 |
Błądzące uśmiechy, zaciekawione spojrzenia, przypadkowe słowa. Między nami.
|
|
 |
Trzeba mi magii. Odrealnienia. Zaczarowania.
|
|
 |
Wyswobadzam myśli i w słoikach zamykam. Przed Tobą.
|
|
 |
Potrzebne są szare dni potrzebne niechciane łzy, potrzebne milczące sny- do szczęścia są potrzebne. Potrzebny jest ból i strach potrzebne zwątpienia czas jak noc która po to jest by słońce mogło wschodzić...
|
|
 |
„Bo gdy ty jesteś, to dni tak uciekają, jak ziarnka maku z dziurawego wiadra. A potem wyjeżdżasz i to wiadro się nagle zatyka, i mam wrażenie, że ktoś w nocy w tajemnicy przede mną przychodzi tutaj i dosypuje mi maku do tego wiadra”.
|
|
 |
Tak, Ty z pewnością jesteś idealnym, kochającym i uczciwym facetem. Tylko co, baterie Ci wysiadły?
|
|
 |
Zanotowała w pamięci, żeby kupić wodoodporny tusz. Może po to właśnie wynaleziono wodoodporne
tusze. Nie na basen. Na rozstania.. Wydłuża, pogrubia i maskuje to, że Twój świat kruszy się jak stare ciastko..
|
|
 |
Elektroakustyczny rytm smutku wybija mi w głowie coraz większą pustkę.
|
|
 |
mam ochotę się uśmiechnąć. do wszystkich, no.
|
|
 |
Zawsze trzeba patrzeć na pozytywy. Bez przerwy powtarzam, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, chociaż prawdę mówiąc (...) przez chwilę było mi trudno zrozumieć moją przygodę z Nim. Nie wiedziałam, co na tym zyskałam. Czułam jedynie, że straciłam ukochanego i było to niczym wielka, czarna, gradowa chmura. Potem jednak zdałam sobie sprawę, że nie jest tak źle. W każdej chwili kiedy myślałam o Nim, uśmiechałam się. Spotkanie z Nim, a przede wszystkim pokochanie Go było najlepszą rzeczą jaka mogła mi się przydarzyć.
On był lepszy niż pizza, oliwki, piątki i wirowanie na fotelu...
|
|
 |
podejrzanie dobrze się czuję. może to ten szczególny kolor nieba. może to te słodkie truskawki. może to ten Jego uśmiech.
|
|
|
|