 |
Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem
I mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie.
|
|
 |
Trudno jest odejść. Nawet, jeśli wiesz, że to odpowiednie.
|
|
 |
Prędzej czy później pomyślisz o mnie i dojdziesz do wniosku, że za mną tęsknisz.
|
|
 |
Jak długo to jeszcze kurwa będzie boleć.
|
|
 |
Uzależniłam się od papierosów. Okropne uczucie, bo zawsze mówiłam, że nie muszę palić, lecz teraz chciałabym palić codziennie czekając na autobus i wspominając co było kiedyś, kto był kiedyś. Wiem, że muszę to rzucić zadbać o swoje zdrowie, trzymam kciuki za siebie i inne osoby, które mają podobnie.
|
|
 |
Niespokojnie zerkałem na Ciebie i chciałem wierzyć że z tego o czym myślisz część jest o mnie.
|
|
 |
Po prostu daj temu odejść, nie chcę już o tobie myśleć.
Nie wiem po co walczyliśmy o to ,,uczucie". Ja po prostu odpuszczam. Ja odchodzę w końcu będę wolna.
I jeśli myślisz, że to dla mnie łatwe, to jesteś w okropnym błędzie.
Mam tylko jedno pytanie...
Co, jeśli byłam dla ciebie nikim?
Co, jeśli byłam niczym, a ty chłopaku byłeś dla mnie wszystkim !
Powiedziałam Ci, że Cię kocham. Jestem niczym bez Ciebie.
Wiem, że to trudne, pracowaliśmy nad tym tak długo.
Słyszałam Twój głos, mówiłeś mi, że nigdy nie dasz mi odejść...
A ja wierzyłam w to... mój błąd
|
|
 |
Co będzie jeśli odejdę, czy będziesz mnie kochał, czy będziesz mnie kochał aż się nauczę?
Czy będziesz mnie pragnął? Czy będziesz pragnął mnie takiej?
A jeśli odejdę, czy to będzie koniec? Czy będziesz mnie znów potrzebował?
A jeśli pójdę, czy będziesz mnie kochał? Czy będziesz mnie kochał gdy wrócę?
|
|
 |
Zapomnij mnie. Wszyscy robią to z łatwością.
|
|
 |
Może czujemy się zawiedzeni, bo nasze oczekiwania są zbyt wysokie.
|
|
 |
Z czasem człowiek wymięka, wiesz?
|
|
 |
Pieniądze to nie wszystko. Niby szczęścia nie dają, a jednak są ważne w życiu. Może za bardzo myślimy o markowych ciuchach, złotej biżuterii, dobrych kosmetykach czy nowszym telefonie. Ostatnio zauważyłam, że przykładam mniejszą wartość do swojego wyglądu. Czy to znaczy, że się zaniedbuje ? Może po prostu zaczynam doceniać swoją naturalność, co zawsze nie przychodziło mi z łatwością. Wyjść z domu niepomalowana , nie do pomyślenia. Ostatnio widzę tylko swoje wady. Zauważyłam że staje się lepsza jeśli chodzi o zachowanie, eliminuje złość staram się nie kłócić, lecz w jakiś sposób odbija się to na mojej akceptacji własnego ciała. Widzę coraz to więcej wad.
|
|
|
|