 |
|
Pokaż mi, że nie muszę umierać, żeby pójść do nieba.
|
|
 |
|
Czy warto poświęcić resztki siły na walkę o Ciebie?
|
|
 |
|
Fakt, jest z Tobą, ale o mnie nie zapomniał.
|
|
 |
|
Trudno czekać na coś co wiesz, że może nigdy nie nastąpić. Ale jeszcze trudniej zrezygnować, gdy wiesz, że to wszystko czego pragniesz.
|
|
 |
|
A największe z moich marzeń to Twoje serce.
|
|
 |
|
Spała. Pierwszy raz od bardzo dawna, nie wyspała się, ale na tych kilkanaście godzin wszystko zniknęło, smutek, złość, żal, cierpienie, ból, nic nie było, działały tylko tabletki na sen. Dopóki rano znów się nie obudziła...
|
|
 |
|
Zamknęła drzwi, z szafki na ubrania wyciągnęła pudełeczko tabletek na sen, otworzyła je i popiła pierwszą... drugą... trzecią... czwartą... przy piątej się zawahała. Usłyszała w głowie dwa odmienne glosy, jeden mówił 'jeśli umrzesz zaznasz spokoju, na który nie zasługujesz' i to była racja, a drugi szeptał 'destrukcja, zniszczyłaś wszystko, teraz czas na Ciebie'. Wzięła piątą tabletkę, ale tamten miał rację, nie zasługuje na spokój. posiedziała kilka minut w zamyśleniu, zrobiła się śpiąca. Położyła się do łóżka i zasnęła, obudziła się rano, nie miała pojęcia co zrobić ze swoim życiem, gdzie nikt jej nienawidził... nawet ona samą siebie.
|
|
 |
|
zapamiętaj Jego uśmiechniętą twarz, bo widzisz ją po raz ostatni. / somefeelings
|
|
 |
|
nie wiem czy potrafię jeszcze komuś tak naprawdę zaufać, jemu oddałam nawet serce, uwierzyłam ponad wszystko. nie udało się. / somefeelings
|
|
 |
|
Nie miej nawet przez sekundę żadnych wątpliwości, czy tęsknię.
|
|
 |
|
'Czas na obiad!' zawołała mama. 'Mój ostatni' pomyślała i z uśmiecham zaczęła rozmawiać z rodziną, choć miała ochotę na ciszę i jeść, mimo że miała ochotę rzucić talerzem. Zje, powie że idzie spać i już nigdy nie wstanie.
|
|
 |
|
Poczucie winy przygniatało ją swym ciężarem, a wyrzuty sumienia wyżerały od środka.
|
|
|
|