 |
na początek będę udawać, że mnie nie ruszasz. po pewnym czasie kiedy skoczy mi ciśnienie, zmierze Cię wzrokiem, aż przejdą Cię ciary, a kiedy to nie podziała i dalej będziesz szukać problemu, uwierz, że go znajdziesz, nie lubie takiego typu ludzi jak Ty - dużo mówisz, nic nie zrobisz, jesteś żałosna dziewczynko. / samowystarczalna
|
|
 |
nic się nie układa, wszystko się wali, jest beznadziejnie. / samowystarczalna
|
|
 |
pozmieniało się dokoła . nie wiem czy to świat zwariował czy to ja łapię lekką schizofrenie i dziwnego doła /Pih
|
|
 |
spotykam Ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że
czuję to co Ty albo któreś z nas się myli
palę papierosa i patrzę w Twoje oczy
myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy
w moim innym świecie...
|
|
 |
Siema, siema! Rozumiem, że przebudowałaś system i takie tam. Kiedyś często tu zaglądałąm, ciągle nic nie było i patrz, aż od listopada nie patrzyłam tutaj.
|
|
 |
to co wtedy się wydarzyło, nigdy nie powinno się zdarzyć. nigdy nie powinnam Ci pozwolić znów się do siebie zbliżyć, nigdy nie powinnam zgodzić sie na spotkanie, nie mówiąc już o pocałunku oraz po konsekwencjach po nim. nigdy nie powinno Cię już być w moim życiu, ale Ty wciąż mi o sobie przypominasz, wciąż do siebie wracamy, a dobrze wiemy, że nie powinniśmy. / samowystarczalna
|
|
 |
czego Ty właściwie oczekiwałeś, całując ją na moich oczach ? co chciałeś udowodnić, mówiąc, że kochasz, a na kolejnej imprezie przykleiłeś się do kolejnej panienki? myślałeś, że będę pisać do Ciebie z wyrzutami? aż tak potrzebowałeś kontaktu ze mną? numer znasz, zawsze mogłeś się odezwać, dobrze o tym wiedziałeś. a wiesz co tak naprawdę osiągnąłeś ? jeszcze większą niechęć do Twojej osoby, teraz już nie potrzebujesz mojego numeru - nie odpisze, nie odbiore, nie ma już szans, podziękuj swojej głupocie. / samowystarczalna
|
|
 |
w tamtym czasie był w każdym momenie mojego żcyia, w każdej myśli, w moich snach, nawet uśmiech na twarzy był wywołany dzięki Niemu. każda chwila z Nim spędzona była taka spontaniczna, czas tak szybko leciał, wieczory były wtedy tak krótkie, dzień tak długi bez Niego. skrzynka odbiorcza w telefonie była zapełniona smsami, a wysyłającym je był On. wszystko było takie piękne, takie cudowne, takie naturalne, takie prawdziwe. no właśnie - było. / samowystarczalna
|
|
 |
i chyba to moja wina i chyba jest mi przykro i chyba tego żałuje, ale tego nie da się naprawić. / samowystarczalna
|
|
 |
Musiała zagryźć z bólu wargę by nie wykrzyczeć całemu światu jak bardzo zranił ją swoim odejściem i jak bardzo boli jego nieobecność. Cierpiała kiedy w samotności, z dala od innych oczu przyglądała się małym,czerwonym rankom. Ból,który szczelnie ukrywała wewnątrz przecież jakoś musiał wydostawać się na zewnątrz. I tak drobne ślady na ustach wyznaczyły widoczną tylko dla niej mapę jej cierpienia i uwydatniły potęgę jej uczucia.O ile to było lepsze niż pokazywanie całemu światu jak jeden człowiek swoją osobą zdołał ją zniszczyć/hoyden
|
|
 |
Jak wygląda mój świat? W zasadzie jest bardzo obszerny jeśli chodzi o moją miłość do niego,ale zarazem jest taki malutki.Mój świat to jedno małe zdjęcie na którym została uwieczniona nasza miłość,paczka ulubionych L&M i wspomnienia,którym nadaje co wieczór nowe kształty. Raz są jego oczami,raz ustami,a kiedy indziej są to po prostu strzępki naszych rozmów,które zakodowała moja dobra pamięć. I przewijam sobie codziennie znajome i drogie mi obrazy jakbym oglądała wzruszający film o miłości. Typowy wyciskacz łez.Tylko,że tu niestety nic nie kończy się dobrze. Ten film nazywa się "życie" i wyjątkowo boli jego główną bohaterkę/hoyden
|
|
 |
Gdy odchodził myślałam,że nie zdoła odejść.Że zawróci bo życie beze mnie jest mu równie straszne jak mój świat bez niego.Ale on nawet się nie obejrzał.Zawsze twardo stąpał po ziemi i nie był zbyt sentymentalny. Sukcesywnie spełniał swoje postanowienia.Wiedział jakie konsekwencje musiałby ponieść gdyby obejrzał się za siebie.Ja spojrzałam.I nie zobaczyłam nic prócz jego pleców. Ja spojrzałam i rozdarłam swoje serce na pół. Przysięgam,że do dziś scalone części nie są równe. Nigdy już nie będą takie same/hoyden
|
|
|
|