- Paa mamo ! - krzyknęła zamykając za nią drzwi. Pobiegła do pokoju i chwyciła za telefon. Popatrzyła chwilę na ekranik i wybrała numer. - Cześć, już możesz wyjść? - spytał a ona uśmiechając się sama do siebie szybko odpowiedziała , potwierdzając. Umówili się za 10 minut. Zegarek wskazywał równo 22:00. Szybkim krokiem wszyła z domu wkładając klucze głęboko do kieszeni spodni. - Cieszę się ze cie widzę. - powiedział podając jej rękę. - Ja też. - chłopak zaśmiał się i pokierwowali się w stronę miasta. Spacerowali dość długo . Dochodziła godzina 02:30 kiedy mieli się rozstawać. - Chętnie bym u Ciebie nocował. - zasugerował patrząc w gwieździste niebo. - Jeżeli o 7 chcesz się zwijać to ok. Jak mama by nas nakryła chyba by mi serce wyrwała. - oboje parskneli śmiechem. - Przecież nic byśmy nie robili ... - zapadła niezręczna cisza . " Właśnie" pomyślała dziewczyna. - Nie chcę tak dłużej. - zaczęła. Spojrzał na nią pytająco . / cz 1 .
|