 |
.. Zawsze zasypiam z jego imieniem na ustach, w głowie z obrazem jego twarzy..
|
|
 |
Zdecydowanie za wiele o Tobie myślę. Zbyt często i zbyt intensywnie. Wychodzę z domu z kubkiem herbaty w dłoni, ubieram sukienkę tył do przodu, maluję usta tuszem do rzęs, nie potrafię skupić się na normalnym funkcjonowaniu. Powinieneś czuć się winny. Powodujesz paraliż moich szarych komórek.
|
|
 |
Butelki wódki i piwa na stolikach, seks w toaletach, głośna muzyka wydobywająca się się z głośników,pozdrowienia dj-a, macanki na parkiecie i świetna zabawa..Zamknęłam oczy rozkoszując się trwającą chwilą tonąc w tańcu z nieznajomymi.Nie obchodziło mnie nic, odcięłam się od świata poruszając biodrami w rytm muzyki.Od drinków kręciło mi się w głowie,ale miałam to gdzieś.Czułam się wolna i szczęśliwa..A w ciągu całej tej nocy pomyślałam o nim może z 3 razy..Tylko,że wtedy procenty mna kierowały,nie ja sama..Budząc się z ogromnym bólem głowy,żałowałam,że nie było go przy mnie..że to nie on mnie obudził tego poranka,że po prostu go nie ma..Kolejny powrót do szarej,smutnej rzeczywistości..Rzeczywistości bez niego..bez "mojego" A..
|
|
 |
Płatki śniegu spadały na moje ramiona,a moje czarne włosy z czarnego przeobraziły sie na białe.Mimo, ze miałam kaptur,nie miałam siły, by go włożyć..Było mi zimno od stóp do głowy,jednak szłam twardo po skrzeczącym śniegu..Nie czułam nic prócz mrozu,który nieźle dawał się we znaki i tego ogromnego bólu gdzieś wewnątrz mnie..Miałam multum uczuć w sobie:złość,nienawiść,żal i miłość do osoby,który zostawił mnie dla innej..Nie czułam łez,które spływały mi po policzku.. Nie chce takiej zimy..Nie chce takiej wiosny,ani lata..Nie chce przez niego juz więcej płakać,nie chce więcej o nim pamiętać..Chcę zapomnieć..Chcę zacząć żyć od nowa..Chcę być szczęśliwa..Czy aż tak dużo wymagam.. Dzis wieczór andrzejkowy..Czy spełnią się moje wróżby? Czy spełnią sie moje marzenia? Tylko pamiętaj..Ty jesteś moim marzeniem..
|
|
 |
Bezwarunkowe uzależnienie mojego samopoczucia od obecności Twojej osoby. ; *
|
|
 |
Zgubmy się we własnych uśmiechach. Znajdźmy własną drogę pośród kropli deszczu.
Dojdźmy na kres świata. Odkryjmy zagadkę początku i końca tęczy. Nauczmy kochać własne serca.
Zerwijmy każdą czterolistną koniczynę. Policzmy wszystkie gwiazdy na niebie.
Pokonajmy bezwzględne bariery rzeczywistości. Razem..
|
|
 |
Są sny, których się nie zapomina. Są też takie, które zmieniają człowieka na zawsze. Po fakcie, często porażając ogromem prostoty swojego przekazu i jasnością metafor. Sny... Jaka to złośliwa przypadłość, szczególne jeśli zaczniesz je interpretować i zauważysz kilka razy, że to, co się śni, dzieje się potem, lub sprawdza w jakiś inny, przewrotny sposób.
|
|
 |
Kochasz mnie? Tą głupkowatą małolatę, która czasem zachowuje się jak totalny głupek i ma nie równo pod sufitem? Ona zgłupiała na Twoim punkcie. Jest obrażalska, niekulturalna i strasznie wrażliwa, wiesz o tym. Potrafi płakać kilka razy dziennie, nie mając większych powodów. Lubi Ci gadać różne głupoty do ucha i śpiewać piosenki. Boi się wielu rzeczy ale przy Tobie jest strasznie szczęśliwa. Nie wyobraża sobie życia bez takiego słodkiego łobuza jak Ty. Uwielbia gdy ją przytulasz i całujesz w policzek. A z Tego wszystkiego najbardziej lubi kochać i być kochaną. To jak, kochasz?
|
|
|
|