 |
wiem,potrzebujesz tego czego ja nigdy moge Ci nie dać
najgorsze jest jednak to, twoje rozczarowanie
|
|
 |
ręce mam teraz bardziej spokojne,do miast już tak się nie rwę
wciąż lubię wiatr i trochę czytam,
myślę o śmierci, zanim zasne.
prawie już o tobie nie myślę,nic już nie wiem, nie pytam prawie
i tylko ten stuk, ten stukot w głowie,kto tam u ciebie jest, kto tam jest..
|
|
 |
muszę coś zrobić z rankami
muszę coś zrobić z nocami
bo tak mi jakoś ciemno
chociaż tak mocno czekamy
czy my się kiedyś spotkamy
ja z tobą, a ty ze mną?
kłamstwa w nas jest coraz więcej
rzadkośmy weseli
czy nam kto zawiązał ręce
czyśmy nie dość chcieli?
|
|
 |
pytasz, co u mnie - trzymam się, jakoś, tylko nie za bardzo wiem czego. może kurczowo trzymam się nadziei, bo nie chcę nawet przez chwilę jej tracić, bo chcę łudzić się, że wrócisz? może trzymam się swojej racji, dlatego ciągle z każdym się kłócę? a może ledwo co, ale trzymam się przy życiu? w sumie, zinterpretuj to sam, jest mi to obojętne..
|
|
 |
przepłakała całą noc
cierpiała przez osiem miesięcy i doszła do wniosku
że miłość nie jest stworzona dla niej ani ona do miłości..
|
|
 |
Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie,
Patrzysz w okno i smutek masz w oku...
Przecież mnie kochasz nad życie?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
Śmiejesz, lecz coś tkwi poza tym,
Patrzysz w niebo, na rzeźby obłoków...
Przecież ja jestem i niebem, i światem?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
Nie widziałam cię już od miesiąca
I nic. Jestem może bledsza..
Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca..
Lecz widać można żyć bez powietrza....
|
|
 |
wszystkie wschody i zachody słońca podarowałabym Ci w paczce obwiązanej białą kokardą. opisałabym zgrabnie twoje imię na liściku wetkniętym w szczelinę, pochowałabym wszystkie szepty i krzyki, a tembrem głosu umalowałabym Ci co czuje, przekazując dreszcz ekscytacji. pokazałabym ci naszą nieopowiadzianą historię, każdy nienamacalny dotyk, każdy nieusłyszany dźwięk, każdy nieokazany gest.. nasze niegdyś oplecione sobą wzajemnie myśli oraz wirujące ciała w naszej niepoprawnej wyobraźni.. choć raz tęsknij dla mnie.
|
|
 |
Tysiące kroków tylko po to by sens znaleźć
|
|
 |
Kiedy patrzysz tu od środka świat już nie jest tak uroczy. Już nie jest kolorowo
|
|
 |
znów myślę o nim i nie wiem co zrobię,
tak bardzo zaczynam czuć wewnętrzny ból..
|
|
 |
Mógłbym napisać milion wersów o tym jak cierpię
Potem wykrzyczeć to każdemu z was w twarz na koncercie
Klnąć jeszcze głośniej i jeszcze częściej
Albo odejść, nie mówiąc nic więcej
|
|
 |
Lubię kiedy piosenka pasuje do sytuacji
i niemiłosiernie tyra mi umysł.
|
|
|
|