 |
Chcesz więcej, niż dziś mogę ci dać.
|
|
 |
A czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart. I zapominać chcę tak często jak się da, że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart.
|
|
 |
Brakuje mi Ciebie.. Tak po prostu..
|
|
 |
Czas zakończyć to co jest bezwartościowe i nieprzyszłościowe .
|
|
 |
Wyjeżdżając zabrała uśmiech z mojej twarzy, światełko z oczu, które pojawiało się tylko w jej obecności. Zabrała spokój, nadzieję i wiarę w to, że wszystko się ułoży. Była obok w najgorszych momentach mojego życia, trwała mimo mojego trudnego charakteru, jako jedyna została przy mnie by teraz zmuszona przez życie odejść i zabrać ze sobą wszystko to co miało dla mnie sens..
|
|
 |
Wyjechała, a ja czuję jakby zabrała ze sobą część mnie..
|
|
 |
On ściąga winde, którą my jedziemy w góre.
On stawia nogę miedzy drzwi a podłoge.
On kocha Ciebie tak jak ja kocham Cie.
Musisz zrozumieć, ze miłosci nie dzieli się.
|
|
 |
`Mówisz, że kochasz dwóch- mnie i jego też. I chociaż to mój wróg, ja mu nie życzę źle. Ja kocham ciebie tak, że tu poczekam wiek, zanim zrozumiesz, że miłości nie dzieli się.!!
|
|
 |
Numerek w krzaczkach.
`Dzisiaj o dziesiątej zaczyna sie życie, pójdziemy do parku, bedziemy sie kochac. Miłość jak życie, miłość jak picie. Potem ja zejdę z ciebie, a ty poprawisz zmiętoloną sukienkę. Krzyknę chce więcej, ty znowu zapytasz czy jeszcze wierze, że to takie piękne. Kolejny raz rozrzucisz nogi, kolejny raz wzniesiesz w niebo oczy, kolejny raz poczujesz ból
w miejscu co wieszcz pisze o rozkoszy...`
|
|
 |
Już wiem na pewno, dzisiaj widzę Cię ostatni raz.
|
|
 |
Czasami nie chce się żyć, kiedy uświadamiasz sobie gdzie jesteś.
|
|
 |
Więc gdy nagle wejdę, by pokochać cię, już na zawsze zniknie twój sen, zatem śpiesz się raczej wolno, bo nie warto biec, gdy wszystko jeszcze zdążysz mieć.
|
|
|
|