głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szalonykefir

piękne sny są po to by uświadomić nas jak bardzo nasze marzenia nie mają szans spełnić się w szarej rzeczywistości...

capibara dodano: 19 października 2010

piękne sny są po to by uświadomić nas jak bardzo nasze marzenia nie mają szans spełnić się w szarej rzeczywistości...

uwielbiałam się z Tobą kłócić  chodzić w Twojej bluzie  zasypiać na ramieniu  bić bez powodu. czułam się Twoją małą dziewczynką  bezpieczną i szczęśliwą. a gdy obdarzałeś mnie tym swoim łobuzerskim uśmiechem  wiedziałam  że jesteś tym jedynym.. pierwszym  któremu oddałam serce.

capibara dodano: 19 października 2010

uwielbiałam się z Tobą kłócić, chodzić w Twojej bluzie, zasypiać na ramieniu, bić bez powodu. czułam się Twoją małą dziewczynką, bezpieczną i szczęśliwą. a gdy obdarzałeś mnie tym swoim łobuzerskim uśmiechem, wiedziałam, że jesteś tym jedynym.. pierwszym, któremu oddałam serce.

eśli to facet pierwszy powiedział że kocha to znaczy że tak jest.

capibara dodano: 19 października 2010

eśli to facet pierwszy powiedział że kocha to znaczy że tak jest.

jak kocha to wróci ?   jak kocha to nie zostawi.

capibara dodano: 19 października 2010

jak kocha to wróci ? - jak kocha to nie zostawi.

Paradise feet    Rajstopy

capibara dodano: 18 października 2010

Paradise feet- Rajstopy

zatrułaś mnie czymś... tym uczuciem pewnie.

capibara dodano: 18 października 2010

zatrułaś mnie czymś... tym uczuciem pewnie.

Niech skurwiele robią pajacyki!

capibara dodano: 18 października 2010

Niech skurwiele robią pajacyki!

zgon emocjonalny.

capibara dodano: 18 października 2010

zgon emocjonalny.

 no to jak ma na imię ten twój teges ekhem...wybranek e to znaczy kolega  Karolina!  o! to zupełnie jak ja!  hahahahaha

capibara dodano: 18 października 2010

-no to jak ma na imię ten twój teges ekhem...wybranek,e to znaczy kolega -Karolina! -o! to zupełnie jak ja! -hahahahaha

Nie zastanawiając się nad sensem swoich działań.    Bo na to myślenie przychodzi czas  kiedy się rozstajemy nad ranem.    Wracamy do siebie  wieczorem znów jesteśmy w deszczu.    Jedynym światłem są pioruny błyskające na niebie.    Przypalona skóra papierosem.    Mokry samochód w środku.    Chłód  zaparowane szyby od wszystkich niewypowiedzianych słów.    I leżąc  tak paląc  mijają ostatnie dni.    Ostatnie dni swobody  niemyślenia.    Nierozsądku.    Rozmytych ulic.    Niewyraźnych cieni na ścianach kamienic o 4 rano  kiedy wracam do domu.    Kiedy chłód nocy nie przeszkadza w niczym.    I wszystko jest po prostu nieokreślone.    Mogę nawet schować swoje szpilki.    Z moim popsutym kolanem.

capibara dodano: 17 października 2010

Nie zastanawiając się nad sensem swoich działań. Bo na to myślenie przychodzi czas, kiedy się rozstajemy nad ranem. Wracamy do siebie, wieczorem znów jesteśmy w deszczu. Jedynym światłem są pioruny błyskające na niebie. Przypalona skóra papierosem. Mokry samochód w środku. Chłód, zaparowane szyby od wszystkich niewypowiedzianych słów. I leżąc, tak paląc, mijają ostatnie dni. Ostatnie dni swobody, niemyślenia. Nierozsądku. Rozmytych ulic. Niewyraźnych cieni na ścianach kamienic o 4 rano, kiedy wracam do domu. Kiedy chłód nocy nie przeszkadza w niczym. I wszystko jest po prostu nieokreślone. Mogę nawet schować swoje szpilki. Z moim popsutym kolanem.

Leżąc w podwójnych ramionach.    Dwa ciała stają się jednym.    A ja się boję nawet kichnąć i nie chcę oddychać za głośno.    Oddech na szyi i biuście.    Podrażniona skóra od dotyku zarostu.    Gładka skóra  dotyk  dłoń.    Cały tydzień nie wychodząc z łóżka.    Z niemożnością obopólnej przyjemności.    Pojedyncza przyjemność na cały wieczór.    I kolejny wieczór.    Mija.    Mijają.    Po staremu  jakby znało siebie wzajemnie wieki.    Wieki wieków.    Drocząc się pod kołdrą  a następnie wmuszając w siebie obiad.    Bez papierosów  bez nałogów.    Z jednym nałogiem  który jest najlepszy na świecie.    Uzależniam się.    Nie zaprzeczam.    Nie protestuję.    Mrruczę...

capibara dodano: 17 października 2010

Leżąc w podwójnych ramionach. Dwa ciała stają się jednym. A ja się boję nawet kichnąć i nie chcę oddychać za głośno. Oddech na szyi i biuście. Podrażniona skóra od dotyku zarostu. Gładka skóra, dotyk, dłoń. Cały tydzień nie wychodząc z łóżka. Z niemożnością obopólnej przyjemności. Pojedyncza przyjemność na cały wieczór. I kolejny wieczór. Mija. Mijają. Po staremu, jakby znało siebie wzajemnie wieki. Wieki wieków. Drocząc się pod kołdrą, a następnie wmuszając w siebie obiad. Bez papierosów, bez nałogów. Z jednym nałogiem, który jest najlepszy na świecie. Uzależniam się. Nie zaprzeczam. Nie protestuję. Mrruczę...

gdy kobieta jest w wielkim gniewie  pocałunek nie pomoże. trzeba ją pocałować przynajmniej cztery razy.

capibara dodano: 17 października 2010

gdy kobieta jest w wielkim gniewie, pocałunek nie pomoże. trzeba ją pocałować przynajmniej cztery razy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć