głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sweetassugar

Dlaczego się na to godzisz?  ...  Ja wcale nie mam uczucia  że się na coś godzę. Nie można godzić się na coś  co jest potrzebne lub czego się pragnie  prawda? Ale pomijając pytanie i rozumiejąc intencję  trwam – bo chyba wszystkim o to trwanie w tym pytaniu chodzi – przy nim głównie dlatego  że kocham go tak bardzo  że czasami aż mi dech zapiera.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Dlaczego się na to godzisz? (...) Ja wcale nie mam uczucia, że się na coś godzę. Nie można godzić się na coś, co jest potrzebne lub czego się pragnie, prawda? Ale pomijając pytanie i rozumiejąc intencję, trwam – bo chyba wszystkim o to trwanie w tym pytaniu chodzi – przy nim głównie dlatego, że kocham go tak bardzo, że czasami aż mi dech zapiera.

I to jest chyba to  co tak bardzo uzależnia mnie od niego. To uczucie  że nie można przeżyć bez niego czegoś „równie dobrego” albo czegoś „lepszego”. Po prostu nie można. Czasami wydawało mi się  że to absurd. Że to tylko moja niedorozwinięta wyobraźnia.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

I to jest chyba to, co tak bardzo uzależnia mnie od niego. To uczucie, że nie można przeżyć bez niego czegoś „równie dobrego” albo czegoś „lepszego”. Po prostu nie można. Czasami wydawało mi się, że to absurd. Że to tylko moja niedorozwinięta wyobraźnia.

Odkąd Cię kocham zawsze byłeś. I przedtem też.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Odkąd Cię kocham zawsze byłeś. I przedtem też.

 Tak bardzo chciałabym być twoją jedyną kobietą. Rozumiesz?! I wiedzieć  że będę cię miała jutro  w przyszły poniedziałek i także w wigilię. Rozumiesz?!  Janusz Leon Wiśniewski   Zespoły napięć

hempgieeru dodano: 13 września 2013

"Tak bardzo chciałabym być twoją jedyną kobietą. Rozumiesz?! I wiedzieć, że będę cię miała jutro, w przyszły poniedziałek i także w wigilię. Rozumiesz?!" Janusz Leon Wiśniewski - Zespoły napięć

 I to mnie tak cholernie zabolało. Że on wie  że ja nie mam żadnych planów na weekend. I że on wie z pewnością także to  że moje plany to on. I że czekam na niego. I że mój telefon czeka  i mój zamek w drzwiach  i moje łóżko. I że ja czekam na niego  wracając w sobotę rano w pośpiechu z piekarni na rogu i bojąc się  że on mógł zadzwonić  a mnie akurat w tym czasie nie było. I że kupuję tak na wszelki wypadek dwa razy więcej bułek i dwa razy więcej jajek  gdyby na przykład nie zadzwonił  tylko po prostu przyszedł na śniadanie. I pomidory też kupuję. Bo przecież lubi jajecznicę z pomidorami.  Janusz Leon Wiśniewski   Zespoły napięć

hempgieeru dodano: 13 września 2013

"I to mnie tak cholernie zabolało. Że on wie, że ja nie mam żadnych planów na weekend. I że on wie z pewnością także to, że moje plany to on. I że czekam na niego. I że mój telefon czeka, i mój zamek w drzwiach, i moje łóżko. I że ja czekam na niego, wracając w sobotę rano w pośpiechu z piekarni na rogu i bojąc się, że on mógł zadzwonić, a mnie akurat w tym czasie nie było. I że kupuję tak na wszelki wypadek dwa razy więcej bułek i dwa razy więcej jajek, gdyby na przykład nie zadzwonił, tylko po prostu przyszedł na śniadanie. I pomidory też kupuję. Bo przecież lubi jajecznicę z pomidorami." Janusz Leon Wiśniewski - Zespoły napięć

Czasami drogi dwoje ludzi się rozchodzą  ale nie rozchodzą się ich serca. Błądzą bez siebie  próbują budować życie na nowo i zapełniają powstałą pustkę w klatce piersiowej znajomościami bez przyszłości. Może czasami nawet na kimś im zależy  ale w nocy  kiedy są szczerzy sami ze sobą dochodzą do wniosku  że to nie obok tej osoby chcą się budzić do końca swojego życia. Czasami ich wędrówka trwa kilka tygodni  miesięcy  a nawet lat  ale nie bój się. Jeśli to będzie Wam pisane  to w którymś momencie  tym najmniej spodziewanym  Wasze drogi znowu się zejdą i wtedy zrozumiesz  że masz już wszystko  bo odzyskałeś swoje serce.  esperer

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Czasami drogi dwoje ludzi się rozchodzą, ale nie rozchodzą się ich serca. Błądzą bez siebie, próbują budować życie na nowo i zapełniają powstałą pustkę w klatce piersiowej znajomościami bez przyszłości. Może czasami nawet na kimś im zależy, ale w nocy, kiedy są szczerzy sami ze sobą dochodzą do wniosku, że to nie obok tej osoby chcą się budzić do końca swojego życia. Czasami ich wędrówka trwa kilka tygodni, miesięcy, a nawet lat, ale nie bój się. Jeśli to będzie Wam pisane, to w którymś momencie, tym najmniej spodziewanym, Wasze drogi znowu się zejdą i wtedy zrozumiesz, że masz już wszystko, bo odzyskałeś swoje serce./ esperer

Każdy z nas ma osobę  której chce po­wie­dzieć  nie od­chodź . Każdy z nas ko­goś kocha. Każdy z nas przez ko­goś cier­pi  cier­piał  lub cier­pieć będzie. Każdy z nas ma uczu­cia  na­wet jeśli uk­ry­te gdzieś głębo­ko na dnie. Każdy z nas ma wspom­nienia  które  gdy się po­jawiają  przyp­ra­wiają o łzy. Ale to wszys­tko przy­pomi­na nam  że każdy z nas jest człowiekiem.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Każdy z nas ma osobę, której chce po­wie­dzieć "nie od­chodź". Każdy z nas ko­goś kocha. Każdy z nas przez ko­goś cier­pi, cier­piał, lub cier­pieć będzie. Każdy z nas ma uczu­cia, na­wet jeśli uk­ry­te gdzieś głębo­ko na dnie. Każdy z nas ma wspom­nienia, które, gdy się po­jawiają, przyp­ra­wiają o łzy. Ale to wszys­tko przy­pomi­na nam, że każdy z nas jest człowiekiem.

Po prostu zakochaliśmy się w sobie. Na to nie można nic poradzić  prawda? Nie możesz zdecydować  w kim się zakochasz  kiedy i gdzie. To się po prostu dzieje.

hempgieeru dodano: 10 września 2013

Po prostu zakochaliśmy się w sobie. Na to nie można nic poradzić, prawda? Nie możesz zdecydować, w kim się zakochasz, kiedy i gdzie. To się po prostu dzieje.

I nie pieprz  że alkohol  fajki czy narkotyki zabijają. Nie pieprz  że to żaden sposób na rozwiązanie problemów  bo zapominasz  że niektórzy mają tylko jeden  jedyny problem   istnienie. Samo w sobie.

definicjamiloscii dodano: 10 września 2013

I nie pieprz, że alkohol, fajki czy narkotyki zabijają. Nie pieprz, że to żaden sposób na rozwiązanie problemów, bo zapominasz, że niektórzy mają tylko jeden, jedyny problem - istnienie. Samo w sobie.

2. Mój ośmioletni mózg starał się przetworzyć ogrom nowej informacji. Właśnie w tym momencie  kiedy tkwiłem na kolanach przed swoimi skarbami i zbierałem je do kupy  żeby na zawsze wynieść się z tego domu  dokładnie w tym momencie dotarło do mnie  że mogę nie być nikomu potrzebny. Zupełnie nikomu. I choć wiele razy potem mówiłaś  że chciałaś mnie tylko nastraszyć  mamo  że miałaś dość mojego złego zachowania  choć powtarzałaś  że mnie kochasz  że się o mnie martwisz i że cała rodzina mnie kocha nie wierzę już dziś nikomu. Ani jednej osobie  która mówi mi  że jestem jej potrzebny. Dlatego  że kiedyś na pewno znów przyjdzie taki dzień  gdy ktoś zmusi mnie do klęczenia i zbierania do kupy wszystkiego  co do mnie należy.

memoirs dodano: 10 września 2013

2. Mój ośmioletni mózg starał się przetworzyć ogrom nowej informacji. Właśnie w tym momencie, kiedy tkwiłem na kolanach przed swoimi skarbami i zbierałem je do kupy, żeby na zawsze wynieść się z tego domu, dokładnie w tym momencie dotarło do mnie, że mogę nie być nikomu potrzebny. Zupełnie nikomu. I choć wiele razy potem mówiłaś, że chciałaś mnie tylko nastraszyć, mamo, że miałaś dość mojego złego zachowania, choć powtarzałaś, że mnie kochasz, że się o mnie martwisz i że cała rodzina mnie kocha nie wierzę już dziś nikomu. Ani jednej osobie, która mówi mi, że jestem jej potrzebny. Dlatego, że kiedyś na pewno znów przyjdzie taki dzień, gdy ktoś zmusi mnie do klęczenia i zbierania do kupy wszystkiego, co do mnie należy.

1. Pamiętam  gdy miałem siedem albo osiem lat  coś narozrabiałem  a Ty rozzłościłaś się i powiedziałaś:   Pakuj swoje rzeczy! Idziesz do internatu!   Spojrzałem na Ciebie ze zdziwieniem i wtedy zaczęłaś krzyczeć:   Powiedziałam  że masz się pakować!!! Więcej tu nie mieszkasz!!! To już nie jest twój dom!!! Wyjeżdżasz do internatu!!!   Usiadłem na podłodze przed swoją półką  na której były zgromadzone zeszyty z rysunkami  wycinki z czasopism motoryzacyjnych  albumy  kolorowanki. Zacząłem je przeglądać i układać na kupkę. Klęczałem przed regałem  porządkowałem swój dziecięcy dobytek  który dla wszystkich ludzi na świecie był tylko zbiorem śmieci i strasznie płakałem.

memoirs dodano: 10 września 2013

1. Pamiętam, gdy miałem siedem albo osiem lat, coś narozrabiałem, a Ty rozzłościłaś się i powiedziałaś: - Pakuj swoje rzeczy! Idziesz do internatu! / Spojrzałem na Ciebie ze zdziwieniem i wtedy zaczęłaś krzyczeć: - Powiedziałam, że masz się pakować!!! Więcej tu nie mieszkasz!!! To już nie jest twój dom!!! Wyjeżdżasz do internatu!!! / Usiadłem na podłodze przed swoją półką, na której były zgromadzone zeszyty z rysunkami, wycinki z czasopism motoryzacyjnych, albumy, kolorowanki. Zacząłem je przeglądać i układać na kupkę. Klęczałem przed regałem, porządkowałem swój dziecięcy dobytek, który dla wszystkich ludzi na świecie był tylko zbiorem śmieci i strasznie płakałem.

Szczyt frajerstwa: zostawić wymarzoną kobietę  dla tej którą może mieć każdy.

hempgieeru dodano: 9 września 2013

Szczyt frajerstwa: zostawić wymarzoną kobietę, dla tej którą może mieć każdy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć