 |
|
nie spytam się kim jesteś, przecież się znamy, już wcześniej zaglądałeś w moje oczy, oboje to pamiętamy.
|
|
 |
|
wiesz, uwielbiam ludzi. mimo mojej aspołeczności, mimo tego, iż denerwują mnie i nudzą to ich uwielbiam. lubię rozmawiać, przyglądać się ruchom dłoni i ust. lubię słuchać szeptów i przekazywać moje potoki słowne. lubię żyć. mam ochotę na altruizm, na wiosenne uśmiechy, drganie serc. na patrzenie komuś w oczy godzinami.
|
|
 |
|
potrzebuję spotkania. jak kiedyś - tajemniczego, nieoczekiwanego, cholernie uzależniającego. chcę zobaczyć Twoje oczy, bez wahania wtulić się w Twoje ramiona i uśmiechnąć się delikatnie, tym samym wyrażając jak bardzo tęsknię. potrzebuję Twojego głosu, który kiedyś wypowiadał moje imię, pamiętasz? chcę patrzeć w to samo niebo, siedząc blisko Ciebie mieć przy sobie jego kawałek. || nieracjonalnie
|
|
 |
|
za kogo go uważam? sama nie wiem. nie jest ani facetem mojego życia, ani najlepszym przyjacielem. jest po prostu kimś z kim zawsze się dogadam i kto zawsze wywoła uśmiech na mojej twarzy. jest jedyną osobą, która wyprzedza moje myśli i nie pyta jak u mnie - bo wie to, nawet jeśli nie patrzy mi w oczy. jest kimś ważnym, ale nie mam na niego określenia - jest i nic więcej się nie liczy.
|
|
 |
"Pokochałam cię od pierwszego wejrzenia. Miałam chyba 12 lat. Trzy lata zbierałam się na odwagę, żeby się do ciebie odezwać... i tak bałam się swoich uczuć, wiesz, kochając dziewczynę. Że nauczyłam się, jak być sarkastyczną dziwką, żeby czuć się normalnie. Pieprzyłam się z chłopakami, żeby to zniknęło, ale się nie udało. Kiedy się zeszłyśmy, cholernie się przeraziłam, bo... byłaś jedyną osobą, która mogła zrujnować mi życie. Odepchnęłam cię i udawałam, że to twoja wina, ale tak naprawdę panicznie bałam się bólu. Przespałam się z Sophią, żeby się odgryźć za to, że tak na mnie działasz i jestem pierdolonym tchórzem, ponieważ kupiłam... te... te bilety do Goa trzy miesiące temu... ale nie mogłam znieść... nie chciałam być niewolnicą moich uczuć do ciebie. Możesz to zrozumieć? Próbowałaś ukarać mnie w odpowiedzi i to było straszne. To było straszne, bo... naprawdę, zginęłabym za ciebie. Kocham cię. Kocham cię tak mocno, że to mnie dobija." / Naomi, skins
|
|
 |
|
Jeśli masz mi coś zarzucić - zarzuć mi ręce na szyję.
|
|
 |
nie odzywa się już kilka dni, a ja panikuje. próbuje sobie wmówić, że to pewnie przez naukę, przecież tyle najebali sprawdzianów na najbliższe dwa tygodnie, ale wiem, że to wcale nie przez naukę. nie odzywa się, bo nie chce ze mną rozmawiać, nie chce wiedzieć, że żyję, nie chce mnie znać. to kurewsko boli.
|
|
 |
|
Przedstawienie musi trwać. Wszystko się może walić, serce ci pęka, a ty pudrujesz twarz, uśmiechasz się i grasz dalej.
|
|
 |
już nie tęsknie za tęsknieniem za tobą, i jest mi z tych cholernie dobrze
|
|
 |
|
A najpiękniejsze jest to, że mam do kogo powiedzieć 'przyjacielu'. Reszta jest nieważna.
|
|
 |
|
Miałeś już w życiu taki moment, w którym sam nie wiedziałeś co czujesz ? Kiedy gubiłeś się w własnych myślach ? Gdy kogoś ci brakowało, ale wszystkich od siebie odrzucałeś ?
|
|
 |
|
Między uderzeniami serca, między jednym, a drugim oddechem, między wpływem, a wypływem krwi z serca, między zamknięciem, a otwarciem powieki. Gdzieś tam jesteś, zawsze .
|
|
|
|