głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika syska666

John: Garfield  na tym talerzyku były 3 ciasteczka  a teraz nie ma ani jednego. Garfield: niegrzeczny talerzyk!    kwejk hahahaha

neast dodano: 24 listopada 2011

John: Garfield, na tym talerzyku były 3 ciasteczka, a teraz nie ma ani jednego. Garfield: niegrzeczny talerzyk! // kwejk hahahaha

jutro znów wrócę do rzeczywistości   z samego rana obejrzę mecz naszych siatkarzy z Iranem  potem ruszę na pierwszą lekcję ówcześnie ogarniając się niezdarnie i wsuwając miskę płatków. kolejny świetny dzień  bezcenne zastępstwa  godzinne powroty do domu  zajawki na coraz to głupsze akcje. jutro będzie tak samo  jak było tydzień  czy miesiąc temu. tylko dziś jest inaczej  bo tęsknię jakoś bardziej i rozpruwa mi się serce.

definicjamiloscii dodano: 23 listopada 2011

jutro znów wrócę do rzeczywistości - z samego rana obejrzę mecz naszych siatkarzy z Iranem, potem ruszę na pierwszą lekcję ówcześnie ogarniając się niezdarnie i wsuwając miskę płatków. kolejny świetny dzień, bezcenne zastępstwa, godzinne powroty do domu, zajawki na coraz to głupsze akcje. jutro będzie tak samo, jak było tydzień, czy miesiąc temu. tylko dziś jest inaczej, bo tęsknię jakoś bardziej i rozpruwa mi się serce.

dwa lata temu mówiłam  że jestem najszczęśliwszą osobą jaka w ogóle istnieje. bezwzględnie upajałam się szczęściem zawartym w Jego słowach. wzbudzałam podejrzenia mamy  bo chodziłam z dziwnym bananem na twarzy  i po raz pierwszy lekcja matematyki nie miała sensu  kiedy wyczekiwałam tylko dzwonka i kolejnej cudnej przerwy z Nim. nic się nie składało. Jego 'kocham' nie do ogarnięcia  moje mocno bijące serce   podobnie. dwa lata temu  dwudziestego trzeciego listopada był. był mój.

definicjamiloscii dodano: 23 listopada 2011

dwa lata temu mówiłam, że jestem najszczęśliwszą osobą jaka w ogóle istnieje. bezwzględnie upajałam się szczęściem zawartym w Jego słowach. wzbudzałam podejrzenia mamy, bo chodziłam z dziwnym bananem na twarzy, i po raz pierwszy lekcja matematyki nie miała sensu, kiedy wyczekiwałam tylko dzwonka i kolejnej cudnej przerwy z Nim. nic się nie składało. Jego 'kocham' nie do ogarnięcia, moje mocno bijące serce - podobnie. dwa lata temu, dwudziestego trzeciego listopada był. był mój.

.    Wytrzymasz ze mną?   Nie wytrzymam bez Ciebie.

yeeaaah dodano: 22 listopada 2011

.` - Wytrzymasz ze mną? - Nie wytrzymam bez Ciebie.

.  Może w końcu zrozumiesz że cie potrzebuje. Że wykurwia mnie w środku kiedy nie moge chodź przez chwile usłyszeć twojego głosu. Przepłakane noce? Tak  ty nic o nich nie wiesz. Kiedy leże godzina 03:42 w nocy ja czytam nasze stare sms i szlocham a ty? Ja nawet nie mam pewności czy ty w tym momencie lezysz sam w łóżku czy moze 'pukasz' kolejną swoją niunie. Bo uprawianiem miłości nie można tego nazwać. Ty nawet nie wiesz co to miłość. Co to silne uczucie   za które można postawić nawet własne życie. Tak wiem  jestem dojrzała. Ale ty kochanie musisz jeszcze do tego dorosnąć.

yeeaaah dodano: 22 listopada 2011

.` Może w końcu zrozumiesz że cie potrzebuje. Że wykurwia mnie w środku kiedy nie moge chodź przez chwile usłyszeć twojego głosu. Przepłakane noce? Tak, ty nic o nich nie wiesz. Kiedy leże godzina 03:42 w nocy ja czytam nasze stare sms i szlocham a ty? Ja nawet nie mam pewności czy ty w tym momencie lezysz sam w łóżku czy moze 'pukasz' kolejną swoją niunie. Bo uprawianiem miłości nie można tego nazwać. Ty nawet nie wiesz co to miłość. Co to silne uczucie , za które można postawić nawet własne życie. Tak wiem, jestem dojrzała. Ale ty kochanie musisz jeszcze do tego dorosnąć.

