 |
|
-prawda, czy wyzwanie?
-wyzwanie.
-powiedz, że mnie kochasz.
-przecież wybrałam wyzwanie, a nie prawdę..
|
|
 |
|
Jaki on musiał być wyjątkowy, że dla niego, złamała wszystkie swoje zasady.
|
|
 |
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
 |
|
Zastanów się ile straciłaś przez swoją nieśmiałość ? /// dziewzcyna_supermena
|
|
 |
` uwielbiam gdy dotykasz , i kocham gdy całujesz .
i totalnie wariuje , wiesz ? na twoim punkcie ` ; *
|
|
 |
|
Ona jest trudna, ale jeśli będziesz się starał, będziesz jej wart.
|
|
 |
Od dzisiaj jestem wolna. Od dzisiaj już Cię nie kocham. Tylko muszę to jeszcze zapamiętać.
|
|
 |
Walnij uśmiech i udawaj, że cię nie zranił - nie daj skurwysynowi satysfakcji.
|
|
 |
Jeżeli kobieta Cię nienawidzi to znaczy że Cię kochała, kocha lub kochać będzie
|
|
 |
Przecież kiedyś nadejdzie "koniec". Kiedyś będę musiała oddzielić to co było grubą kreską i zacząć żyć na nowo. Kiedyś to zrobię, na pewno ! Lecz na razie żyję tu i teraz. / ciamciaa ♥
|
|
 |
Dużo łatwiej jest powiedzieć 'wszystko w porządku', niż tłumaczyć, dlaczego najchętniej wyrwałabyś serce i rzuciła nim o ścianę. / antra
|
|
 |
chciałabym móc zobaczyć cię w moich drzwiach z łobuzerskim uśmiechem, artystycznym nieładem na głowie mówiącego ' cześć' jak gdyby nigdy nic. / koffi
|
|
|
|