 |
Nienawidzę tego świata. Dlaczego zawsze to, co kocham i w co wierzę znika bezpowrotnie? Powiedzcie, dlaczego tak się dzieje?
|
|
 |
Twoja nieobecność tak cholernie boli, każdego dnia rani moje serce coraz mocniej.
|
|
 |
Już za nią tęsknię. Za tym, że potrafiła rozśmieszyć do łez, kiedy kompletnie nie miałam na to ochoty. Jak bardzo denerwowało ją to, że nie lubiłam, kiedy ktoś mnie przytula. Uwielbiałam, kiedy dzwoniła zaspana, mówiąc jak bardzo go nienawidzi, jakim jest złym człowiekiem i ciągle ją rani. Dodając po chwili "kurwa, przecież ja go kocham". Trwała przy mnie jak Anioł Stróż. Wiem, nie jestem wystarczająca ani odpowiednio dobra. Dlatego mnie zostawiłaś? Miałaś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd. Tyle przeżyć, by teraz stwierdzić, że nie znamy się.
|
|
 |
Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, dobry film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym egzaminie, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie, to jest to warte tego wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie.
|
|
 |
Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, Lecz widać można żyć bez powietrza
|
|
 |
Tkwisz w czymś, nie do końca będąc pewnym, że to ma sens, nie będąc pewnym, czym to jest. Szara rzeczywistość. Zgubione dusze. Jesteśmy, chociaż nie wiem na jak długo. Żyjemy, chociaż kiedyś i tak nas tutaj zabraknie. Życie to próba, trening wytrzymałości. Każde uczucie, każdy ruch uczy nad jak przeżyć. Każda łza i każdy uśmiech uświadamia nam, jak silni jesteśmy w swojej bezsilności. Uwierz, że wszystko jest po coś, że my jesteśmy po coś.
|
|
 |
|
Przychodzi taki czas, że zadają ból osoby, które traktowałeś jako najważniejsze.
|
|
 |
Fajny jest. Tak zwyczajnie fajny jak wakacje czy naleśniki. Miły też jest. Dokładnie jak głaskanie po włosach i przytulanie do poduszki. Ciepły jest. Jak słońce latem albo kaloryfer zimą. I śmieszny. Jak kreskówki i słowo rzeżucha (co ma rzeż do ucha?). Te oczy też ma super. Jak czekolada albo nutella. O! I cichy jest. Przyjemnie cichy jak czytanie samemu sobie. Głupi też jest. Trochę taki z niego głuptas. I spokojny jest, nawet przyjaźnić potrafi się spokojnie. Wyjątkowy. Aż dziwne że prawdziwy./bekla
|
|
 |
Kocham Cię. Mam nadzieję, że chodzisz spać wiedząc o tym.
|
|
 |
|
Siedząc w wannie opowiadam pralce, w jakim to dupku się zakochałam.
|
|
 |
Tkwię w bagnie, które pochłania mnie coraz bardziej. Od kilku lat żyję cholerną nadzieją, którą mi perfidnie zabrano. Trzeba wierzyć w coś, by żyć. Więc jak tu żyć, kiedy nie ma już po co?
|
|
 |
A życie? Jest cholernie niesprawiedliwe, jednym daje wszystko, nic nie zostawiając innym.
|
|
|
|