.  I wiesz spróbuję zapomnieć. To jest jedyna rzecz  której teraz pragnę. Bo ja już naprawdę mam dość tego wszystkiego. Nieprzespanych nocy. Tego głupiego kłucia w sercu  gdy widzę Cię z inną. Tych jebanych łez  gdy dowiaduje się  że znowu kogoś masz. Całej tej popierdolonej szopki. Mam dość. Nie wyrabiam. Wcześniej nie pomyślałabym  że to powiem ale: Zniknij z mojego życia proszę.

yeeaaah dodano: 22 listopada 2011

.` I wiesz spróbuję zapomnieć. To jest jedyna rzecz, której teraz pragnę. Bo ja już naprawdę mam dość tego wszystkiego. Nieprzespanych nocy. Tego głupiego kłucia w sercu, gdy widzę Cię z inną. Tych jebanych łez, gdy dowiaduje się, że znowu kogoś masz. Całej tej popierdolonej szopki. Mam dość. Nie wyrabiam. Wcześniej nie pomyślałabym, że to powiem ale: Zniknij z mojego życia proszę.

.    bądź.   po co?   bo życie mnie przeraża. bo boje się samotności. bo... gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko... bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra... bo Twój uśmiech sprawia  że moje myśli są spokojniejsze  bardziej rzeczywiste i poukładane.

yeeaaah dodano: 22 listopada 2011

.` - bądź. - po co? - bo życie mnie przeraża. bo boje się samotności. bo... gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko... bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra... bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane.

  z czym masz kanapkę?   z pasztetem.   podobno jesteśmy tym co jemy...   spierdalaj.    neast

neast dodano: 22 listopada 2011

- z czym masz kanapkę? - z pasztetem. - podobno jesteśmy tym co jemy... - spierdalaj. // neast

  co miałaś na obiad?  kurczaka bo co?  no bo wiesz  że jak zjesz kurczaka  to one potem w brzuchu ożywają i jak położysz się wieczorem spać i Ci burczy w brzuchu  to tak na prawdę nie burczy tylko to te kurczaki tak wrzeszczą  wiesz?   kocham dzikie rozkminy z G. ♥    neast

neast dodano: 22 listopada 2011

- co miałaś na obiad? -kurczaka bo co? -no bo wiesz, że jak zjesz kurczaka, to one potem w brzuchu ożywają i jak położysz się wieczorem spać i Ci burczy w brzuchu, to tak na prawdę nie burczy tylko to te kurczaki tak wrzeszczą, wiesz? / kocham dzikie rozkminy z G. ♥ // neast

ciekawe dlaczego te kurczaczki na pasztetach drobiowych są usmiechnięte  przecież one są zarzynane  przerabiane na papke i pakowane do puszek. co w tym wesołego?    neast

neast dodano: 22 listopada 2011

ciekawe dlaczego te kurczaczki na pasztetach drobiowych są usmiechnięte, przecież one są zarzynane, przerabiane na papke i pakowane do puszek. co w tym wesołego? // neast

kiedy on do mnie podchodzi w głebi duszy mało co nie zesram się ze szczęścia  ale zachowuje stoicki spokój i nakładam tę samą maskę co zawsze. jestem chłodna i zdecydowana.   hejka  co tam?  nic  bo co?  nie mamy humorku tak?   a co Ci do tego? spadaj  żeby nie powiedzieć spierdalaj.  co sie z Tobą stało  dziewczyno. dlaczego jesteś  taka.. taka zimna?  syknął. a ja patrząc mu w twarz  ze cienia emocji w oczach  spokojnie  lecz przepełnionym ironią głosem odpowiedziałam.  weź sobie skarbie wyobraź  że uczyłam się od najlepszych. odszedł. zawsze odchodzi. ale zawsze wraca.    neast

neast dodano: 22 listopada 2011

kiedy on do mnie podchodzi w głebi duszy mało co nie zesram się ze szczęścia, ale zachowuje stoicki spokój i nakładam tę samą maskę co zawsze. jestem chłodna i zdecydowana. - hejka, co tam? -nic, bo co? -nie mamy humorku tak? - a co Ci do tego? spadaj, żeby nie powiedzieć spierdalaj. -co sie z Tobą stało, dziewczyno. dlaczego jesteś, taka.. taka zimna? -syknął. a ja patrząc mu w twarz, ze cienia emocji w oczach, spokojnie, lecz przepełnionym ironią głosem odpowiedziałam. -weź sobie skarbie wyobraź, że uczyłam się od najlepszych. odszedł. zawsze odchodzi. ale zawsze wraca. // neast

jupikajej motherfucker!    szklana pułapka wymiata

neast dodano: 22 listopada 2011

jupikajej motherfucker! // szklana pułapka wymiata

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć