 |
"Jesteś;* bardzo Cie kocham;) bardzo kocham jak jestes tak blisko i kiedy moge Cie trzymac przy sobie...;* tak bardzo chce zebysmy juz zyli razem do konca;)" - MIchaś;**
|
|
 |
Moja miłość, za nią zawsze w bój stanę. Widzisz? Honor czasem jest ważniejszy niż przetrwanie.
|
|
 |
Znów się uśmiecham. Szkoda, że nie z twojego powodu.
|
|
 |
Dopóki jesteś tu ze mną to miejsce coś znaczy, póki jeden z nas stoi reszta będzie z nim tańczyć i nawet gdyby cały świat był nam wbrew.
|
|
 |
Gryzę jego wargę, a jego kilkudniowy zarost lekko mnie drapie,
później dotyka mnie, całuje moją szyje, tak delikatnie jakby się bał, że mnie uszkodzi,
czuję jego delikatne usta na szyi, czuję zapach jego włosów,
czuje go tak blisko siebie i chcę, by nigdy już ta chwila się nie kończyła.
|
|
 |
Nie wiązałam z Nim jakichś szczególnych nadziei. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł. Spędzałam z Nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do Jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. Dziś jest mi smutno bo wiem,że już nigdy nie zobaczę Jego źrenic wpatrzonych w moje. Czasami mi Go brakuje, tak po prostu.
|
|
 |
Gdzie się podziali chłopcy dla których ważniejsze było spotkanie z dziewczyną, niż przejście do następnego levelu w jakieś durnej grze,
którzy woleli spacer z ukochaną po parku niż picie piwa z kumplem,
którzy mówili, że kochają prosto w oczy,
a nie za pośrednictwem komunikatora gadu-gadu.
|
|
 |
Patrzcie na nas, zabiegani, w ciągłym pośpiechu, wiecznie spóźnieni, ludzie, rasa biegaczy, wszyscy chcemy się z kimś związać, jednym udaje się od razu, natychmiast są pewni swych uczuć, los dokonuje cudów, mają szczęście, wiodą życie jak z piosenki, jadą ekspresem. Ale w rzeczywistości jest inaczej, zwykłe życie jest mniej romantyczne, a bardziej skomplikowane i pogmatwane. Przegapiamy właściwy moment i tracimy szanse, nie odważamy się powiedzieć tego, co chcemy, wtedy, kiedy trzeba.
|
|
 |
Pamiętam kiedy muskał ustami szyję, mruczał cicho przy uchu, drażnił mój policzek zarostem. Pamiętam, że mówił, iż mnie uwielbia. Pamiętam, że czułam się przy nim pewna...
|
|
 |
Może dlatego jest taka, że nikt nic nie zrobił. To znaczy, nikt nie zainteresował się nią. Ale ona chyba tego nie pamięta i nie rozmyśla na ten temat. Jest jak deszcz, jak ciemność albo jak kamień, który trzeba obejść, żeby móc iść dalej.
|
|
 |
Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo glupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widzial gotycki kościół. A ja nie jestem żadną świątynią, tylko lasem i łąką-drżeniem liści, które garną się do twoich rąk. Tam z tyłu szumi potok,to jest czas, który ucieka, a ty pozwalasz mu przepływać przez palce i nie chcesz schwytać czasu. I kiedy cię żegnam,moje umalowane wargi pozostają nietknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta.
|
|
 |
Czy współczesnej, wyzwolonej, feminizującej kobiecie w ogóle wolno być kurą domową? I jak pogodzić bycie kurą z jednoczesnym byciem demonem seksu, czego przecież od nas wymaga się także. (...) sukces mamy odnosić, i to najlepiej na wszelkich możliwych polach, i powinnyśmy być profesjonalne, do tego ciepłe, kobiece i seksowne. Zwariować można! Do tego wymierne, skromne i ciche, a także doświadczone, wyuzdane i bez zahamowań, kiedy zajdzie taka potrzeba. Toż to, rozdwojenia jaźni można dostać!
|
|
|
|