 |
Mieliśmy pokazać plecy światu, a skończyło się jak zwykle pierdolone fatum..
|
|
 |
Nie traci się ludzi, ot tak, z dnia na dzień, bo w każdym mimo wszystko zostanie cząstka nas..
|
|
 |
szybki rachunek sumienia myślisz sobie
czy to przez mnie w stu procentach
czy wina leży po obu stronach
nie przemyślane czyny i nie przemyślane słowa
nie wiedziałem ze będę tego żałował tak gorzko
człowiek zawodzi jest za ciężko jest za ostro..
|
|
 |
Poznaj moich przyjaciół, siedzą przy jednym stole
Chociaż wódka kiepsko dogaduje się z ketanolem../ Małpa
|
|
 |
Z dnia na dzień słabnę. Tracę siły, wolę życia..
|
|
 |
Czas wcale nie pomaga. Nie leczy ran, nie goi bólu.. Wszystko wraca we wspomnieniach. Każda łza, każda rysa na sercu..
|
|
 |
Walczę z życiem, z bezsennością. Ze wspomnieniami walczę. Z czarnymi myślami.. Z samą sobą..
|
|
 |
"Co się z Tobą dzieje do cholery? Jak Ty wyglądasz?" złapał mnie za zabandażowaną dłoń i odwrócił w swoją stronę "Chcesz sobie udowodnić, że mimo wszystko dasz radę? Że nikogo nie potrzebujesz? Że Ci nie zależy? Ja wiem, że się zawiodłaś ale w ten sposób krzywdzisz siebie i innych" z początku mówił spokojnie na koniec podnosząc głos. "Tłumacz to sobie jak chcesz" mruknęłam "Mnie też krzywdzą i krzywdzili i nikt się nie przejmował" warknęłam wyrywając mu się "Nie chce sobie tłumaczyć. Chce zrozumieć" mruknął. "Za późno na zrozumienie" szepnęłam odchodząc.
|
|
  |
Gdy patrzysz na moja twarz widzisz radość i wieczny uśmiech? zgadza się. jest to przykrywka wszystkich łez wylanych w samotne noce. c: ~schooki~
|
|
  |
przepraszam, że komplikuje Ci życie, pojawiając się w nim. ~schooki~
|
|
|
|