 |
Śmierć? Wiem, że byłaby najrozsądniejszym wyjściem z tej całej sytuacji. Ile można cierpieć z jednego powodu? Ile mozna plakac przez jednego dupka, który zrujnował nam życie? Co jeśli po śmierci nawet nikomu nie byłoby przykro? Te pytania zostaną na zawsze tylko pytaniami.
|
|
 |
przez ostatnie miesiące mam wrażenie, że żyję za karę. znienawidziłam poranki, przypominały o tym, że noc ma swój koniec. a co za tym idzie, znów trzeba sobie radzić z myślami.
|
|
 |
złamane serce nie zawsze jest czymś złym. czasami to oznaka, że czegoś próbowaliśmy.
|
|
 |
jest moim wszystkim, jest moim życiem.
|
|
 |
prawda jest taka, że masz nadzieję, że coś się zmieni. jednak od dawna nic się nie zmienia.
|
|
 |
każdego dnia i nocy boję się, że coś się spierdoli.
|
|
 |
Więcej ze sobą do picia mamy niż do powiedzenia./Piotr Rogucki
|
|
 |
nigdy nie sądziłam, że dostanę od Boga coś tak pięknego. mam najlepszą przyjaciółkę na świecie. musi wytrzymywać moje użalanie się i ciągłe pierdolenie o nim. po prostu jest ze mną zawsze. wiele świństw narobiłam, krzywdziłam ją i krzyczałam, żeby mnie zostawiła, nawet zdarzało się, że szukałam słabej wymówki, aby się z nią nie zobaczyć. potrafimy się śmiać, milczeć i tym można wyrazić wszystko. mam wspaniałą przyjaciółkę i Bóg wie, że nie mogłabym mieć lepszej.
|
|
 |
Chciał poznać mój punkt widzenia, moje myśli, poglądy, uczucia. Maskując wszystko uśmiechem, starał się dokładnie mnie zbadać. Wyczytywał coś z moich ruchów, szukał oznak bicia w mojej klatce piersiowej, reagent całego ciała. Z przerażeniem odkrył, że motyle w moim brzuchu mają przerażające ślepia i czarne skrzydła, a serca nie mam. Mam marny implant, ciemnogranatowy cień, zdolny jedynie do zadawania bólu.
|
|
 |
|
Zatrzymywał hałas. Każdy zły ton w moim życiu cichł, gdy był obok. Jego objęcia zatrzymywały każdy cios od świata z zewnątrz. Usta leczyły każda bliznę, każdego siniaka i każde zadrapanie. Osuszał łzy, choć przy nim nie miałam powodów do płaczu. Odganiał każdy koszmar i pogrzebał wszystkie moje demony. Był filtrem na świat. Odciażeniem od rzeczywistości.|k.f.y
|
|
 |
Wiem, że tam jesteś. Przecież musisz gdzieś być i czekać właśnie na mnie. Uparcie trzymam się myśli że istniejesz, żyjesz sobie gdzieś daleko albo całkiem blisko, przeżywasz lepsze i gorsze dni a czasem nawet o mnie myślisz bo przecież jestem Ci potrzebna. Jestem prawda? Bo wiesz.. chciałabym już wiedzieć gdzie jesteś. Chciałabym móc spojrzeć w Twoje oczy i zobaczyć w nich ciepły dom dla mojej wychłodzonej duszy. Chodź tu, proszę.. Może i nie znam nawet Twojego imienia ale dziś potrzebuję cię bardziej niż kiedykolwiek wcześniej./bekla
|
|
|
|