 |
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i
Nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół i
Nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze,
Że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce.
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i
Nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół .
Ale kocham Cię, kocham, wciąż Cię kocham, kur**
I nie znam już innych słów, to jest zbyt trudne.
|
|
 |
Tak bardzo chciałbym, żeby jutro mogło się to zmienić.
Żebym mógł dać Ci, to co chcę Ci dawać i dostać to od Ciebie.
Tak bardzo chciałem dzisiaj Ci powiedzieć, że
Mówię Ci co chcesz usłyszeć i mówię to dla Ciebie.
Tak mocno chciałem Twoich oczu, Twojej skóry .
Tak bardzo chciałem Twoich dłoni, tak mocno czułem to.
Tak bardzo chciałem obok być, nie myśląc ile to kosztuje.
Tak mocno czułem to, tak bardzo byłaś mi potrzebna.Tak bardzo chciałem być potrzebny Ci,
Niezbędny tak jak Ty mi do dziś.
Tak bardzo byłaś jedna, jak nigdy, nigdy nikt.
Tak bardzo mocno chciałem z Tobą żyć.
Tak mocno byłem pewny, czekałem kiedy powiesz mi.
Że jesteś dla mnie, jesteś ze mną, że ja i Ty.
To coś, co jest na pewno, że jest naprawdę.
Że to co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne i…
|
|
 |
Funkcjonowałam normalnie mimo że tak mnie skrzywdził. Wiadomo miałam gorsze dni wspominałam i tęskniłam. Teraz kiedy jest obok ciesze się ale nie potrafię zaufać jak wcześnie. Przekraczacie granice rozmowy mimo że wiecie że to błąd ale uczucie stało się silniejsze. Kiedy z dnia na dzień wasz kontakt blednie twoje funkcjonowanie się cholernie zaburza.
|
|
 |
Dlaczego wszystko jest takie skomplikowane ?
|
|
 |
Ej mała, co się stało ? choć to cie przytulę.
Oddaj mi swoje łzy, a ja zabiorę tobie smutek.
Wiem, osamotnieni żyjąc we własnych światach.
Proszę zostań albo jak lessi do mnie wracaj.
Zostań proszę, pragnę się tobą opiekować.
Choć dzieli nas wszystko, chce nadal próbować.
Wiem, jestem skurw*****, potrafię ranić.
Może dziś cie poznam, jutro spróbuje stracić.
Stań przy mnie, bo bez ciebie jestem wrakiem.
|
|
 |
Fizycznie stoję, a psychicznie klęczę !
|
|
 |
Jadąc autobusem zauważyłam niewidomego mężczyznę z psem przewodnikiem. Wszyscy patrzyli się na niego jak na kogoś z innej planety ja zapewne robiłam to samo. Obserwowałam go jak sobie daje rade i myślałam jak wygląda jego codzienność. W oczach psa było widać więcej bólu niż w oczach mężczyzny.
|
|
 |
Wszyscy mają głowę. Niektórzy mają rozum.
|
|
 |
Przez chwilę byłeś...
Na krótką chwilę byłeś...
Spóźniony...
A może to tylko strach o te 9?
Dziewięć łez.
Dziewięć istnień.
Dziewięć słów.
Dziewięć światów.
Które dzielą nas.
|
|
 |
Ona krzyczała, jak bolesny ten świat.
A może to był tylko wiatr.
Bo w nim nie ma po co żyć.
i kochać nie ma kogo.
Ona krzyczała, zimno mi.
Na dobrych dla niej ludzi.
A ja już nie mam więcej sił.
Potrząsać ciągle Tobą.
|
|
 |
Jest taki pewien rodzaj smutku, od którego można się uzależnić.
Jak pogodzenie się z końcem .
|
|
 |
Co jakiś czas myślę o czasach, gdy byliśmy razem.
Jak wtedy powiedziałaś, że jesteś tak szczęśliwa, iż mogłabyś umrzeć.
Wmawiałem sobie, że to właśnie ty jesteś mi przeznaczona.
Jednak czułem się taki samotny w twoim towarzystwie.
Ale to była miłość a jej ból wciąż pamiętam.
|
|
|
|