 |
tajemnicze szepty
schwytane pod moja poduszką
nie pozwolą mi zasnąć
|
|
 |
" Lecz też gdzieś ma swój sens każdy kolejny słońca wschód " - Kaczor
|
|
 |
" Mówię prawdę szczerą
Bo nie lubię, gdy ktoś kłamie
Służę pomocą, nie na każde zawołanie " - Pfk
|
|
 |
" Nie dbam o ryzyko bo nic nie ryzykuję,
Uciekam w zapomnienie po prostu nic nie czuję..." - Olsen&Fu
|
|
 |
Każdy kocha to uczucie kiedy uśmiecha się bez powodu -a tak właściwe ma powód - jest zajebiście szczęśliwy .
|
|
 |
Wmawiała sobie że on na nią patrzy, tak bardzo chciała zeby siadał osok niej i stawał obok niej działo się tak - tylko że to ona chciałabyć tam gdzie on. To nie miłość - to obsesja .
|
|
 |
|
wiem tylko , że jest mi zimno , że się zgubiłam , i że życie znów stało się trudne.
|
|
 |
Ty może nie wiesz lubię jak się śmiejesz . | ♥ zaraziłyście mnie Pezetem ♥
|
|
 |
Głęboko westchnęła .- Z nikim jeszcze nie spacerowałam o 2 w nocy , dla nikogo nie uciekałam z domu tylko po to żeby iść na wschód słońca - wspominajac uśmiechała się.- Z nikim tak dobrze mi się nie rozmawia , nie chcę być twoją przyjaciółką. Tylko przyjaciółką. Dlaczego nie jesteś gejem? Nie miałaby takiego problemu! - nie wierzyła sama że to powiedziała i położyła dłoń na ustach. - Kochasz mnie? - spytał. - Jeszcze pytasz! Kurna ... kocham Cię tak bardzo .. bardzo,bardzo. - zaczęła szeptać. Podszedł do niej i przytulił. - Nareszcie, myślałem że nigdy już tego nie powiesz . / cz. 2
|
|
 |
- Paa mamo ! - krzyknęła zamykając za nią drzwi. Pobiegła do pokoju i chwyciła za telefon. Popatrzyła chwilę na ekranik i wybrała numer. - Cześć, już możesz wyjść? - spytał a ona uśmiechając się sama do siebie szybko odpowiedziała , potwierdzając. Umówili się za 10 minut. Zegarek wskazywał równo 22:00. Szybkim krokiem wszyła z domu wkładając klucze głęboko do kieszeni spodni. - Cieszę się ze cie widzę. - powiedział podając jej rękę. - Ja też. - chłopak zaśmiał się i pokierwowali się w stronę miasta. Spacerowali dość długo . Dochodziła godzina 02:30 kiedy mieli się rozstawać. - Chętnie bym u Ciebie nocował. - zasugerował patrząc w gwieździste niebo. - Jeżeli o 7 chcesz się zwijać to ok. Jak mama by nas nakryła chyba by mi serce wyrwała. - oboje parskneli śmiechem. - Przecież nic byśmy nie robili ... - zapadła niezręczna cisza . " Właśnie" pomyślała dziewczyna. - Nie chcę tak dłużej. - zaczęła. Spojrzał na nią pytająco . / cz 1 .
|
|
 |
może ja przesadzam, że myślę o Tobie przynajmniej dwa razy na 30 minut, i może wcale nie jest dobrze, że jesteś ostatnią myślą przed snem i pierwsza po przebudzeniu. może nie jest fajnie, że wzdycham na Twój widok i tracę tym samym kilka sekund na swobodny oddech. Ale czy Ty masz prawo zajmować w moim życiu tyle miejsca i być przyczyną utraty mojego czasu?
|
|
 |
"O czym mam mówić ? O czym ? O zwycięstwie ? Ponosisz klęskę, kiedy nie masz z kim dzielić się szczęściem... " - PiH
|
|
|
|