 |
szkoda, że osoby, które nazywają mnie silną. nie widzą mnie wieczorem, siedzącą przy oknie z telefonem w dłoni i zaschniętymi łzami na policzkach.
|
|
 |
proszę tylko o jedno. kiedy przestanę wierzyć w odbudowę tego związku, niech on się nie poddaje. niech nie pozwoli, żeby to co nas łączyło tak po prostu się rozpadło, proszę.
|
|
 |
Nie kocham go i nie chce z nim już więcej być. Ale nie potrafię sobie wyobrazić, żeby on był z kimś innym? Rozumiesz? Sama nie potrafię znaleźć sobie kogoś. Mimo, że to uczucie wygasło, pozostałości zawsze zostaną we mnie. A tego już nie da się zapomnieć.
|
|
 |
Chcę wrócić do czasów kiedy nie było problemów, do dzieciństwa. Kiedy wszystko wydawało się takie proste. Nie wiedziałam co to papierosy i alkohol, rodzice zawsze ostrzegali mnie przed ludźmi, którzy go nadużywają. Wtedy wszystko było takie proste.
|
|
 |
Wiecie czego chcę? Chcę choć raz być czegoś pewna. Mieć pewność, że on mnie kocha. Nie zastanawiać się, po prostu wiedzieć to.
|
|
 |
Czasem siedząc z rodzicami, śmiejąc się, mam ochotę się rozpłakać. Widzę jak bardzo się zmieniłam. Zaczęłam palić, brać rozweselające tabletki, wagarowałam. Wiem, że nie chcieliby takiej córki.
|
|
 |
Jak o nim zapomniałam? Nauczyłam się mieć wyjebane. Nawet nie wiem kiedy, przestałam czekać co wieczór na telefon od Ciebie, nie byłeś ostatnią i pierwszą myślą w mojej głowie, nie widziałam już Ciebie w każdym chłopaku. Bo trzeba mieć wyjebane, nawet kiedy pęka serce.
|
|
 |
|
Wyróżniaj się od innych, bądź sobą!
|
|
 |
|
` odpierdol się od mojego życia. Jeśli nie umiesz żyć po swojemu to dlaczego uparcie próbujesz kierować moimi decyzjami? Popełniam błędy wiem, ale to przecież chyba nie Twoje problemy? Rozumiem, że kieruje tobą zazdrość i to co mi wyjdzie, cholernie boli Twoją dumę. Wiem też, że karmisz się moimi potyczkami. I z jednej strony cholernie mnie irytujesz, a z drugiej strasznie Ci współczuje bo jesteśmy w podobnym wieku, a Ty pomimo "nastu" lat gówno masz ze swojej egzystencji na tym świecie. / abstractiions.
|
|
 |
Płacę za swoją głupotę,za miesiące wmawiania sobie,że nic do niego nie czuję,za wszystkie noce kiedy broniłam się przed tęsknotą wypijając kolejną butelkę wódki,a po przebudzeniu karmiłam się kłamstwem,że tak jest mi dobrze.Męczę się przez to,że sama siebie broniłam przed uczuciem do niego,cholernie kiepsko na tym wyszłam,przyznaję/dajmitenbit
|
|
 |
Rozumiem, że te wszystkie kłamstwa, kłótnie i zdrady. Były dla tego, że chciałeś żebym była szczęśliwa, prawda? Faktycznie, ze łzami na policzkach jest mi w chuj dobrze.
|
|
 |
Nauczyłam się, że człowiek nie zasługuje na drugą szansę. Kiedy mu ją dasz, on znów jej nie wykorzysta i po prosi Cię o następną. A ty będziesz się bała, że zostaniesz sama i dasz się przekonać.
|
|
|
|