 |
"Życie składa się z powitań i pożegnań."
|
|
 |
pan jej nie zawiódł. pan ją skrzywdził. a tego nie da się cofnąć.
|
|
 |
tak, mam w dupie co mowia o mnie inni, jebie mnie opinia ludzi ktorzy nic dla mnie nie znacza, tyle juz sobie slyszalam, nie rozumiem tez po co oni to robia? czy przez to chca czuc sie lepsi? wazniejsi? sory, na dojezdzaniu mojej osoby nie poprawisz sobie samooceny, ja i tak zawsze z toba wygram.
|
|
 |
mialam sie nie zakochiwac, po prostu mielismy byc razem, przeciez oboje lubilismy dobra zabawe, przeciez od dawna po pijaku robilismy rozne rzeczy, przeciez bylismy dobrymi kolegami, przeciez widywalismy sie codziennie, przeciez znamy sie tak dlugo, przeciez tyle razy po ciebie dzwonilam, tyle razy widziales mnie w stanie w takim stanie ze az skzoda mowic.. tak do mial byc zwiazek, ale przeciez mielismy sie nie zakochiwac, mielismy po prostu przyjemnie spedzac czas, tak boje sie, nie wiem czy to dobrze, bo jestes pierwszym chlopakiem na ktorym mi zalezy, boje sie co bedzie gdy cie strace..
|
|
 |
i nigdy nie zapomne zeszlego poniedzialku, byl jednym z najgorszych dni w moim zyciu, oczywiscie tydzien zaczely wagary, nastepnie alkohol, duzo alkoholu, wszyscy przyjaciele mnie szukali, rodzina nie wiedzieli gdzie jestem, od niekogo nie odbieralam, po prostu pilam, wieczorem ojciec znalazl mnie lezaca na lawce, w stanie kotrego naprawde nie da sie opisac. tak to bylo straszne, pokazalam ze wogole sie dla mnie nie liczycie, pozwolilam sie wam martwic, szukac mnie, przepraszam.
|
|
 |
widzialam cie wczoraj od tak dawna, ale tu nie chodzi tu o czas, przeciez czesto spotykalysmy sie przypadkiem, zamienialysmy pare slow, jednak nie bylo to nic waznego, zadna rozmowa nie przypominala rozmowy jaka moga prowadzic tak bliskie sobie osoby, wczoraj przyszlas, siedzialysmy chwile, palilysmy, przypomnialo mi to jednak te niesamowite chwile, to przeciez tylko z toba moge smiac sie ze w kosciele zamiast przemieniac wino w krew powinni w perly albo spirytus, albo ze musimy poszukac mamy do zloz alkoholu..
|
|
 |
jak ostatnim czasem wiele sie zmienilo, przeciez to ty zawsze chcialas dlugiego, idealnego zwiazku, z pewnymi klotniami, lecz az przesadnym, przeslodzonym romantyzmem, przeciez to ja bylam zupelnie innego zdania- ja chcialam mnostwa chlopakow na imprezach, nie specjalnie interesowala mnie milosc, nie chcialam zwiazku, chcialam po prostu byc, pic, spedzac milo czas.. a teraz wszystko sie zminilo jestem z chlopakiem od 7 miesiecy i go kocham, tobie tez zycze takiego szczescia.
|
|
 |
na pewno wiele chwil zapomne, na pewno o tak wielu za jakis czas nie bede pamietac, na pewno z czasem bedzie coraz latwiej, przeciez przez ten rok i tak sie rozdzielilysmy, i nie chodzi tu o szkole, klase tu chodzi o dusze, ty masz nowe przyjaciolki, chlopaka ktorego nie znam, ja - innych znajomych, juz nie bedzie jak dawniej, to pewne, nie bedzie lepiej, ale przeciez nie oznacza to konca, ktorego powinno nie byc nigdy, tak jak nie bylo go w naszych planach. naprawny to co zaistnialo miedzy nami, naprawmy, albo przynajmniej sprobujmy.
|
|
 |
nie musimy mówić nic. wystarczy, że jesteś.
|
|
 |
Mijają dni, tygodnie, miesiące, a ja nadal jestem sama. Wspomnienia związane z Tobą, ciągle siedzą w mojej głowie i nie pozwalają zapomnieć. Wiem, że nie wrócisz, bo stamtąd przecież nie ma odwrotu. Ale i tak nikt mi Ciebie nie zastąpi. Tak strasznie tęsknie, tak strasznie brakuje mi Twojej obecności, naszych rozmów, wspólnie spędzanych chwil.
|
|
 |
Największy problem? Największy problem to ja mam chyba ze sobą.
|
|
|
|