 |
|
Jesli uwazasz ze milosc buduje sie tyko i wylacznie na uczuciach to jestes w bledzie podstawa jest zaufanie i to od ciebie zalezy jak daleko posuniesz sie by je osiagnac wiara to ona pomaga ci trwac,namietnosc mala ciegielka zwiazku ktora jest wskazowka waszej bliskosci, strach jesli go nie masz nie obawiasz sie utraty,szczerosc cecha ktora powinna byc wrecz wymagana od kazdego zwiazku i w koncu dotrzymanie danego slowa bez tego zadne uczucie nie jest w stanie sie utrzymac skad to wiem?bo wlasnie po przez brak tych wartosci zaczelismy sie od siebie oddalac, kazda z tych elementow byla jak ciegielka ktora zaczynala sie kruszyc az w koncu zabraklo wsparcia ktore bylo jednym ratunkiem przed zburzeniem czegos cholernie waznego mianowicie milosci
|
|
 |
|
Był dla niej ideałem i może właśnie dlatego usprawiedliwiała go przed wszystkimi, a także i przed samą sobą. Gdy nie dzwonił zrzucała winę na rozładowaną komórkę. Gdy nie przyjeżdżał uparcie twierdziła, że na pewno wypadło mu coś ważnego. Nawet, gdy zdradził wzięła winę na siebie twierdząc, że nie jest wystarczająco piękna i dobra. Powiesz, że jej naiwność nie miała hamulców. Masz rację, ale nie zawiniła tu ona sama. Te wszystkie hamulce popsuła miłość, zabierając przy tym granice zdrowego rozsądku.
|
|
 |
|
Dąż do doskonałości. Nie naśladuj innych. Wytycz swoje ścieżki. Doceń siebie. Zaufaj intuicji. Nie odwracaj się. Bierz szczęście garściami. Uśmiechaj się każdego dnia. Kochaj. Uwierz w ludzi. Bądź sobą. Nie cofaj się w przeszłość. Nie udawaj. Przestań oszukiwać siebie. Zdobywaj wytyczone cele. Staraj się ze wszystkich sił. Bądź najlepszym przyjacielem. Szanuj. Żyj. Twórz. Nie bądź egoistą. Nie odpuszczaj. Walcz. Spójrz w lustro i uwierz, że możesz wszystko. Potrafisz?
|
|
 |
|
O, depresja! Witaj, dawno się nie widziałyśmy. Kawa, herbata czy od razu wódeczka?
|
|
 |
|
i uwierz nikogo nie obchodzi, że nie dajesz sobie rady .
|
|
 |
|
Wiele razy w jednej sekundzie przestawałam Cię kochać, ale zaraz w następnej zaczynałam od nowa. Nawet zapominałam o Tobie na jedną chwilę tylko po to, aby w kolejnej znów pamiętać o Twoich oczach. Próbowałam zniszczyć wspomnienia, wmówić sobie, że to wszystko to tylko sen, że tak naprawdę nigdy Cię przy mnie nie było. Ale zaraz, za chwilę wszystko wokół próbuje mi przypomnieć, że jednak kiedyś tutaj byłeś, że ściany wyraźnie słyszały Twój głos. Nagle mam głowę pełną Ciebie i każda próba zapomnienia kończy się porażką. Nie potrafię przerwać tego rozdziału, cały czas kręcę się w kółko, nie umiem wybrać odpowiedniej drogi, bo bez Ciebie każda wydaje się być zła. To wszystko to dla mnie za wiele, jestem zagubiona. Chcę się Ciebie pozbyć jednocześnie bojąc się Cię stracić. To jak psychoza, jak zwykłe wariactwo, ale nie, to tylko miłość - ta nieodwzajemniona. / napisana
|
|
 |
wiem, że to kochasz, i oddałbyś za to życie. wiem, że właśnie spełnia się Twoje marzenie i , że jesteś cholernie szczęśliwy - wiem to wszystko, na prawdę.. ale zrozum też, że ja kocham Ciebie - i jesteś moim marzeniem, i przy Tobie jestem najszczęśliwsza. postaraj się zrozumieć, że umieram ze strachu, gdy każdego ranka budzę się z niepokojem, i przerażeniem, błagając byś dał znak życia. zrozum to, że gdy nie odzywasz się kilka dni - ja odchodzę od zmysłów, bo tak bardzo się o Ciebie boję.. postaraj się mnie zrozumieć - umieram przez Ciebie każdego ranka, na nowo, gdy czekam na znak, czy Twoje serce nadal jest w stanie mnie kochać, czy pompuje krew, czy żyjesz... postaraj się mnie zrozumieć,proszę || kissmyshoes
|
|
 |
|
"Dziś jesteś, jutro Cie nie ma. Nie doceniamy tego co mamy"/?
|
|
 |
Mój chłopak jest najlepszy na świecie, kocham go!
|
|
 |
To wcale nie jest tak, że ja już nikomu nie ufam, bo ufam, ale nie ludziom, których poznawałam przez internet. Nie ufam im, bo każdy z nich wniósł coś negatywnego do mojego życia. Co z tego, że kiedy byli oni obecni, to scenariusze, które pisaliśmy były różne, ale często był wątek radości? To nic już nie znaczy, nie dla nich, nie dla mnie. Pogodziłam się z tym, że każdy kiedyś odchodzi, a zostają Ci nieliczni. Nigdy nie chciałam dopuszczać do swojego życia właśnie tych osób, bo wiedziałam, że im nie zależy na mnie, a właśnie było wręcz przeciwnie. Zależało im bardziej niż kiedykolwiek mogłam sądzić. Lecz byłam naiwną gówniarą, która nie chciała do siebie dopuszczać tej świadomości, że jest ktoś tuż obok, kto chce mnie uchronić przed bólem, smutkiem i kolejnym rozczarowaniem. Nie dopuszczałam ich do siebie, nie dopuszczałam tych ludzi, bo zwyczajnie w świecie nie chciałam im ufać. A teraz? Zupełnie inaczej patrzę na świat. Trzymam dystans do ludzi z internetu i życia.
|
|
 |
Wiesz, zawsze bałam się samotności, tego, jak będzie, gdy nie zostanie nikt przy mnie, ale z czasem powoli się do niej przyzwyczaiłam. Tak wiele osób zniknęło z mojego życia. Odeszli Ci, którzy obiecali być zawsze, niezależnie od tego co by się działo. Odeszły te osoby, które mówiły jedno, a zaczęły robić zupełnie coś innego, wbrew wszystkim zapewnieniom, wbrew temu co mówili, kiedy byli. Nie liczyły się tak naprawdę uczucia. Nie liczyła się szczerość, ale zabawa, prawda? Tak, to było najważniejsze. Bo przecież szczerość to tylko takie zwykłe słowo, które nie zna własnej definicji w dzisiejszych czasach. To nic szczególnie ważnego, to nic do czego można się mocno przywiązywać. Bo to nie istnieje już. Mówienie prawdy przestało być modne, a może w ogóle nie było modne? Prawda to była nic innego, jak zabawa, którą ludzie maskowali kłamstwami.
|
|
 |
nigdy nie spodziewałam się, że Twój poziom będzie poniżej zera, że wykorzystasz kogoś do tego by mnie zranić, nigdy nie przypuszczałam, że możesz stać się aż tak żałosny, przynajmniej w moich oczach, a przecież to chyba na mojej opinii zależało Ci najbardziej.. / samowystarczalna
|
|
|
|