głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika syfiara

wśród ponad trzech tysięcy wpisów tutaj nie ma żadnego  który w pełni opisałby to kim dla mnie był. to zabawne  że zawsze brakuje mi słów  by to opisać. brakuje jakiegoś zwrotu  który unaoczniłby magię wspólnych chwil  każdego oddechu  spojrzenia. nie wiem  jak określić to  co czułam i to  co teraz duszę podświadomie w sercu oraz zamykam przed światem na wszelkie sposoby. przeszukując słownik szukam określenia na to  co działo się w moim organizmie w odpowiedzi na Jego dotyk   wszystko jest tak banalne. pod przykrywką zapomnienia  wciąż cofam się w przeszłość. spójrz na moje serce. czarnym atramentem wypisane każde z Jego słów wypala podłużne rany.

definicjamiloscii dodano: 20 luty 2012

wśród ponad trzech tysięcy wpisów tutaj nie ma żadnego, który w pełni opisałby to kim dla mnie był. to zabawne, że zawsze brakuje mi słów, by to opisać. brakuje jakiegoś zwrotu, który unaoczniłby magię wspólnych chwil, każdego oddechu, spojrzenia. nie wiem, jak określić to, co czułam i to, co teraz duszę podświadomie w sercu oraz zamykam przed światem na wszelkie sposoby. przeszukując słownik szukam określenia na to, co działo się w moim organizmie w odpowiedzi na Jego dotyk - wszystko jest tak banalne. pod przykrywką zapomnienia, wciąż cofam się w przeszłość. spójrz na moje serce. czarnym atramentem wypisane każde z Jego słów wypala podłużne rany.

właśnie odprowadził Ją do domu. puścił Jej rękę i odpala papierosa. Ona uśmiecha się   w świetle księżyca Jego twarz wygląda nieziemsko. słyszy pożegnanie  czuje dłoń wplecioną w swoje włosy i Jego pełne wargi. czuje to szczęście  którego ja już nie mam.

definicjamiloscii dodano: 20 luty 2012

właśnie odprowadził Ją do domu. puścił Jej rękę i odpala papierosa. Ona uśmiecha się - w świetle księżyca Jego twarz wygląda nieziemsko. słyszy pożegnanie, czuje dłoń wplecioną w swoje włosy i Jego pełne wargi. czuje to szczęście, którego ja już nie mam.

Z prawdziwym wojownikiem zawsze można wygrać... ale nigdy go pokonać!

erronis dodano: 20 luty 2012

Z prawdziwym wojownikiem zawsze można wygrać... ale nigdy go pokonać!

tam moje życie jest szczęśliwsze... lubię śnić... wiesz?

tylko_jedna_lza dodano: 20 luty 2012

tam moje życie jest szczęśliwsze... lubię śnić... wiesz? ; )

był sobie chłopiec  była sobie dziewczynka... nie znali się  zmieniło się to jednak i zaczęli się spotykać. spędzali razem każdą chwile... potem się zakochali  byli razem i nagle wszystko się rozpietdoliło  bo przyszła dziewczynka plastik i zabrała chłopaca dziewczynce. dziewczynka się załamała  płakała i pozowliła dziewczynce plastik zabrać jej chłopca... chłopiec nie miał nic przeciwko bo nawa dziewczynka miała większe cycki  amen.

tylko_jedna_lza dodano: 20 luty 2012

był sobie chłopiec, była sobie dziewczynka... nie znali się, zmieniło się to jednak i zaczęli się spotykać. spędzali razem każdą chwile... potem się zakochali, byli razem i nagle wszystko się rozpietdoliło, bo przyszła dziewczynka plastik i zabrała chłopaca dziewczynce. dziewczynka się załamała, płakała i pozowliła dziewczynce plastik zabrać jej chłopca... chłopiec nie miał nic przeciwko bo nawa dziewczynka miała większe cycki, amen.

