 |
"I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania."
|
|
 |
A gdybym na ulicy, po prostu cię zatrzymała i powiedziała to co od kilku cholernych lat do ciebie czuję? Wyśmiał byś mnie?
|
|
 |
Czasem, jak dziś, dręczy mnie nieodparte wrażenie, że po prostu wszystkim przeszkadzam.
|
|
 |
A gdybym miała zilustrować swoje uczucia, byłby to jeden ogromny labirynt, pełen ciemnych zaułków, zakończony ogromnym znakiem zapytania.
|
|
 |
Wszystko się nagle wali. Ale dam sobie radę, sama. Przecież muszę.
|
|
 |
Patrzę jak mnie oszukujesz, widzę twoją zakłamaną twarz, która tak bezczelnie się do mnie uśmiecha i nie mogę pojąć za co ja cię tak kocham.
|
|
 |
Czasem mam takie dni, że nawet gdyby przyszła do mnie miłość mojego życia, to kazała bym jej spierdalać.
|
|
 |
I marzę o tym aby moje ramiona które teraz obejmują tylko powietrze, mogły objąć twoje ciało napawając się jego zapachem.
|
|
 |
Obezwładniać uśmiechem, zabijać pewnością siebie.
|
|
 |
Stoję przed lustrem i widzę cudzą twarz. Dokładnie wodzę wzrokiem, kawałek po kawałku, dotykam umazanego, wielkiego lustra. To już nie ja. Już nie.
|
|
 |
zostałam obdarta z całej pewności siebie, zgubiłam marzenia, została mi tylko niepewność.
|
|
|
|