdoloną  ale i tak słodką że w sukience z różowego tiulu skopie ci dupę czarnym glanem i powiem:  tu będzie stał mój jebany zamek

chilloutowa dodano: 30 listopada 2010

Jestem księżniczką tak popierdoloną, ale i tak słodką że w sukience z różowego tiulu skopie ci dupę czarnym glanem i powiem: "tu będzie stał mój jebany zamek"

gdybym wiedziała  że umrzesz ... że siła wyższa z niewiadomych mi przyczyn  zabierze Cię do siebie. to uwierz  że skończyłabym z Tobą. wolałabym żyć ze świadomością  że sama się Ciebie pozbyłam niż z tą  że ktoś mi Ciebie zabrał.

abstracion dodano: 30 listopada 2010

gdybym wiedziała, że umrzesz ... że siła wyższa z niewiadomych mi przyczyn, zabierze Cię do siebie. to uwierz, że skończyłabym z Tobą. wolałabym żyć ze świadomością, że sama się Ciebie pozbyłam niż z tą, że ktoś mi Ciebie zabrał.

najbardziej brakowało mi Ciebie  kiedy poślizgnęłam się na tym wrednym i niesamowicie złośliwym lodzie. leżałam jak małe androgyniczne stworzonko w zaspie  białego puchu  krzycząc Twoje imię. obiecałeś być moim bohaterem. zanosząc się płaczem  czekałam  aż przybiegniesz mi na pomoc. nie wspominałeś  że w tej bajce zwanej życiem  bohaterowie są śmiertelni.

abstracion dodano: 30 listopada 2010

najbardziej brakowało mi Ciebie, kiedy poślizgnęłam się na tym wrednym i niesamowicie złośliwym lodzie. leżałam jak małe androgyniczne stworzonko w zaspie, białego puchu, krzycząc Twoje imię. obiecałeś być moim bohaterem. zanosząc się płaczem, czekałam, aż przybiegniesz mi na pomoc. nie wspominałeś, że w tej bajce zwanej życiem, bohaterowie są śmiertelni.

stwierdzenie  że jestem wyglądam na zakochaną  traktuję jako obelgę. przecież nigdy naumyślnie  nie doprowadziłabym się do tak opłakanego stanu.

abstracion dodano: 30 listopada 2010

stwierdzenie, że jestem wyglądam na zakochaną, traktuję jako obelgę. przecież nigdy naumyślnie, nie doprowadziłabym się do tak opłakanego stanu.

najbardziej lubię Twoje powroty. to  kiedy po kilku miesiącach rozłąki  wracasz  a ja wieszam Ci się na szyi i szlochając w ramię  powtarzam jak mantrę  że tęskniłam. ciągły  mający swoje podstawy strach. koszmary i mój rozpaczliwy krzyk w środku nocy z obawy  czy nic Ci nie jest. trzęsące się z nie pokoju dłonie  nie mogące utrzymać filiżanki kawy. wszystko ze strachu przed tym czy żyjesz. przed tym  czy te paręset kilometrów dalej  na tej krwiożerczej wojnie  nie pozbawili Cię życia. związałam się z żołnierzem. oddałam swoje serce do depozytu  śmierci.

abstracion dodano: 30 listopada 2010

najbardziej lubię Twoje powroty. to, kiedy po kilku miesiącach rozłąki, wracasz, a ja wieszam Ci się na szyi i szlochając w ramię, powtarzam jak mantrę, że tęskniłam. ciągły, mający swoje podstawy strach. koszmary i mój rozpaczliwy krzyk w środku nocy z obawy, czy nic Ci nie jest. trzęsące się z nie pokoju dłonie, nie mogące utrzymać filiżanki kawy. wszystko ze strachu przed tym czy żyjesz. przed tym, czy te paręset kilometrów dalej, na tej krwiożerczej wojnie, nie pozbawili Cię życia. związałam się z żołnierzem. oddałam swoje serce do depozytu, śmierci.

dzień w którym Cię poznałam  oficjalnie zaznaczyłam w kalendarzu  obrysowując cyferkę napisaną drobnym druczkiem w gigantyczne serce  czerwonym flamastrem. obchodzę co roku  uroczyście ten dzień. rzucam lotkami w Twoje zdjęcie powieszone na drzwiach  a Twoją laleczkę voodoo  molestuję gasząc na niej moje papierosy. lubię tą delikatną formę sadyzmu. choć w niewielkim stopniu  pomaga uwolnić mój niesmak względem Ciebie.

abstracion dodano: 30 listopada 2010

dzień w którym Cię poznałam, oficjalnie zaznaczyłam w kalendarzu, obrysowując cyferkę napisaną drobnym druczkiem w gigantyczne serce, czerwonym flamastrem. obchodzę co roku, uroczyście ten dzień. rzucam lotkami w Twoje zdjęcie powieszone na drzwiach, a Twoją laleczkę voodoo, molestuję gasząc na niej moje papierosy. lubię tą delikatną formę sadyzmu. choć w niewielkim stopniu, pomaga uwolnić mój niesmak względem Ciebie.

Chciałabym robić Ci poranną kawę  czuć Twój zapach wciąż na swojej skórze  obserwować Twoje rzęsy  gdy śpisz i mieć pewność  że zawsze  kiedy będę chciała się cofnąć  trafię w Twoje silne  bezpieczne ramiona.

miss_irony dodano: 29 listopada 2010

Chciałabym robić Ci poranną kawę, czuć Twój zapach wciąż na swojej skórze, obserwować Twoje rzęsy, gdy śpisz i mieć pewność, że zawsze, kiedy będę chciała się cofnąć, trafię w Twoje silne, bezpieczne ramiona.

Kiedyś na pewno opowiem o tym  co przeżyłam bez Ciebie  a co chciałam przeżyć z Tobą.

miss_irony dodano: 29 listopada 2010

Kiedyś na pewno opowiem o tym, co przeżyłam bez Ciebie, a co chciałam przeżyć z Tobą.

  Wiesz kochanie  mam takie dziwne przeczucie...    Jakie przeczucie ?    Że powinniśmy zapamiętać ten moment. że będzie to moment  który będziemy opowiadać naszym wnukom.    Co masz na myśli ?    Wyjdziesz za mnie ?

miss_irony dodano: 29 listopada 2010

- Wiesz kochanie, mam takie dziwne przeczucie... - Jakie przeczucie ? - Że powinniśmy zapamiętać ten moment. że będzie to moment, który będziemy opowiadać naszym wnukom. - Co masz na myśli ? - Wyjdziesz za mnie ?

  Nienawidzę ludzi  którzy nagle stają na progu mojego życia i chcą  żebym ich wpuściła

miss_irony dodano: 29 listopada 2010

` Nienawidzę ludzi, którzy nagle stają na progu mojego życia i chcą, żebym ich wpuściła `

Pewności jakby mniej  że warto żyć dla kogoś.

miss_irony dodano: 29 listopada 2010

Pewności jakby mniej, że warto żyć dla kogoś.

Wiesz jak się czułam przez ostatnie kilka dni? Jak rozszarpywana. Z jedenej strony ciągnęło  napisz  a z drugiej  uspokój się! Nie jest wart''

miss_irony dodano: 29 listopada 2010

Wiesz jak się czułam przez ostatnie kilka dni? Jak rozszarpywana. Z jedenej strony ciągnęło "napisz" a z drugiej "uspokój się! Nie jest wart''

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć