|
Pachniał jak lukrecja i stare książki, pomyślała sobie a łzy kręciły się w jej oczach koloru błotnej kałuży.
|
|
|
Miejmy nadzieję, że nasze chodniki się spotkają i będziemy mogli się dzielić skondensowanym mlekiem.
|
|
|
najpierw ciemny fluid, puder rozświetlający, trochę soczystego różu na policzki. lekko podkręcam rzęsy zalotką, tusz i eyeliner. włosy spinam starannie w kucyk i jak co rano zakładam uśmiech, który będzie mi towarzyszył przez resztę ponurego dnia. przed snem zmywam dokładnie makijaż i zmieniam wyraz twarzy.. na myśl o nim znowu napływają mi do oczu łzy. chociaż przed samą sobą nie muszę niczego udawać. / mrsMaryJane
|
|
|
idąc z Nim ulicami, trzymając Go za rękę była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. nie było panny, która nie obejrzała się za Nim, nie zwróciła uwagi, nie wodziła za Jego osobą wzrokiem.. po prostu przeszła z obojętnością. ma najładniejszy uśmiech w mieście, ale nie dlatego za nim szalala. patrząc w Jego roześmiane, zielone oczy zawsze widziała tylko swoje odbicie. / mrsMaryJane
|
|
|
i chciała móc się znów do niego przytulić. Poczuć zapach Jego perfum, oddech na szyi i przyspieszone bicie serca..
|
|
|
Od emocji kręciło mi się w głowie. Nie rozmawialiśmy o miłości, ale wiedziałam, że jestem dla niego kimś bliskim. Skąd? To widzi się w oczach. Poznaje po czułości.
|
|
|
Los czasami rozdziela bliskich sobie ludzi, żeby uświadomić im, ile dla siebie znaczą.
|
|
|
gdybym miała wybierać pomiędzy kochaniem Ciebie a oddychaniem, chciałabym wziąć ostatni oddech, żeby powiedzieć Ci że Cię kocham.
|
|
|
A potem bym Go przytuliła. najmocniej jak tylko bym mogłaby poczuć Jego ciepło, zapach, Jego, tak mocno aby zapamiętać ten moment jak najdłużej się da, by wciąż karmił mnie on, każdego dnia, bym nie umierała z pragnienia powrotu do Niego, bym nie była wygłodniała tamtych chwil, lecz bym rozkoszowała się nimi, by słońce zdawało się jaśniej świecić, bym miała powód do uśmiechu nawet ,gdy jest źle. Nie. Nie jestem gotowa by mi Go zabrano. Bo ja jestem zbyt zachłanna jeśli chodzi o wspomnienia. Zjadałabym je wszystkie od razu.
|
|
|
Bo widzisz chłopcze niedojrzały, że jak się kogoś naprawdę kocha to nie przestaje się po jednym dniu. Rozumiesz?
|
|
|
Dziś jestem na etapie mieszanym, jeszcze wczoraj mogłeś mnie mieć.
|
|
|
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
|
|
|
|