 |
|
Wiesz jakie to uczucie gdy nagle uświadamiasz sobie, że byłaś dla niego nikim?
|
|
 |
|
miejmy odwagę próbować. może to akurat miłość.
|
|
 |
|
ten cholerny brak odwagi, aby się uśmiechnąć, aby powiedzieć, ze jesteś dla mnie wszystkim.
|
|
 |
|
Za każdym razem, kiedy mnie odtrąca mam ochotę umrzeć
|
|
 |
|
chce mieć nadzieje, że nie straciłam go na zawsze. / i.need.you
|
|
 |
Jestem znów na etapie chcenia wszystkiego, czego mieć nie mogę, cóż za udręka!
|
|
 |
|
Bo i dlaczego miałbyś to rozumieć? Dlaczego miałbyś rozumieć mnie, kiedy ja sama nie rozumiem siebie?
|
|
 |
|
zbyt dużo chciałam ci zaoferować.
|
|
 |
durna rutyna. Niszczy życie. Prawie każde przyzwyczajenie, związanie się z czymś/kimś zatruwa życie. Oczywiście, jest przyjemne ale wyniszcza od środka. A życie jest takie krótkie i kruche. Sami je sobie marnujemy. Nie wiem, co się ostatnio ze mną dzieje. Zamiast cieszyć się tym co mam, wciąż jest mi mało. Do tego te wszystkie zmartwienia, chcę aby przestało mnie to obchodzić./ methamphetamine
|
|
 |
Nie mam ochoty nic robić, najchętniej całymi dniami siedziałabym zamknięta w swoim pokoju, nie odzywając się do nikogo. Z drugiej strony brakuje mi przez ten czas bycia w domu bliskości. Tak baaaardzo.
Zapijanie problemów ich nie rozwiązuje, a jedynie namnaża.
Nie wiem, na czym stoję. / methamphetamine
|
|
 |
Po tygodniu myślenia, które dotkliwie pojechało mi po psychice wracam do siebie. Dużo rzeczy sobie uświadomiłam, nie zaprzeczę. Miałam wystarczająco dużo czasu, żeby obmyślić każdy swój ruch, krok. Wiem, co zamierzam. Zajebiście dobrze mi z tym. Kocham to życie, mimo tego jakim gównem jest. / methamphetamine
|
|
 |
Mam niewysłowioną moc, skąd ona się wzięła to jednak nie wiem. Chociaż, co ja gadam. Wiem doskonale. / methamphetamine
|
|
|
|