|
[Cz.1] -Musimy porozmawiać-wyświetliłam smsa na ekranie telefonu.-o czym?-spytałam nie spodziewając się niczego konkretnego.Przyszła odp.-o nas-odpowiedział wywolując wewnątrz mnie mieszane uczucia.-a co z nami nie tak?-spytałam-Coś się dzieje.Przynajmniej z mojej strony, może już to czujesz?-spytał,a ja odębiałam, do głowy przyszła mi jedna myśl wywołując łzy w moich oczach,ale przecież to niemożliwe,jeszcze dziś rano pisał jak mnie kocha...- pisz konkretnie,bo nie wiem o czym mówisz!-wystukałam nie powstrzymując juz łez..-dużo myślałem i doszedłem do pewnego wniosku-zawidniała wiadomośc. Mój lekki szloch przerodził się w histeryczny płacz.Wystukałam Jego numer i zadzwoniłam || pozorna
|
|
|
Faceci - cholerny gatunek, lubiący bawić się uczuciami, robiąc nadzieje, rozkochując w sobie, a gdy się znudzi, najlepiej zostawić jak porzuconą lalkę i iść do kolejnej.. /ladyingreen
|
|
|
Nie płacz, nie okazuj tylko swoich słabości, jemu i tak to zwisa.. nie daj mu tej chorej satysfakcji, że jest dla ciebie tak cholernie ważny.. /;adyingreen
|
|
|
Ubierasz się, starannie układasz włosy, nakładasz różową pomadkę na usta.. Każdy twój gest składa się na myśl o nim.. /ladyingreen
|
|
|
Może tego nie wiesz, ale to dzięki Tobie jestem teraz w tym miejscu na ziemi w którym trwam. Może tego nie pojmujesz, może się nad tym nie zastanawiałeś, ale dzięki Tobie dałam sobie radę i uwolniłam się od chorej miłości. / ladyingreen
|
|
|
Chcę, żebyś była dzielna. Nie wolno ci się niczego bać..
|
|
|
Dziś to co mamy na pewno to siebie- nic więcej, więc leć ze mną, niech chmury pędzą donikąd chociaż raz
|
|
|
- Na początku niewinnie całuje w policzek, potem drugi, delikatnie ustami przeciągam w stronę szyi, a potem... usta. /ladyingreen
|
|
|
Decyzja nie należała do mnie to los tak chciał. /ladyingreen
|
|
|
Nie tak łatwo powstrzymać potok łez, kiedy Twoje słowa trafiają wielką siłą w moje serce, mur który powstał między nami, staje się coraz gorszy do złamania. /ladyingreen
|
|
|
-Uwielbiam takie noce jak te-oznajmił muskając dłonią mojego nagiego ramienia-tak?a co najbardziej uwielbiasz?-spytałam z dziewczęcym łobuzerskim głosem,uśmiechając sie szeroko.-A wszystko uwielbiam,szczególnie jak leżysz przy mnie.Jak zasypiam i jesteś obok, jak budzę się i też jesteś obok- powiedzial-taaaak,szczególnie taka nagusienka leże obok !-dodałam wybuchając śmiechem,do ktorego i on się wlączył.-No to efekt uboczny tych wsponych nocy-szepnął,po czym objął moją twarz dłońmi i zaczął okładać mnie swoimi pocałunkami-Pragnę mieć z Tobą dzieci-zaczął układając mnie na swojej klacie-Wiem! ale jeszcze nie teraz, za min 3 lata Kocie-odpowiedzialam.-O nie ! za 9 miesięcy masz urodzić mi zdrowego bobasa!-krzyknął i zaczął calować moje nagie ciało,krok po kroczku odkrywając na nowo każdy zakamarek mego ciała.Rozczarowalam Go,bo nie doczekał się Bobasa, ale doczeka ! || Pozorna came back ! ;*
|
|
|
Nie ma takiej siły, nie ma słów, które byłyby w stanie zniszczyć cię we mnie, w myślach przenoszę się do miejsc gdzie mam ciebie na zawsze przy mnie, już na zawsze zachowam cię w moim sercu. /ladyingreen
|
|
|
|