 |
Kolejny raz odrzucam połączenie od mamy i ocieram łzy, przeklinając w duchu cały świat. Ona znowu dzwoni, ja znowu nie odbieram i tak w kółko. W końcu przyjaciółka namawia mnie żebym chociaż dała jakiś znak, że jestem cała. Wybieram kontakt i rzucam krótkie -Nic mi nie jest.-Cisza w słuchawce, a potem pytanie -Nic ci nie jest, tak? A dobrze się bawisz?- Przesiąknięte ironią. -Nie-Warczę do słuchawki i już mam zamiar się odłączyć gdy pada kolejne zdanie. -Zaszczycisz nas dzisiaj swoją obecnością w domu czy nie wracasz na noc? -Oddycham głęboko i wyrzucam z siebie szybko -Nie wiem, będę jak wrócę.-A potem naciskam czerwoną słuchawkę. Nie potrafię już z nią rozmawiać, potrafię tylko krzyczeć i rzucać rzeczami. I mam w dupie to co ona czuję, bo mną nikt się nie przejmował. /esperer
|
|
 |
|
Wiesz jak to boli kiedy najważniejsze osoba Cię rani? Widzisz jak oddalacie się od siebie, jak z każdym dniem to co zbudowaliście powoli zaczyna runąć, tylko nie ta ściana, która Was dzieli. Płyną Ci łzy, tniesz sobie nadgarstki tym związkiem, nie masz siły. Kochasz go tak mocno, że stał się Twoim sercem. Sercem, które chyba powoli zaczyna odmawiać współpracy./esperer
|
|
 |
idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej. napisałabym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów. zadzwoniłabym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz. wybełkotała, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie."
|
|
 |
nie mogę sobie wyobrazić życia bez niego, jest najważniejszy.
|
|
 |
Chciałabym, żeby był teraz. Tak bardzo go potrzebuje, w tym momencie. Żeby stanął w drzwiach, z nutellą i krakersami w ręce. Objął ramieniem, przytulił, pocałował w czoło i tak jak kiedyś powiedział - Obiecuję, że będziesz szczęśliwa. Mogłabym wybaczyć mu wszystko. Tylko proszę, niech wróci.
|
|
 |
Wyobraźcie sobie ból kiedy odchodzi od was najważniejsza osoba. Kiedy możecie tylko stać i patrzeć, czujecie jak słone łzy spływają policzkach. Chcesz krzyczeć, że go kochasz ale milczysz. Milczysz bo wiesz, że teraz żadne słowo nie ma już najmniejszego znaczenia - tak się właśnie wtedy czułam.
|
|
 |
kocham go zbyt mocno, żeby skończyć znajomość. jednocześnie nienawidzę, by do niego wrócić.
|
|
 |
nienawidzę chłopaków, którzy nie potrafią się zdecydować na jedną dziewczynę.
|
|
 |
- przepraszam. - przepraszasz mnie? a czy swoimi przeproszeniami dasz radę oddać mi wszystkie stracone łzy? miliony nieprzespanych nocy z powodu łamiącego się serca? upokorzeń przed kolegami? odpowiedz, czy kolejnym przepraszam naprawisz wszystko.
|
|
 |
wiesz, właściwie pozwoliłabym w siebie wbić noże. prawdopodobnie ten ból byłby niczym w przeciwieństwie do bólu, kiedy byłam z nim.
|
|
 |
- odejdź, odejdź i nigdy nie wracaj, proszę. - naprawdę tego chcesz ? - nie. ale wiem, że jeśli nie zrobisz tego teraz. to uczucie mnie zniszczy.
|
|
|
|