 |
Kiedy widzę w Twoich oczach blask to kwitnę.
|
|
 |
Rok i cztery miesiące od kiedy umarłem, od kiedy przestałem oddychać, od kiedy odbierając mi siebie, odebrała przyszłość i poszła w swoją stronę. Dziś odebrała mi resztę i nieważne, że resztą były same zgliszcza. Odebrała resztę i pokazała, że jej życie zaczęło się z końcem mojego. - A.J G.
|
|
 |
...A kiedy tęsknota napływa robi się naprawdę deszczowo.
|
|
 |
Nie wiem do jakiej kategorii mam Cię zaliczać. Jako życiowy
błąd czy porażkę?
|
|
 |
'ludzie mowia ze pachne grzechem , a ja czuje tylko twoje perfumy '
|
|
 |
Miłość zaczyna się wtedy, kiedy oprócz tych wszystkich cudownych, przepięknych rzeczy nagle patrzymy na kogoś i widzimy: tutaj nędza, tam nędza, tam jakaś słabość, tutaj jakiś egoizm, tu coś totalnie nie gra, tam w ogóle jest coś, z czym nie wiem jak żyć. I w momencie kiedy w nas powstaje taka decyzja, że kocham tę osobę z tymi słabościami i będę z tymi jej słabościami szedł przez życie, i będę jej próbował w tych słabościach pomóc, dopiero tutaj zaczyna się miłość.
- Adam Szustak
|
|
 |
kiedyś.. to było przecież nie tak dawno, wspomnienia nie zdążyły jeszcze zajść mgłą. kiedyś... miałam osiemnaście lat.. to było przecież nie tak dawno, zdjęcia nie zdążyły jeszcze wyblaknąć. kiedyś... było inaczej, moje życie wyglądało inaczej, chociaż nie, to nie życie. to osoby w moim życiu, miałam "przyjaciół", którzy dzisiaj są tylko ludźmi. co się stało z naszą przyjaźnią? co się stało? może kiedyś... / m.
|
|
 |
Jasne, że go kocham. Jak mogłabym przestać? Jasne, że go kocham, ale to niczego nie zmienia. Już dawno upadliśmy od siebie za daleko i ilekroć chcielibyśmy się odnaleźć, ranimy się nawzajem. To nie wyjdzie, po prostu. W pewnym momencie staliśmy się magnesami zwróconymi do siebie tymi samymi biegunami. Wystarczyłoby aby jedno się odwróciło, a my? My już nie mamy siły walczyć, więc poddajemy się sile odpychania. /esperer
|
|
 |
Siadając dziś przy porannej kawie, a później paląc papierosa, zastanawiałam się, czy nie popadłam w rutynę życia codziennego. Ale czy nie wiedząc praktycznie nic o życiu jest to w ogóle możliwe? Rozumiem wszystkie obowiązki. które muszę wykonać w najbliższym czasie, goniące terminy, tym samym przysłowiowy "brak czasu". Rozumiem też zmęczenie psychiczne wywołane przez takie funkcjonowanie. Ale czy jeżeli, ktoś jest ważny dla kogoś, to nie można nawet w tym pędzie życia znaleźć 4 minut na sms, już nie chodzi o telefony czy godzinne rozmowy, nigdy tego nie oczekiwałam codziennie, jednak dziwnie się czuję, czekając cały dzień, a w zamian otrzymuję wyłącznie ciszę. W takich momentach czuję się jak hmm właśnie jak, kto. Ale być może w całym tym pędzie życia, pamiętanie o ważnych osobach i poświęcanie im 5 minut z życiorysu staje się bardzo skomplikowane....
|
|
 |
Nie złoszczę się na ludzi, których interesuje moje życie prywatne, ja im współczuje, że nie mają własnego.
|
|
 |
żyj dziś bo wczoraj nie wróci a jutro może nie nadejść
|
|
 |
Gdybym znała receptę na szczęście rozdałabym ją każdemu.. Znasz to? Tak tak masz rację, ale myślę, że każdy dla każdego może być prywatną receptą, tylko najważniejsze, aby była ona taka długoterminowa, nie taka, że po miesiącu czy dwóch jest już nieaktualna...
|
|
|
|