|
Kochała go. Tęskniła. Kiedyś stwierdziła będziesz ostatnią mą miłostką, ostatnią na zawsze, do końca, po wieki, bo to coś musi znaczyć, bo nie ma przypadków. A tak bardzo się myliła. Odszedł, porzucił ją jak bezurzyteczną zabawkę, rzucił w kąt zamieniając na lepsze modele a nawet kolekcje zabawek. Zniknął, wybrał inną drogę, na której była zbędna. I tylko przypominał sobie o niej od czasu do czasu próbując grać jej na nerwach. Kochała go, myślała o nim, nie mogła pozbyć się go ze swoich myśli. Nienawidziła go za to, że nie potrafi o nim zapomnieć, zawsze gdzieś tam był w jej myślach, towarzyszył jej. Zadręczała się robiąc nie to co powinna./ladyingreen
|
|
|
Minęło wiele dni, tygodni, miesięcy kilka.. Ponad rok.. I z hakiem.. trochę.. Nie było ostatniego słowa. nie było zwrotu na do widzenia. nie było żadnego gestu, dotyku. była pewna wiadomość. sugerująca wszystko. nie było szczęścia, radości. był smutek. żal. pustka. tak boleśnie dostrzegalna. płacz który słyszany byłby nawet podczas wichury. była samotność. ta w tłumie, która jest najgorsza. /ladyingreen
|
|
|
Pozwoliłeś mi poczuć się najważniejszą osobą w Twoim życiu./ladyingreen
|
|
|
Miłość - może wreszcie przyszedł na nią czas... :) /ladyingreen
|
|
|
Potrzebuję Ciebie jak powietrza do życia. Jesteś dla mnie kimś wyjątkowym. Słońcem, które ożywia każdy dzień. Jesteś obok gdy Cię potrzebuję, kiedy jest źle i kiedy nie mam już na nic siły. Rozumiesz mnie jak nikt. Tylko przy Tobie tak naprawdę mogę być sobą./ladyingreen
|
|
|
Miłość .. to słowo na M .. hmm "m" jak marzenie .. /ladyingreen
|
|
|
Kiedy za Nim tęsknię .. przypominam sobie nasza ostatnią rozmowę .. słyszę jego śmiech, jego słowa .. Patrzę na niego .. I w tym momencie wiem, że chciałbym mieć takiego mężczyznę przy sobie .. na zawsze .. /ladyingreen
|
|
|
Kochając nie tego co powinna ..
|
|
|
Oszukując samą siebie, że nic się nie dzieje ..
|
|
|
(...) a los znów sprowadził mnie w to samo miejsce, znowu sprawił że zdarzenia się powtarzają niczym deja vu ..
|
|
|
Są takie osoby, które nie muszą nic robić, bo Ty i tak ich uwielbiasz..
|
|
|
[Cz.2] -Halo?- usyłaszłam jego głos- O czym Ty piszesz do cholery?!-krzyknełam do słuchawki- Czemu krzyczysz?-spytał- usłyszałam troskę w jego głosie- O czym piszesz?!- spytałam kolejny raz- Bo myślalem o nas i doszedlem do pewnego wniosku. Z każda sekunda, z każda minuta, z każda godziną kocham Cie coraz mocniej- powiedział, a we mnie sie zagotowalo, nei wiedziałam czy mam sie cieszyc, czy wkurzać- Jak mogles tak pisać, wiesz co pomyslałam?! wiesz?! - krzyknełam ocierając łzy. jak się okazało, chciał wprowadzić chwile grozy jednak nie spdziewał sie takiej reakcji, ale dzięki niej, kolejny raz udowodnilam mu swą miłość... || pozorna
|
|
|
|