nie okaleczam swojego ciała jak inne pojebane nastki dla szpanu  nie ładuje tony makijażu by spodobać się chłopakom i wyglądać jak po trzydziestce  nie wywalam cycków na wierzch żeby każdemu się przypodobać  nie upijam się do nieprzytomności  nie wypalam szluga za szlugiem... nie... to że czasem w samotności mam myśli samobójcze  to że czasem pomaluje oczy  to że czasem lepiej się ubiorę  to że czasem się napije i to że od czasu do czasu ściągnę bucha z koleżankami nie zanczy że o tobie zapomniałam... nie... nadal pamiętam jak mówiłeś że cenisz naturanle  nie pijące  nie palące i ułożone dziewczynki... wiesz i choć jestem nadal jestem twoim ideałem  to nie mogę cię odzyskać bo chyba życie układasz sobie z największym plastkijum w mieście  dla szpanu  cwaniaczku.

tylko_jedna_lza dodano: 20 luty 2012

nie okaleczam swojego ciała jak inne pojebane nastki dla szpanu, nie ładuje tony makijażu by spodobać się chłopakom i wyglądać jak po trzydziestce, nie wywalam cycków na wierzch żeby każdemu się przypodobać, nie upijam się do nieprzytomności, nie wypalam szluga za szlugiem... nie... to że czasem w samotności mam myśli samobójcze, to że czasem pomaluje oczy, to że czasem lepiej się ubiorę, to że czasem się napije i to że od czasu do czasu ściągnę bucha z koleżankami nie zanczy że o tobie zapomniałam... nie... nadal pamiętam jak mówiłeś że cenisz naturanle, nie pijące, nie palące i ułożone dziewczynki... wiesz i choć jestem nadal jestem twoim ideałem, to nie mogę cię odzyskać bo chyba życie układasz sobie z największym plastkijum w mieście, dla szpanu, cwaniaczku.

patrze w twe oczy i widzę złudzenie  kolejny rozpierol w mojej głowie.! chyba jednak nie potrafię bez ciebie żyć.

tylko_jedna_lza dodano: 20 luty 2012

patrze w twe oczy i widzę złudzenie, kolejny rozpierol w mojej głowie.! chyba jednak nie potrafię bez ciebie żyć. ;

zapewne nie obchodzi cię to co teraz robię  co czuję  o czym myśle  co jadłam na obiad  ile fajek dzisiaj wypaliłam  ile alkoholu dziś wypiałam  czy zrobiłam dziś to co do mnie należy... zapewne nie obchodzę cię już w ogóle... ale gdybym się jednak myliła  gdybym chodź czasami przeleciała ci przez głowę  chcę abyś wiedział... abyś wiedział... abyś wiedział  że już cię nie potrzebuje...! nauczyłam się mieć wyjebane na ludzi  którzy mają wyjabane na mnie... nauczyłam się żyć wreszcie normalnie  wiesz?... nie  nie wiesz... bo chuja cię ochodzę i nic dla ciebie nie znacze... jednak  czasami o tobie pomyśle  przypomne sobie chwilach  spędzonych razem... o chwilach które teraz już nic dla mnie nie znaczą  jak ty skarbie.! jak ty.

tylko_jedna_lza dodano: 20 luty 2012

zapewne nie obchodzi cię to co teraz robię, co czuję, o czym myśle, co jadłam na obiad, ile fajek dzisiaj wypaliłam, ile alkoholu dziś wypiałam, czy zrobiłam dziś to co do mnie należy... zapewne nie obchodzę cię już w ogóle... ale gdybym się jednak myliła, gdybym chodź czasami przeleciała ci przez głowę, chcę abyś wiedział... abyś wiedział... abyś wiedział, że już cię nie potrzebuje...! nauczyłam się mieć wyjebane na ludzi, którzy mają wyjabane na mnie... nauczyłam się żyć wreszcie normalnie, wiesz?... nie, nie wiesz... bo chuja cię ochodzę i nic dla ciebie nie znacze... jednak, czasami o tobie pomyśle, przypomne sobie chwilach, spędzonych razem... o chwilach które teraz już nic dla mnie nie znaczą, jak ty skarbie.! jak ty. ; )

sztucznym śmiechem staram się odciąć drogę cisnącym się do oczu łzom. na dobre ściemniało  a godzina wskazuje  że i latarnie zaraz zgasną. mrok  nicość. chłodny wiatr otulający moje ramiona  Twój zapach wciąż w powietrzu  moim powietrzu i sylwetka  stąd wyglądająca jak rozlany w powietrzu atrament  odcinająca się na końcu ulicy. wśród oddalonego szczekania psa i skrzypiących konarów  odgłos niczym pękającego drewna pożeranego przez płomienie w kominku. przeszywający ból w nogach  kiedy bezsilnie opadam na chodnik. popiół w moim ciele od spalającego się serca. odchodzisz.

definicjamiloscii dodano: 19 luty 2012

sztucznym śmiechem staram się odciąć drogę cisnącym się do oczu łzom. na dobre ściemniało, a godzina wskazuje, że i latarnie zaraz zgasną. mrok, nicość. chłodny wiatr otulający moje ramiona, Twój zapach wciąż w powietrzu, moim powietrzu i sylwetka, stąd wyglądająca jak rozlany w powietrzu atrament, odcinająca się na końcu ulicy. wśród oddalonego szczekania psa i skrzypiących konarów, odgłos niczym pękającego drewna pożeranego przez płomienie w kominku. przeszywający ból w nogach, kiedy bezsilnie opadam na chodnik. popiół w moim ciele od spalającego się serca. odchodzisz.

początkowo jedynie coś lekko chrupnęło  by chwilę potem roznieść się wielkim hukiem. zaśmiał się  gasząc fajkę o chodnik. zbliżył się do mnie jeszcze raz. ostatni  zachłanny pocałunek. odszedł  jakby to przed chwilą nie było moim łamiącym się sercem.

definicjamiloscii dodano: 19 luty 2012

początkowo jedynie coś lekko chrupnęło, by chwilę potem roznieść się wielkim hukiem. zaśmiał się, gasząc fajkę o chodnik. zbliżył się do mnie jeszcze raz. ostatni, zachłanny pocałunek. odszedł, jakby to przed chwilą nie było moim łamiącym się sercem.

chciałabym uśmiechać się na myśl o Nim. wolałabym  żeby wspomnienia wspólnych chwil powodowały przyjemny łoskot w żołądku  a nie jego torsję. marzy mi się usłyszeć kiedyś Jego imię i poczuć wargi wyginające się ku górze  a nie drzazgę tkwiącą w sercu.

definicjamiloscii dodano: 19 luty 2012

chciałabym uśmiechać się na myśl o Nim. wolałabym, żeby wspomnienia wspólnych chwil powodowały przyjemny łoskot w żołądku, a nie jego torsję. marzy mi się usłyszeć kiedyś Jego imię i poczuć wargi wyginające się ku górze, a nie drzazgę tkwiącą w sercu.

ciemne włosy  głęboko osadzone oczy  których koloru nigdy nie potrafiłam określić  szara bluza  wytarte jasne jeansy  zero szlugów  wiecznie miętowa guma w ustach. żartował  śmiał się z niebywałą głębią  uśmiechał się tak szczerze  mówił szybko gestykulując rękoma   nigdy  przebywając w towarzystwie tego faceta  nie potrafiłam zrozumieć jakim cudem Jego kobieta co dzień zakrywa podkładem podbite oko  a zawsze na pytanie czemu tak się dzieje  usprawiedliwia Go krótkim  On mnie kocha .

definicjamiloscii dodano: 19 luty 2012

ciemne włosy, głęboko osadzone oczy, których koloru nigdy nie potrafiłam określić, szara bluza, wytarte jasne jeansy, zero szlugów, wiecznie miętowa guma w ustach. żartował, śmiał się z niebywałą głębią, uśmiechał się tak szczerze, mówił szybko gestykulując rękoma - nigdy, przebywając w towarzystwie tego faceta, nie potrafiłam zrozumieć jakim cudem Jego kobieta co dzień zakrywa podkładem podbite oko, a zawsze na pytanie czemu tak się dzieje, usprawiedliwia Go krótkim "On mnie kocha".

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć