 |
|
siedzieliśmy przytuleni do siebie pod kocem, trzymając się za ręce, a w myślach modliłam się do Boga, aby już nigdy więcej mi go nie odbierał .
|
|
 |
|
To przykre kiedy jedyny człowiek, któremu ufałaś i oddałabyś wszystko nawet o Tobie nie pamięta. To przygnębiające uczucie kiedy ciężko jest Ci oddychać nieznanym powietrzem, a osoba, która tak pięknie mówiła o waszej przyjaźni, nawet nie spróbuję go oczyścić. To smutne, bo właśnie w takich chwilach czujesz jak życie wali Cię trzepaczką po dupie.
|
|
 |
|
wracasz do domu nad ranem. na ustach masz jeszcze smak wódki pomieszany z miętowymi gumami. wchodzisz do domu z podkrążonymi oczami ledwo trzymając się na nogach. omijasz zapłakaną matkę w szlafroku i udajesz się prosto do swojego pokoju. przekręcasz kluczyk i kładziesz się od razu na łóżku nie zdejmując butów. tak wygląda Twój co drugi dzień wakacji? nie. tak wygląda człowiek, który stracił kogoś ważnego. tak wygląda człowiek, który spieprzył wszystko, a teraz nie wie jak to naprawić. to człowiek, który stacza się na dno, aby się poddać.
|
|
 |
|
jestem jedyną kobietą, którą On powinien kochać.
|
|
 |
|
usiadła na łóżku, próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno - na zewnątrz strasznie wiało, a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'- zapytał, stojąc za Nią, i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' - powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' - cicho szepnęła, odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć, po czterech latach?'-krzyknął. 'wynoś się'- wydarła się najgłośniej jak potrafiła, po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się, patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę, udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' - powiedział, zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł, osunęła się na podłogę, zasłaniając buzię ręką, by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli, by tylko znowu nie być tą słabszą... / veriolla
|
|
 |
|
podziwiałam go i byłam strasznie o niego zazdrosna. chciałam go mieć tylko dla siebie. chciałam, żeby żadna kobieta nie poznała go bliżej i nie dowiedziała się, jaki jest. czułam, że każda, która go pozna, także zechce mieć go tylko dla siebie.
|
|
 |
|
zawsze wiedziałeś, co boli mnie w twoich słowach najbardziej, a ja wiedziałam, co w moich ciebie . i ciągle robiliśmy sobie na złość, tocząc jakąś dziecinną walkę, której zasadą było ranienie się na wzajem, aż do bólu . a potem znów się godziliśmy, bo nie potrafiliśmy bez siebie żyć .
|
|
 |
|
nie wiem kim jesteś, i o tobie nic a nic
|
|
 |
|
Gdyby milczenie było złotem, raczej nie byłbym poetą
|
|
 |
|
Spójrz w serce, choć wiem że nie zechcesz tam patrzeć
|
|
 |
|
" Boimy się kochać. Boimy się momentu, gdy zacznie Nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden moment, jeden gest będzie mógł Nas zniszczyć. "
|
|
|
|