|
zadziwiają mnie ludzie, którzy chcą zrobić mi krzywdę i umyślnie robią na złość, a później są zdziwieni, że milczę.
|
|
|
Ty myślisz, że ja sobie świetnie radze na tym beznadziejnym świecie. To nieprawda. Jestem zlepkiem niepokoju, bólu i beznadziejności. Uratuj mnie od tych chorych doświadczeń. Wyciągnij mnie, proszę, z tej pustki. Bądź dla mnie kimś więcej niż tylko słowami, które tak naprawdę niewiele są przecież warte.
|
|
|
Nie ważne jest, jak spędzasz weekend. Ważne jest z kim i jak spędzasz wieczory w tygodniu, kiedy po ciężkim dniu w pracy masz ochotę zamknąć się w pokoju i leżeć w łóżku. Dobrze, że leżysz obok. Dobrze, że tu ze mną jesteś.
|
|
|
życia chcesz uczyć choć swoje masz rozpierdolone.
|
|
|
Przez większość życia, a szczególnie przez ostatnich kilka lat byłam ofiarą. Uwierzyłam, że nie mam prawa, ani siły, żeby siebie chronić. Że za mało znaczę. Że można mnie zniszczyć, bo jestem nikim. Dzisiaj wstałam i huknęłam tak mocno, że zawalił się i stół i cztery otaczające go ściany. DOŚĆ. Od teraz to ja decyduję. Oficjalnie zwalniam siebie z roli ofiary.
|
|
|
Gdy ktoś pyta mnie o ojca, mówię, że go nie mam i modlę się, żeby nie zapytał dlaczego. Nie potrafię powiedzieć, że nie żyje.
|
|
|
Gdy byłam dzieckiem nie wierzyłam, jak wszyscy mówili, że bycie dorosłym wcale nie jest tak wspaniałe, jak mi się wydaje. Ja wiedziałam lepiej. Przecież każdy dzieciak marzył o tym, żeby móc wrócić do domu, o której mu się podoba. Żeby mieć swoje pieniądze i wydać je, na co tylko chce. Żeby móc samodzielnie podejmować decyzje. A teraz? Teraz jestem dorosła i oddałabym wiele, żeby móc wrócić do dzieciństwa i martwić się tym, że do układanki brakuje mi dwóch puzzli. Że serek miał być truskawkowy, a mama znów kupiła bananowy. Że na dobranockę leci reksio, a ja chciałam zobaczyć krecika..
|
|
|
Bądź zawsze sobą, nie ufaj nikomu i nie pokazuj, że ci na czymś zależy. Dajesz wtedy drugiemu człowiekowi broń do ręki. Idź za swoimi marzeniami, codziennie do przodu i nie poddawaj się, bez względu na to, jak bardzo inni chcieliby cię zniszczyć. Twoją siłą jest wiara. W siebie. I moja wiara. W ciebie.
|
|
|
Niesamowite jak toczą się losy człowieka... Kiedy byłam jeszcze mała i głupia pisałam tu o miłości do niego, pisałam o tym jak wiele nas łączy i jak bardzo mnie zranił, a teraz? Teraz po pięciu latach znów jestem jego dziewczyną. Po tylu latach znów jest mój, choć jako czternastolatka nigdy nie pomyślałabym, że będe budzić się przy jego boku, że będe się z nim kochać i całować tak namiętnie, nigdy nie pomyślałabym, że uczucie małej i głupiej zostanie ze mną na tyle czasu, a teraz nawet planuje z nim przyszłość... przecież jest najlepiej na świecie
|
|
|
Jeśli po sześciu latach milczenia jesteśmy w stanie rozmawiać jak ludzie, to dlaczego zajęło nam to aż sześć lat?
|
|
|
przeszłość zostaw, teraz trzeba życie wybrać, żeby przyszłość poznać
|
|
|
|