 |
Nie chcę odpuszczać. Nie chcę zmagać się z pustką w sercu, gdzie kiedyś znajdowało się Twoje miejsce. Nie chcę spekulować, co by było gdyby i nie chcę odsuwać od siebie natłoku myśli, które cicho krzyczy wspomnieniami.
|
|
 |
Niektórzy ludzie spędzają życie na szukaniu i nigdy nie odnajdują swych bratnich dusz. Nigdy. Ty i ja znaleźliśmy, tak się jedynie złożyło, że przebywaliśmy z nimi krócej, niżbyśmy pragnęli. To smutne, ale takie jest życie.
|
|
 |
wiesz jak to jest kiedy przeszłość miesza się z teraźniejszością? kiedy uświadamiasz sobie, że jednak myliłaś się mówiąc "tak już mi przeszło"? gdy zdajesz sobie sprawę, że słowo "zapomniałam" było puste i totalnie zmyślone? Gdy to wraca, wszystko lecz tym razem rani o wiele mocniej.
|
|
 |
Czy żałuje? Oczywiście, że nie. Nie można żałować tego, że się było szczęśliwym.
|
|
 |
Wiesz czemu nie potrafię być Twoją koleżanką? Idąc na zwykłe piwo, jak zwykła para znajomych, prowadząc zwykłe rozmowy, w głowie miałabym ten czas kiedy łączyło nas coś więcej. Nie wymażę z głowy Twoich dotyków, pocałunków i tego jak się przy Tobie czułam. To najlepszy powód, dlaczego nie będzie już nic po tym związku, po prostu zerwiemy kontakty i odejdziemy każdy w swoją stronę. ;((
|
|
 |
|
Spoglądam w Twoje oczy,w których widzę głębię.Piękno Twoich źrenic jest czymś nieziemskim przy wszystkich siedmiu cudach świata.Nie ma nic idealniejszego od Ciebie,od osoby,w której duszy streszcza się cały mój wszechświat.Dotyk Twoich rąk otulających moje biodra podczas snu sprawia, że ujęta splotem pięciu palców wbitych w moją skórę czuję się bezpieczną we śnie.Twój oddech odbity o powierzchnię mojego karku zatrzymuje na kilka chwil bicie mojego serca,by poczuć kilkusekundowy paraliż mojego ciała.Muśnięcie Twoich warg jest cenniejsze od każdej spadającej gwiazdy na niebie, przecież każda jest zamknięta w Twoich oczach,które widzę każdego ranka wpatrzone w moje źrenice. Twój uśmiech,jest naprawdę piękny.Widząc go, nie potrafię przestać składać warg w tak perfekcyjną linię z kącikami ust uniesionymi ku górze.Gładząc Twoje żebra tuż przed snem czuję spokój wypełniający mnie całą,gdy ze świadomością posiadania przy swoim boku człowieka znaczącego więcej niż wszystko,zasypiam obok Ciebie.
|
|
 |
|
Trzymając Jego dłoń mam świadomość, że wszystko co jest w tym momencie dla mnie najcenniejsze, właśnie trzymam blisko czując, jak co kilka sekund Jego palce mocniej zaciskają moje. Kiedy wpatruje się w moje oczy momentalnie na Jego twarzy pojawia się idealnie piękny uśmiech, poprzedzony kapryśną miną, abym napięła swoje policzki i uniosła kąciki ust w górę, by znów mógł ujrzeć uśmiech dedykowany Jego źrenicom. Opiera moją głowę o swoją klatkę piersiową zaraz przy sercu, bym mogła dokładnie słyszeć jak powolutku bije, gdy jestem obok Niego.Nic nie mogę porównać z chwilą, gdy przykładając swoje usta do mojego czoła oddaje delikatny pocałunek,aby chwilę później szepnął, że nie ma nic idealniejszego niż moja obecność.Ani na moment nie potrafi puścić mojej ręki, sekundę. Bo nawet we własnym łóżku nie czuję się tak bezpieczna,jak w chwili,gdy trzyma mnie swoich ramionach. Możesz zabronić wyjść mi z domu,zakazać wieczornych powrotów samotnie,ale nigdy nie możesz zabronić mi miłości do siebie.
|
|
 |
|
Tylko niekochani nienawidzą. / C. Chaplin
|
|
 |
|
Mimo mrozu wyszedłem na spacer. Kolejny raz podążałem ścieżką usłaną wspomnieniami, aż po brzegi. Mijam ludzi, na pozór szczęśliwych, ale przecież każdy coś ukrywa. Ja dziś ukrywam tęsknotę do Ciebie, a może w ogóle nie ukrywam? Przecież każdy kto na mnie spojrzy, zauważy smutek w oczach. Zauważy, że cholernie tęsknię. Idę dalej. Widzę dwoje dzieci siedzących na ławce na placu zabaw. Kochanie, przecież to byliśmy my. Na pewno pamiętasz, kiedy byliśmy mali, a nasze mamy już wtedy wiedziały, że połączy nas coś wyjątkowego. Już wtedy, kiedy zabierałaś mi łopatkę w piaskownicy, już wtedy, kiedy kłóciliśmy się, kto zbudował ładniejszą wieżę. Spoglądam w niebo. Widzę gwiazdy. Niebo na pozór jest dziś bezchmurne. Bez najmniejszej skazy. Dokładnie jak Ty. Zastanawiam się, w której gwieździe mogę Cię dostrzec. Jednak Ty się dziś ukryłaś. Nie błyszczysz tak jak wczoraj. Przyjdź do mnie we śnie kolejny raz, bym choć na moment po raz kolejny mógł poczuć Twoją obecność.
|
|
 |
|
Kocham Cię. Pamiętaj. Tego nam nie odbiorą.
|
|
 |
bo jesteś najlepszy, taki jaki jesteś. / insideout
|
|
 |
Kobieta zmienia się z każdą godziną, w tej samej chwili śmieje się, płacze, kocha, nienawidzi.
|
|
|
|