 |
|
nie lubię gdy ktoś mi o tobie przypomina . | choohe .
|
|
 |
|
był , jest , będzie frajerem .
|
|
 |
|
było pochmurne popołudnie wzięłam do ręki słuchawki i postanowiłam iść na spacer. podążyłam w stronę pobliskiego parku i usiadłam na jednej z ławek. brakowało mi Ciebie. rodzice zawsze wszystko nam komplikowali. wsłuchałam się w tekst piosenki i zamknęłam ...oczy. po chwili usłyszałam dziwnie znajomy śmiech. otworzyłam oczy i dostrzegłam jakąś laskę u Twojego boku. o dziwo nie wpadłam w histerie. wystukałam jedynie wiadomość "nie wspominałeś ,że rodzice dali Ci jakąś sukę pod opiekę." po jej przeczytaniu rozejrzałeś się dookoła i Twoje przerażone oczy zatrzymały się na mnie. wstałam z miejsca i ruszyłam w stronę domu. dostawałam coraz to więcej wiadomości od ciebie lecz zaśmiałam się tylko gorzko i wyrzuciłam kartę sim do śmieci. dopiero wtedy zauważyłam łzy spływające po moim policzku. odwróciłam się, lecz Ciebie nie było. właśnie wtedy zaczęłam nowy etap w swoim życiu .
|
|
 |
|
Wynajmiemy pokój z widokiem na przyszłość . [ net ]
|
|
 |
|
czarne nike na nogach . różowe malboro w kieszeniach .
|
|
 |
|
Potrzebuje faceta, który w związek włoży coś więcej niż tylko penisa . [ net ]
|
|
 |
|
Bo każdy jest do kogoś lub czegoś przywiązany nawet nie będąc tego świadomym . Ja obsesyjnie jestem przywiązana do Ciebie i wiem że nie jestem w stanie tak bardzo przywiązać się do nikogo innego .
|
|
 |
|
brakuje mi tych wieczorów, tych rozmów do drugiej, tego jak płakałam ze śmiechu, potrzebuję Twojego głosu, żeby nie było już tej ciszy. Ciebie mi brakuje .
|
|
 |
|
jestem zazdrosna o ten papieros, który dotyka twoich ust . [ net ]
|
|
 |
|
To zawsze przychodzi tak zupełnie niespodziewanie. Wmawiasz sobie, że na pewno się nie zakochasz i orientujesz się nagle, że wpadłaś po uszy i chyba już za późno. Potem pewnie będziesz cierpieć, bo to miłość bez wzajemności, prawda? Zostanie Ci parę wspomnień i jego śmiech gdy mówiłaś coś, nawet zupełnie niezabawnego, a on się śmiał, żeby sprawić Ci przyjemność, potem nazywał kretynką, Ty jego biłaś po głowie i ganialiście się w deszczu. I zostaje Ci tylko tyle i już jest za późno na wmawianie sobie “nie zakocham się w nim”.
|
|
 |
|
Czasami mam ochotę odejść. Tak po prostu wyjść i zatrzasnać drzwi. Odejść i zapomnieć. Ale coś tu mnie trzyma. Oprócz grawitacji chyba nie ma już nic. Zdarzają się dni , w których jestem szczęśliwa i uśmiecham się nawet do ściany . Ale czasami chcę zniknąć. Czuję się wtedy niewidoczna , jak status na Gadu-Gadu. W momencie , gdy chcę zniknąć , zawsze szukam kogoś , kto przemówi mi do rozsądku i powie Stój , Uspokoj się !. Takich osób jest bardzo mało, ale są. Nałogowo szukam szczęścia, ale ono ciągle ucieka . Próbowałam je gonić , złapać . Ale Ono szybko biegnie. Próbuję nie oglądać się w przeszłość , nie wracać do wspomnień z przeszłości . Teraźniejszość staję się dla mnie okrutna , a przyszłość tak strasznie boli .
|
|
 |
|
Wyciągnęła z plecaka wódke i wspominając chwile spędzone z nim upijała się..Wzięła w garść opakowanie tabletek nasennych i połykając po kilka popijała alkoholem..Robiła się coraz bardziej senna i jeszcze wyjęła z plecaka żyletke.Rozpakowała ją i przyłożyła do ręki.Trzęsąc się przydusiła ją mocno i pociągnęła wzdłuż.,po czym mdlejąc osunęła się na ziemie.Nie było już odwrotu..Po woli odchodziła w strone światła…Jednak Bóg nadal walczył o jej życie..Dochodziła Późna godzina,była nieprzytomna,ale jeszcze oddychała.Oddech był coraz słabszy i z każdą minutą ustawał..Już nic nie czuła,czekała na przejście w krainę umarłych….
|
|
|
|