 |
|
na moment zapomniałam, że sukinsynom się nie ufa. zdążyłam się otrząsnąć i doprowadzając moją fryzurę do ładu, doprowadziłam do niego również moje racjonalne myślenie. nie wiem, co mną kierowało kiedy po raz kolejny, zaczynałam Ci wierzyć. wiem jedno - uczucia nie mogą służyć za kompetentnego doradcę.
|
|
 |
|
budzisz się pewnego ranka i siadając na brzegu łóżka obiecujesz sobie, że łzy które właśnie ocierasz, są tymi ostatnimi. przysięgasz sobie, że od dziś będziesz szczęśliwy. nie ważne czy to szczęście będzie prawdziwe, czy tylko będziesz się oszukiwać, że jest. grunt, abyś potrafił oszukać samego siebie. abyś zdołał oszukać własną podświadomość na tyle, aby poczuć się spełnionym. aby potrafić się uśmiechnąć, nawet w kryzysowej sytuacji. są problemy. każdy z nas je posiada. jedni większe, drudzy mniejsze bądź mniej istotne. sęk w tym jak sobie z nimi radzimy. nie z każdej sytuacji jest wyjście i nie każdy problem da się rozwiązać. właśnie teraz nasuwa się myśl - jak być szczęśliwym mając problemy? jak oszukać własną mentalność, że problemy nie istnieją a życie jest piękne? właśnie nad tym głowimy się każdego dnia. każdej nocy obsesyjnie zastanawiamy się co zrobić, aby w końcu zrozumieć sens naszego istnienia. aby w końcu odnaleźć ścieżkę do szczęścia.
|
|
 |
|
Znów do mnie zmierza, granatowa kreatorka wyobraźni. Osacza swoim złym kolorem moje niebo. Nie wie jak zaatakować, szuka w sobie czegoś wyrafinowanego, atrakcyjnego, niewinnego, a zarazem ostrego i przerażającego. Przyjdź, jeżeli musisz. Obyś tylko przyszła w dzień, burzo...
|
|
 |
|
-Dramaturg z pana-powiedziałam delikatnie. -O mnie mówisz dziecko? Spojrzałam na niego ze złością w oczach, nie chce pomocy, mówi do mnie dziecko?! Przysiadłam na kamieniu i z wielką uwagą przyglądałam się jego poczynaniom. Nie odezwał się już ani jednym słowem, schował twarz w płaszczu. Stał w tej dziwnej pozie ok.5min. -Co pan robi? -zapytałam nie pewnie. Zza płaszcza wyjrzał młodzieniec.-Aktualnie chciałbym ci pokazać uroki młodości. Złapał mnie za rękę i poprowadził na łąkę gdzie tańczyliśmy wśród kwiatów skąpanych w rosie, a latawce oplatały nasze ciała. -Kim jesteś?-zapytałam. Możesz mnie nazywać duchem młodości-odparł z uśmiechem i zanurzył się w kwiatach. // >moje
|
|
 |
|
Przypominam że każdy wpis jest mojego autorstwa. Kopiujesz? Podpisuj.
|
|
 |
|
Wyimaginowany świat, wyimaginowany świat. Przyjemny, ciepły wiatr przedziera się do mojego pokoju, oczekuję iż polecę z nim poznawać krańce świata. Nie teraz, odpowiadam szeptem, aby pobliskie drzewa tego nie usłyszały. Szepczę ci to jak przyjacielowi największą tajemnicę, nie mogę z tobą polecieć, muszę odnaleźć się w realności. Nagle wiatr ze złością kołyszę gałęziami, swoim szumem krzyczy do mnie, robi mi wyrzuty sumienia. Odpowiadam: jeszcze razem polecimy, ale proszę daj mi chwilę wytchnienia. Wszystko cichnie, tylko lekki podmuch wiatru zadomowił się w mej głowie.
|
|
 |
|
Ta noc była cudowna, wirowałam w ciemnej sukni, którą podarowała mi noc, we włosy wpięły mi się gwiazdy, a księżyc niczym najpiękniejsza kolia zawisł na mej szyi. Słyszałam gwar zdawałoby się opustoszałych ulic i tańczyłam nad rzeką, która odbijała od siebie milion świateł.
|
|
 |
|
' czas leczy rany ' - to ile ja mam jeszcze kurwa czekać ?!
|
|
 |
|
P l u s. Dziś znowu będę czytała książkę do 3 nad ranem. O tak.
|
|
 |
|
chyba po prostu zabrakło Ci prądu w sercu, prawda ?
|
|
 |
|
To już ostatni wpis dzisiaj, nawet nie pomyślałam, że wciągnie mnie to tak bardzo. Chcąc podsumować dzień mogę powiedzieć iż: był on taki jak każdy. Może kiedyś pozwolę sobie na odrobinę szaleństwa? Bo aktualnie szaleję tylko prozaicznie i w wyobraźni. Jednak dla mnie rzeczy szalone mają inne kryteria, niż dla większości z was.. Jednak może kiedyś poszalejemy razem? ;d Chmury burzowe nadal krążą, czekają aż będę kładła się spać.. A co mi tam, pomimo wielkiego strachu, może po obcuje z nimi. Zresztą sama nie wiem.. Może znów pooglądam konstelacje gwiazd? Albo czerń nocy ubierze mnie w swoją suknię, a księżyc przyozdobi jak najlepszymi diamentami? Pomimo wszystko proszę o jedno niech mi ta noc minie s p o k o j n i e.
|
|
|
|